Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 22:32 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:Jóżefino- linki nie umiem zrobi ,ale założyłam ,słowo.Dużo tego...

Hmmm, wchodzisz na strone miau, gdzie jest Twój wątek - np: koty. Znajdujesz swój wątek, klikasz prawym przyciskiem myszki "kopiuj adres odnośnika" i wklejasz w podpisie.
Może niejasno piszę bo spać już powinnam :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33143
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 23, 2012 22:57 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Zrobił mi Młody.
Kurde nie wiem dalczego te dzieci takie obiegane w tym necie teraz są... :mrgreen:

Uff.Idę poczytac w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku!!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 24, 2012 9:03 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Bardzo ładne te bransoletki:-) - te z linka. Nooo takie "moje".
Tak Kotkinsie - taki właśnie lubię. Kiedyś wyłącznie brązy, pomarańcze i zielenie. Teraz jeszcze biele, błękity i granaty.


Koteczkanusi jakbyś przyjechała w jedną stronę - to ja Cię mogę odwieźć - co mi tam:-). Wdepnę potem na kawę, chcesz?:-)Przyjechać po Ciebie nie przyjadę, bo jestem wcześniej w pracy. Ale to się dziś tak naprawdę okaże, bo moze nie jestem?
Moja praca sie na mnie gniewa, bo się ostatnio stawiam i nie biorę wszystkiego jak leci......Np zajęć 80 km ode mnie........tiaaaaaa.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 16:10 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotulek
Obrazek Obrazek

wiem, kiepska ze mnie fryzjerka :oops:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto sty 24, 2012 16:39 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A ja zapewne szukam guza, ale ośmieliłam się zadać pytanie 7 Księżyc , bo swoją drogą to ciekawe, że nigdy nie uzyskałam odpowiedzi na wątku o grzywaczach - na forum zaś bywa. Bym mogła zlać, ale nie mogę - ze względu na devony, no po prostu nie mogę.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 17:24 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Nadrabiam :wink:

ezzme - starszy kocur perski z Jastrzębia Zdroju zostaje w swoim dotychczasowym DT :D Były akcje szukania nowych właścicieli, rozmowy adopcyjne, ale okoniem stanęła babcia dziewczyny, u której był Polar (swoją drogą, takim pospolitym imieniem księcia perskiego nazwać :P ). Zrobiła jatkę pod tytułem "to mój kot i nie oddam!" i kocio się został :lol: Wszyscy życzyli im długich lat wspólnego oglądania seriali :lol:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto sty 24, 2012 18:37 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

O, cześć Neigh! :lol:

Nie, Czarny to nie jest Rudy :lol: Skąd ten pomysł? :wink: Staram się trzymać jednolitego nazewnictwa, choć, nie przeczę, jest dość rozbudowane :P

Pełna nomenklatura moich kociastych, sztuk 2:
Pirat vel Bębenek vel Czarny vel Kocio vel Garniturek :P
oraz
Essencja vel Misia vel Gwoździk vel Kicia

Prawda, że łatwo się połapać? :ryk:

A teraz genealogia :wink:

Pierwsze imię kocura to Pirat - jest czarny, o zbójeckim spojrzeniu żółtych ślepiów :twisted: niestety przytyło mu się i brzuch wystaje poza obręb kota, przez co zyskał kształt Bębenka 8) Kocio to z czasów pobytu u rodziców - ich persik ma oficjalnie na imię Feniks, ale jest wołany na 1000 innych sposobów, m.in. Kici, Kiciki, Dzidzi (ja :lol: ), Rudy itd. Najczęściej jednak Kici. Czarny jest 2 razy większy od niego, więc skrótowo poszło Kocio (bo "o" jest duże i okrągłe w porównaniu do "i"). Więc były Kocio i Kici. Prawda, że logiczne? :lol:
Aha, a ten Garniturek to też przez rodziców - oni o persiku mówią "zdetronizowany książę perski", a o moim "dresik spod śmietnika" :evil: Ja im na to, że dresik to byłby, gdyby był burasem, a jest cały czarny, więc prędzej Garniturek albo Fraczek, tym bardziej, że w towarzystwie zachowuje się dużo lepiej od ich "księcia" :twisted: Tylko siostra zgadza się, że ich kot to niewychowany burak perski, nie żaden książę :twisted:

A mała - Essencja z rodowodu, Misia jako zdrobnienie i żeby się łatwiej wołało. Gwoździk... no, niestety rozumkiem to ona nie grzeszy :roll: a właściwie jest głupiutka jak wiadro gwoździ 8) ale nie obrażam jej publicznie, to nasze całkowicie prywatne, intymne zawołanie :lol: No i Kicia, jako damska wersja Kocia, Kici i innych takich :wink:

Teraz wszystko jasne, prawda? :twisted:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto sty 24, 2012 19:20 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Jasne......:-)

Ezzme - czy wkurzenie i poczucie beznadziei jest zakaźne? dziś ja to mam. Także niniejszym się odmeldowuję, do oby lepszego jutra.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 19:21 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Ehem, Ehem i tak w ogóle to prośbę mam. Bo wreszcie dostałam takie w miarę przyzwoite zdjęcia Bolka - to jest stryszak.
Jak pamiętacie na strychu pozostał jeno Romek. Ale przypałętał się jeszcze Bolek. Oba czarno - białe.
Bolek jest młodziak, kastrat, zdrowy, baaardzo proludzki. Nooo i ma zdjęcia.

O zdjęcia Romka nadal molestuję.
LaMonture czy oferta ogłoszeniowo/szukaniowa nadal aktualna?


Aktualna :)
Trochę szczegółów - młodziak, czyli ile mniej więcej ma latek? Do kotów zapewne OK, bo z nimi żył, ale wiadomo coś o psach, dzieciach, innych potencjalnych problemach? Wszystkie szczepienia na bieżąco, czy coś mu jeszcze potrzeba? Inne przydatne info?

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto sty 24, 2012 19:27 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

LaMonture pisze:
Neigh pisze:Ehem, Ehem i tak w ogóle to prośbę mam. Bo wreszcie dostałam takie w miarę przyzwoite zdjęcia Bolka - to jest stryszak.
Jak pamiętacie na strychu pozostał jeno Romek. Ale przypałętał się jeszcze Bolek. Oba czarno - białe.
Bolek jest młodziak, kastrat, zdrowy, baaardzo proludzki. Nooo i ma zdjęcia.

O zdjęcia Romka nadal molestuję.
LaMonture czy oferta ogłoszeniowo/szukaniowa nadal aktualna?


Aktualna :)
Trochę szczegółów - młodziak, czyli ile mniej więcej ma latek? Do kotów zapewne OK, bo z nimi żył, ale wiadomo coś o psach, dzieciach, innych potencjalnych problemach? Wszystkie szczepienia na bieżąco, czy coś mu jeszcze potrzeba? Inne przydatne info?


Wiek to ponoć ok 1,5 - ja bym nawet powiedziała, że pod dwa, bo czas zasuwa nieubłaganie. Szczepień brak. Kastrat jest. Z kotami właśnie nie bardzo. Romka wściekle gania, ale do tej pory to Bolek był pełno jajeczny a Romuś ni. Wiecej kotów na strychu brak. O psach i dzieciach i inszych też niczego nie wiadomo, bo ich też na strychu brak.
Generalnie to wiadomo jeno, ze do ludziów ok. Ze miziasty i ze gaduła. Niczego sie wiecej nikt nie dowie. Mało tego, jak mi ktoś dzwoni i pyta "a gdzie można kota zobaczyć" to tez wtopa, bo zobaczyć to go można jakies 50 km od Wawy jak sobie człowiek wlezie na strych i z latarką pogania...........No jak się wczesniej zapowie, to moze mu go zniosą na dół. Warunki są tam delikatnie mówiąc polowe......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 19:32 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Jasne......:-)

Ezzme - czy wkurzenie i poczucie beznadziei jest zakaźne? dziś ja to mam. Także niniejszym się odmeldowuję, do oby lepszego jutra.

ojej mam nadzieję, że nie
ale jeśli to do jutro powinno się ustabilizować :wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto sty 24, 2012 19:46 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Wiek to ponoć ok 1,5 - ja bym nawet powiedziała, że pod dwa, bo czas zasuwa nieubłaganie. Szczepień brak. Kastrat jest. Z kotami właśnie nie bardzo. Romka wściekle gania, ale do tej pory to Bolek był pełno jajeczny a Romuś ni. Wiecej kotów na strychu brak. O psach i dzieciach i inszych też niczego nie wiadomo, bo ich też na strychu brak.
Generalnie to wiadomo jeno, ze do ludziów ok. Ze miziasty i ze gaduła. Niczego sie wiecej nikt nie dowie. Mało tego, jak mi ktoś dzwoni i pyta "a gdzie można kota zobaczyć" to tez wtopa, bo zobaczyć to go można jakies 50 km od Wawy jak sobie człowiek wlezie na strych i z latarką pogania...........No jak się wczesniej zapowie, to moze mu go zniosą na dół. Warunki są tam delikatnie mówiąc polowe......


No to rzeczywiście, za dużo nie wiadomo :| A dzieci na strychu powinny być, przynajmniej niektóre :lol: Od ręki mogę kilka takich "okazów do testowania" dostarczyć :mrgreen:

Dobra, wysmaruję ogłoszenie i mam nadzieję, że będzie dobrze.

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto sty 24, 2012 21:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

koteczekanusi pisze:W każdym razie to, że poszukuję jakiegoś weta (albo osoby zaufanej), z którym mogłabym porozmawiać o prawdziwych dietach (czyli nie równa się RC i Hills Prescription), jest aktualne. Tak naprawdę to o żywieniu kotów najwięcej dowiedziałam się na wątku żywieniowym i barfnym świecie, bardzo logicznie to brzmi, ale czy ja wiem, kim te piszące osoby są i co tak naprawdę wiedzą?


No niestety, mam ten sam problem i obawy :? Mój weterynarz, skądinąd bardzo dobry, też na temat kociego jedzenia jedzie stereotypem "Royal i Royal". Plus Hill's. A jest, kurka wodna, naprawdę dobry, wiele kotów zawrócił znad TM i dziewczyny z PKDT też wybierają jego usługi, jeśli tylko mogą (facet leczy w Gdyni, trzeba się umawiać na wizyty, no i jest to spory kawałek z Gdańska). Zawsze robi wszystkie badania, bardzo dokładnie ogląda kota, kilka razy zakwestionował werdykt innego weta i to on miał rację. Ale o niestandardowych dietach z nim nie pogadasz :?

Na stronie barfnego świata są też informacje o żywieniu człowieka na podstawie kilku książek spoza głównego nurtu. Odwołują się, w skrócie, do diety paleo, czyli człowieka pierwotnego, sprzed ery rozwoju rolnictwa, jako tej najbardziej naturalnej dla gatunku ludzkiego. O ile jestem w stanie się zgodzić, że wszelkie przetwory mączne (makarony, ryże, kasze, pieczywo itd.) jako wytwór neolitu, są tak naprawdę poza naszym "gatunkowym przystosowaniem" (wiele innych diet też tak twierdzi), tak mam duże wątpliwości co do szczegółowych założeń diety paleo. Teoretycznie, i tak jest to przedstawiane w większości publikacji, człowiek pierwotny był przede wszystkim drapieżcą, jedzącym głównie mięso, i tylko pobocznie zajmował się zbieractwem ówczesnych grzybów, owoców, ziół itd. Natomiast wiele badań prowadzonych na żyjących współcześnie plemionach pierwotnych w Amazonii i Afryce, ukazuje zupełnie coś innego. Wielkie polowania, skutkujące zabiciem grubego zwierza i górą mięsa dla wszystkich członków społeczności, są tak naprawdę bardzo rzadkie. Zazwyczaj udaje się upolować jakąś wiewiórkę, zająca, bobra czy innego niedużego ptaka, a z tego mięsa jest niewiele. Toteż te plemiona żyją głównie ze zbieractwa, które stanowi około 70% ich diety.
I co teraz? Człowiek jest drapieżcą, jedzącym głównie mięso, i tego założenia się trzymamy, czy jednak ważniejsza jest sytuacja faktyczna, czyli owszem, chętnie polujemy, ale nam nie wychodzi, i przez to udział mięsa w naszej diecie jest raczej skromny? Jeżeli to drugie, to dieta paleo w jej obecnym kształcie idzie się bujać na drzewo.

Niestety, ten sam problem może się pojawić również przy analizowaniu diety kotów. Zakładamy określony wzorzec, a przecież realia mogą być kompletnie odmienne, i może to te realia należy bardziej brać pod uwagę.

I najgorsze jest to, że nie ma jak tego sprawdzić. Potrzebne byłyby dwa identyczne organizmy, o identycznym genotypie i dokładnie takim samym sposobie życia, przechodzonych chorobach itd, no, po prostu żyjące równolegle klony, i każdemu zapodałoby się odmienną dietę. Dopiero w taki sposób można by, po latach, ocenić obiektywnie wpływ różnicy żywienia na ten konkretny organizm. A to jest awykonalne, i przez to tkwimy w martwym punkcie.

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro sty 25, 2012 8:45 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

LaMonture pisze:I co teraz? Człowiek jest drapieżcą, jedzącym głównie mięso, i tego założenia się trzymamy, czy jednak ważniejsza jest sytuacja faktyczna, czyli owszem, chętnie polujemy, ale nam nie wychodzi, i przez to udział mięsa w naszej diecie jest raczej skromny? Jeżeli to drugie, to dieta paleo w jej obecnym kształcie idzie się bujać na drzewo.

chyba msza rację, takie szympansy też sobie urządzają polowania, bardzo brutalne, ale jednak podstawą diety nadal pozostają rośliny (chyba, że jakieś stado-plemię jest może szczególnie zdolne i częściej poluje z powodzeniem). na podstawie szympansów można też się zastanowić czy dieta samców i samic /kobiet i mężczyzn/ powinna być taka sama, bo z tego co kojarzę polujące samce raczej nie dzielą się zdobyczą z resztą stada.

ja niestety jestem wysoce mięsożerna :oops: i uwielbiam makarony i kasze :roll:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sty 25, 2012 10:07 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A ja na przykład nie jem mięsa. Nie z przekonań wyższych, to przy okazji - ja po prostu nie lubię. Życie bez kaszy, ryżu, makaronów, chleba wreszcie uważam za pozbawione sensu......

Poza tym nasze uzębienie nie jest uzębieniem miesożercy brak nam kłów, pazurów. Ok, ok używaliśmy narzedzi nie były nam potrzebne. Jednakże na przełomie dziejów ........mięso to był zawsze rarytas. Człowiek żywił się raczej tym co mu się udało wyhodować. Zboża były podstawą. Tak na logikę.

Myślę, że ważnym jest także słuchanie własnego organizmu. Np. w pierwszej ciąży żarłam ( tak żarłam a nie jadłam ) mięso. Najchętniej surowe ( chociaż to zabronione ). Na widok szynki śliniłam sie jak pies. Widać organizmowi białka brakowało. Urodziłam zdeklarowanego mięsożercę. Posiłek bezmięsny posiłkiem nie jest.

W drugiej ciąży żarłam Isłodycze. Wypiłam cysternę oranżady Helena. Takie bąbelkowane obrzydlistwo. Zjadłam tonę ptasiego mleczka. Czemu? A diabli wiedzą.........widać cukier był mi niezbędny. Ja podówczas byłam delikatnie mówiąc szczupłą kobietą przy wzroście 172 ważyłam w porywach do 56 kg......Tiaa
Moje dziecko było uzależnione od cukru - nadal w sumie jest. Pilnuję. Nie je miesa. Też od zawsze, mówi ze śmierdzi trupem i koniec. Za to za szpinak i cukinie da sie pokroić. W przedszkolu zjadała surówki wszystkich dzieci........wiecie tego co to nikt nie chciał.......Dostawali to samo. Jeden garnek, ta sama dieta, ten sam dom. Potrzeby całkiem inne. Dla Zuzki życie bez warzyw i kaszy jest niemożliwe.
Dla Bartka świat bezmięsny jest światem głodu......

No i co? Ja uważam, że każdemu według potrzeb. Jak kotka mojej koleżanki jadła pomidory, to się w głowę pukali, ale specjalnie nie bronili.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 39 gości