





Fiodor to wielki, cudny, bardzo łagodny kot, wyciągnięty przez Horacy7 ze schroniska. Był bardzo słaby, chory, wychudzony, w bardzo złej kondycji psychicznej i fizycznej.
Fiodor to kot, którego musiało spotkać coś złego w życiu. Jest bardzo łagodny, nie wykazuje agresji, nie wyciąga pazurków. Jednak bardzo boi się gwałtownie wyciągniętej ręki. Kuli się wtedy, chce uciekać, budzi to w nim zauważalny ogromny strach. Jest u mnie od wczoraj, ale już robi postępy. Leży sobie wygodnie na kanapie, nie ucieka, czasem tylko przy głaskaniu drgnie nerwowo, jakby nie wiedząc co dany dotyk będzie dla niego oznaczał. Nadstawia główkę do głaskania, mruczy sobie, czasem nawet powie cichutko miau
Fiodorek jest do całkowitej obróbki. Teraz leczymy mu zapalenie płuc. Dostaje antybiotyk. Dziś pozbyliśmy się pchełek, w następnej kolejności świerzb i odrobaczanie. Później szczepienia, a na koniec weźmiemy się za wykastrowanie chłopaka. W międzyczasie ponowimy mu morfologię i biochemię, żeby upewnić się czy już wyzdrowiał.
Fiodorek będzie cudnym, po odkarmieniu ogromniastym kotem. Nadaje się raczej do domku bez małych dzieci, gdyż ich ruchliwość powodowałaby w nim strach. Jest pięknie umaszczony. Biały kot z rudym ogonem i plamkami, jakby ktoś machnął na niego pędzlem umaczanym w farbie.