Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 25, 2012 10:18 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ja w sumie jem wszystko :?
niestety nigdy nie byłam fanką warzyw, lubię tylko niektóre.
ostatnio szaleję za colą, czasem jako zamiennik stosuję miętę :lol: bardzo ograniczyłam czarną herbatę, której zwykle wypijam litry dziennie.
w ogóle to mogłabym się żywić tylko zupami :roll: ale mamula daleko, a zupy mnie jeszcze trochę przerastają :?
dziś dostanę żur :mrgreen:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 25, 2012 10:50 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

No nie żartuj ezzme, zupy są akurat najbanalniejsze. Same sie robią:-)

Mów jaką lubisz najbardziej, zaraz tu sie dowiesz jak zrobić, żeby się sama zrobiła. Każda kobieta powinna umieć ugotować zupę. Wiesz można to zrobić nawet późnym wieczorem...........a potem nikt Ci nie gada, że dzieci głodzisz........wiem co mówię:-)

Zupy mi życie nie raz ratowały.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sty 25, 2012 12:08 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Każda kobieta powinna umieć ugotować zupę.

Aaa zupy umiem :-) to znaczy, że jednak jestem prawdziwą kobietą :lol: bo często się nad tym zastanawiam - nie umiem gotować, nie lubię chodzić po sklepach, nie znam się na modzie, prawie wcale się nie maluję i tak dalej 8)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 25, 2012 12:26 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

jozefina1970 pisze:
Neigh pisze:Każda kobieta powinna umieć ugotować zupę.

Aaa zupy umiem :-) to znaczy, że jednak jestem prawdziwą kobietą :lol: bo często się nad tym zastanawiam - nie umiem gotować, nie lubię chodzić po sklepach, nie znam się na modzie, prawie wcale się nie maluję i tak dalej 8)


Jeśli Cię to pocieszy to ja mam dokładnie tak samo:-). Nie znoszę zakupów. Wyjście do sklepu to nie jest przyjemność, tylko katorga. Chodzę wyłącznie rano, kiedy nie ma tych tłumów. Mam w nosie modę, konsekwentnie od lat noszę to co mi się podoba i jest wygodne czyt. dzinsy. Gotować po prostu nie lubie. To jest bez sensu - nastoisz się przy tych garach po czym nim na dobre skończysz już nie ma.....
Malować też się nie maluje. Na dodatek mam wiecznie nieumalowane paznokcie, chyba ze mi to manicurzystka zrobi, bo ja zwyczajnie nie umiem

Czasem się przebieram za kobietę......od wielkiego dzwonu........na codzień, to mnie to wali. Ale zupę umiem ugotować:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sty 25, 2012 18:03 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A jaką zupę? bo ja umiem tylko pomidorową i kapuśniak. Wystarczy, żeby zdać na "prawdziwą kobietę"? :mrgreen:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 25, 2012 18:08 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ech, ale w ogóle zupę to umiem, no.
pomidorową, pomidorową z kurczakiem na ostro-pycha, brokułową-podobno pyszna
ale taką jak mama to nie :wink: bo mama robi najlepsze :D i jak zacznę sama żur czy barszcz biały gotować to chyba będzie znaczyło, że już jestem dorosła 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 25, 2012 18:19 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ezzme pisze:ech, ale w ogóle zupę to umiem, no.
pomidorową, pomidorową z kurczakiem na ostro-pycha, brokułową-podobno pyszna
ale taką jak mama to nie :wink: bo mama robi najlepsze :D i jak zacznę sama żur czy barszcz biały gotować to chyba będzie znaczyło, że już jestem dorosła 8O

ja nie umiem do tej pory :mrgreen:
znaczy się dorosła nie jestem :smokin:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2012 18:24 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

dalia pisze:
ezzme pisze:ech, ale w ogóle zupę to umiem, no.
pomidorową, pomidorową z kurczakiem na ostro-pycha, brokułową-podobno pyszna
ale taką jak mama to nie :wink: bo mama robi najlepsze :D i jak zacznę sama żur czy barszcz biały gotować to chyba będzie znaczyło, że już jestem dorosła 8O

ja nie umiem do tej pory :mrgreen:
znaczy się dorosła nie jestem :smokin:

chodziło mi o coś w rodzaju rytuału przejścia :P
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 25, 2012 18:39 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ezzme pisze:
dalia pisze:
ezzme pisze:ech, ale w ogóle zupę to umiem, no.
pomidorową, pomidorową z kurczakiem na ostro-pycha, brokułową-podobno pyszna
ale taką jak mama to nie :wink: bo mama robi najlepsze :D i jak zacznę sama żur czy barszcz biały gotować to chyba będzie znaczyło, że już jestem dorosła 8O

ja nie umiem do tej pory :mrgreen:
znaczy się dorosła nie jestem :smokin:

chodziło mi o coś w rodzaju rytuału przejścia :P

wiem :mrgreen:
ale skorzystałam z okazji aby sobie pomarzyć :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2012 19:11 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Jestem dorosła znaczy :moj żurek jest dooobry! :D
Maluję się.Urodzilam się umalowana.Noszę prawie wyłącznie wysokie obcasy, w dodatku to uwielbiam.
Zakupy...są dla mnie bolesne.Bo mam 125 cm w biuscie i 102 w biodrach.Znaczy góra to 48,dół jakieś 42.
Frustrujące są zakupy.
Mam krawcową.
Dzinsy wyglądaja na mnie źle.Bo nie mam nóg do nieba tylko dotąd (widzicie?).
Jeśli dżinsy to z obcasami.
I UWIELBIAM gotować!!!

Co nie znaczy,że kocham np.sprzątać, prasować...tego nienawidzę.

Nigelle Lawson jest moją idolką :mrgreen:

Matko,jak Was czytam to się faktycznie czuję nienormalna!!!

A!A ostsnio zrobiłam super zupę tajską kokosową.Z trawą cytrynowa.Zupy są łatwe.I faktycznie się robią same.


Jestem niszą.Absolutną niszą.
Jeszcze napiszcie,że nie chodzicie po domu w dresiku i kapcioszkach ,upaprane kocimi włosami ,to się chyba zabiję:))

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2012 19:27 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ni zabijaj się!
Chodzę w kapcioszkach,dresiku,mam na sobie kuupę kocich kłaków :mrgreen: a co gorszą owe kłaki wynoszę na sobie między ludzi :twisted: a co jak się ma kota to się ma kłaki......wszędzie :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2012 19:31 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Pewnie, że chodzę w dresiku - ale bardzo gustownym :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 25, 2012 19:37 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

:) Kotkins nie martwiaj się
ja się lubię malować, czasem, i ładnie ubrać-jak mam gdzie, co w praktyce oznacza rzadko, bo do sklepu to po co? do pracowni tym bardziej:D lubię spódnice i sukienki. i dżinsy też :mrgreen:
buty na obcasie mam dwie pary: czerwone szpilki (niewysokie) i śliczne wygodne! czólenka.
i uwielbiam staniki /ostatnio się ograniczyłam, ale właśnie się wybieram na zakup/.
lubię się też ubrudzić :mrgreen: i średnio się tym przejmuję jeśli to w pracy
prawie nie uznaję prasowania

BiuBiu znasz?

kotkins pisze:Jestem niszą.Absolutną niszą.
Jeszcze napiszcie,że nie chodzicie po domu w dresiku i kapcioszkach ,upaprane kocimi włosami ,to się chyba zabiję:))

do tego absolutnie nie masz powodu 8)

kotka doroty pisze:Ni zabijaj się!
Chodzę w kapcioszkach,dresiku,mam na sobie kuupę kocich kłaków :mrgreen: a co gorszą owe kłaki wynoszę na sobie między ludzi :twisted: a co jak się ma kota to się ma kłaki......wszędzie :mrgreen:

ale to wzruszające jak się taki włosek znajdzie będąc daleko od kota :roll:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 25, 2012 19:42 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Nooo,ostatnio znalazłam w portfelu 8O ....sprawdza ile kasy mam?kontroluje wydatki?a jak ma dostęp do konta bankowegoObrazek :strach: :strach:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2012 19:46 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:Jestem dorosła znaczy :moj żurek jest dooobry! :D
Maluję się.Urodzilam się umalowana.Noszę prawie wyłącznie wysokie obcasy, w dodatku to uwielbiam.
Zakupy...są dla mnie bolesne.Bo mam 125 cm w biuscie i 102 w biodrach.Znaczy góra to 48,dół jakieś 42.
Frustrujące są zakupy.
Mam krawcową.
Dzinsy wyglądaja na mnie źle.Bo nie mam nóg do nieba tylko dotąd (widzicie?).
Jeśli dżinsy to z obcasami.
I UWIELBIAM gotować!!!

Co nie znaczy,że kocham np.sprzątać, prasować...tego nienawidzę.

Nigelle Lawson jest moją idolką :mrgreen:

Matko,jak Was czytam to się faktycznie czuję nienormalna!!!

A!A ostsnio zrobiłam super zupę tajską kokosową.Z trawą cytrynowa.Zupy są łatwe.I faktycznie się robią same.


Jestem niszą.Absolutną niszą.
Jeszcze napiszcie,że nie chodzicie po domu w dresiku i kapcioszkach ,upaprane kocimi włosami ,to się chyba zabiję:))

Kotkinsie, a nie piszesz czasami o mnie? :mrgreen:
Prawie wszystko się zgadza, poza ... obcasami. I to od niedawna :( tzn. od czasu jak w ogrodzie (na płaskim terenie :evil: ) wykręciłam se kostkę. Od tego czasu obcasy poszły w kąt, niestety... A mam tych butów na obcasach zylion par. I teraz sie tylko pacze na poupychane w garderobie pudła, buuuuu. Do fabryki popylam w martensach i porciętach, w sam raz na budowę (a co, mam taki kobiecy zawód).
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 118 gości