Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

[AYO]

Właśnie

Też miałam takie lęki, a niedawno siódmą część otworzyłam

[muza_51]

Witam serdecznie. Pozwoliłam sobie " z pewną nieśmiałością" zagościć na tym wątku.Bo gdy słyszę, czuję i widzę hasło jamnik - to jest to.Nie wiem czy jestem jamniko-kocio lubna czy kocio-jamniko lubna.W domu dwa kocury Róż i Bandik - jeszcze rok temu była kocica Kicia niestety za TM i jamniczka szorstka Betti. Jak czytam Twoje relacje z życia codziennego to czuję się tak jakby to się u mnie działo. Będę cichutko podczytywać Pozdrawiam

[gertaaa]

Przywitam się i biegnę do 1 strony czytać o cudeńkach

[Aniada]

Moje uszanowienie

Drogi kotkinsie, jako stała tajna podczytywaczka Mirmiłowa również czekałam na Twój własny kącik
Niniejszym się ujawniam - przynajmniej tu, u Aniady nie mam śmiałości

No i masz pecha! Aniada to przeczytała!! Teraz, kochana, masz już przegwizdane!
Co to znaczy "nie mam śmiałości"?? Kurde, jeszcze parę postów i się dowiem, że Aniadą to w ogóle najlepiej dzieci straszyć.

Kotkins, popłakałam się!

Zakładaj bloga. Nie dam Ci żyć.

BLO-GA! tu-du-du! BLO-GA!!

[kotkins]

Tia...jak tu weszły i Aniada i Neigh to co rozsądniejsze jednostki ućkną przerażone!!!!

Wszystkich cichych wielbicieli Aniady zachęcam do ujawnienia się: wiecie-pokonałam strach i wykonałam coming out.Było trochę prychania ,drapania i gryzienia...no i się trochę futra posypało...ale ogólnie to warto było!!!
Zawsze można zgodnie mruczeć przy kominku, a mruczenie w tak wybornym towarzystwie...no,same wiecie!

Znaczy :Kotkinsa sie nie boicie???

A taki Kotkins straszny...!

Melon dziękuje Wszystkim i obiecuje,że kolejne opowieści będa bardziej...kocie!:)

(Aniado ja nie Ty- kto TO będzie czytał!?)

[AYO]

Ty nie bież świeżutkich gości na wątku pod fryzurkę dobra ?

[kotka doroty]

Nie mam zamiaru nigdzie uciekac (bardzo lubię czytac posty Aniady i Neigh)

Tym oto sposobem wprosiłam się na wątek jamniora i jego kotów
Będę cichym podczytywaczkiem

Dzieńdobrywieczór

[LaMonture]

Eeeeeeeeeeee, a ja nie wiedziałam Nikt nic nie mówił W kogo rzucić fochem?

[kotkins]

Podczytywanie-TAK.
Milczenie-NIE!!!
Od milczenia to są owce.

A wiecie jak to jest: uczucie nie wyrażone się nie liczy...po co pisać, jeśli nikt nie odpisze ,że fajnie,że ciekawe...

Obiecuję częste i gęste opisy...
A Wy kochane- coś odpiszecie,ok???

LaMonture...ale ten wątek nie jest oazą normalności.
Ostrzegam.
Witam.
Tzn.Melon -gospodarz wita.Ja jestem tylko autork(ałtorką).

[AYO]

No i szafa gra

Też mam taki wątek, który prowadzę jako personel
Pacnij w banerek, przekonasz się

[Alienor]

Eee tam, co będziesz foszyć - grunt że dotarłaś na czas

[kotkins]

Jamnika przygód wtorkowych ciąg dalszy:

Po akcji ratowniczej wszyscy strasznie się śpieszyli do szkoły, pracy oraz do ogrodu gdzie można biegać,sikać i nosić w paszczy świniaka z gumy.
Szybka wizyta w łazience ("mamooo...szybciej ja też chcę się uczesać!")("kochanie SZYBCIEJ!")
Szybkie malowanie oczu...czesanie...picie kawy...mycie persich oczu...mycie jamniczych oczu (co ja poradzę,że zazdrośnik stoi i wyciąga dziób razem z kocicami!?)...szybkie dosypywanie kotkom suchego do misek...
I szybkie zamykanie szafki z jedzeniem zwierząt.

I nie zamknięcie jej dosyć starannie.

I mały "włam" meloński po naszym wyjściu,zanim dziadek zgarnął psinkę do mieszkania rodziców na górę.
I wyciągnięcie na światło dzienne około 20 kocich kabanosów.Odpakowanie większości przez pogryzienie opakowań.
I ZEŻARCIE.
Tak z 80 procent tego,co wypadło.Widać dziadek przyszedl po psinkę żeby wraz z nią udać się po gazetę do kiosku(ich poranny rytuał)
Skutki porannej wyżerki odkrył Młody, powiadomil mnie telefonicznie.Sprawa się wydała bo jamnik nie opracował systemu sprzątania po złodziejstwie.
Jeszcze.

Winowajca ma duuuży brzuszek.
I sobie śpi.
Jutro będzie biegunka i mycie jamniczego zadka.I podnoszenie 15 kilogramów żeby ów zadek umyć.
Jutro można spróbować włamać się znowu-wszak już raz,kiedyś udało się wyrzucić puszkę z jedzeniem Amelki (kotki mają każda swoją mieszankę chrupek) i WSZYSTKO zjeść.
To nic ,że potem dwa dni trzeba było tylko pić i jeść kurczaka z dużą ilością ryżu.I z marchewką.

Życie żarłoka ma jak widomo blaski i cienie.

Im się więcej zje,tym bardziej się pies błyszczy...i tym większy się rzuca cień!!

[AYO]

OCH TY W MORDKĘ

[kwinta]

Melon zachowuj się grzecznie jutro z rańca OK ?

[Neigh]

Przepraszam bardzo i oficjalnie zapytam, a czemu to jak Neigh się gdzieś pojawia, to się ludzie mają bać, hę?
Nie ma to jak dobry PR. Sobie człowiek raz wyrobi i ma na całe życie forumowe. Życie forumowe - ładne określenie jest pozagrobowe.......no albo nie ma to juz wedle uznania .......to moze być i forumowe.

Słuchajcie, skoro tu sami swoi to ja się wprost zapytam - jak wytłumaczyć kotu, że się pańci nie wskakuje na kolana, kiedy pańcia siedzi w łazience na hmmm no wiadomo na czym. Tak?

Ooo tu jeszcze nie pytałam - może ktoś chce kochającego namolnie kota, który za chwilę udaje, że cię nie zna? Naprawdę bardzo ciekawy przypadek.