Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 13:08 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:A tak Antoś spędzał weekend:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


no no 8O

Quqam

 
Posty: 171
Od: Wto gru 13, 2011 10:35

Post » Wto sty 24, 2012 9:29 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

No i mamy w Antosiowym życiu nowy rytuał. Rano i wieczorem myjemy wacikiem mordkę i ząbki i smarujemy dziąsła sacholem. Toniuś przyjmuje to z rezygnacją, patrzy mi tylko poważnie w oczy, jakby pytał: Ojej, to naprawdę konieczne?
Na razie nie używam szczoteczki, bo mogłaby podrażnić dziąsła.
Ząbki nie są wcale pokryte kamieniem, tylko tylne trzonowce troszkę. Myślę, że to skutek tygodni, kiedy wcale nie otwierał pysia i nie posługiwał się językiem. Teraz powinno być lepiej.
Osobny kącik jadalny został zlikwidowany, Antoś je to samo i z takich samych misek jak reszta. I radzi sobie równie dobrze. To najważniejsze.

Mam taki pomysł, żeby na razie dać mu spokój z wizytami u weta. Skoro dobrze je, bawi się, wypróżnia, to lekko brudny pysio nikomu nie przeszkadza. Miał już tyle zastrzyków, sterydów, antybiotyków, zabiegów itp, może niech trochę użyje życia.

Wczoraj cały wieczór bawił się bardzo energicznie z Felutką. W pewnej chwili ona miała już dosyć i schowała się w szafce, za odkurzaczem i warczeniem odpowiadała na zaczepki :D . Usiłowałam zainteresować Antosia misiem, ale jak zauważył TŻ, po co chłopak ma się bawić maskotką, jak ma taką fajną żywą zabawkę :D .
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 24, 2012 9:36 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

O jojku, jojku :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 24, 2012 9:51 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

W jakimś poście napisałam do Fanszety 'masz cztery koty..'
Nie - to CZTERY koty mają Fanszetę :1luvu:

To na ile Antoś otwiera ten pychol, skoro mozesz zobaczyć tylne trzonowce? Coś musisz robić, żeby sie 'nie cofło' ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25700
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 24, 2012 10:05 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Morelowa, nie mogę ich obejrzeć inaczej, jak tylko odchylając wargi, niestety, otwarcie pysia jest na jakieś pół centymetra.
Za miesiąc można powtórzyć zabiegi u petoterapeutki. A Antoś dzięki apetytowi stale ćwiczy otwieranie pysia, no i czasem próbuje ugryźć w czasie zabawy.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 24, 2012 10:32 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:Wczoraj cały wieczór bawił się bardzo energicznie z Felutką. W pewnej chwili ona miała już dosyć i schowała się w szafce, za odkurzaczem i warczeniem odpowiadała na zaczepki :D . Usiłowałam zainteresować Antosia misiem, ale jak zauważył TŻ, po co chłopak ma się bawić maskotką, jak ma taką fajną żywą zabawkę :D .


No pewnie. :lol: :lol: :lol: Ty mu proponujesz namiastkę, podczas gdy obok chowa się taka fajna, żywa zabawka. :lol: :wink:

Na marginesie - będziesz musiała szybko myśleć o kastracji młodych, żeby ich zabawy nie zaszły za daleko. :twisted:

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 24, 2012 10:34 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

To suuuper .... niech gryzie :ok: :ok: .... nie oszczędzając Dużych - bo to więcej ćwiczeń paszczy ... :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 24, 2012 12:10 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Tylko, że jeśli jest to kwestia uszkodzenia nerwów, to im bardziej się ew. leczenie w czasie odciągnie, tym efekty będą mniejsze. Przy problemach z czynnością nerwów, ważny jest czas.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 24, 2012 13:38 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Jedno jest pewne... Toniowi doopinka się była rozrosła :mrgreen: :piwa:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 13:55 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

felin pisze:Tylko, że jeśli jest to kwestia uszkodzenia nerwów, to im bardziej się ew. leczenie w czasie odciągnie, tym efekty będą mniejsze. Przy problemach z czynnością nerwów, ważny jest czas.

Ale wet oprócz terapii nic nie miał do zaproponowania. A w terapii musi być przerwa. Zresztą nie wiadomo, ile schorzenie trwa. Na początku Anotś był konsultowany u kilku wetów i nikt nie miał żadnej koncepcji leczenia - trzy razy proponowano mi rozwiązanie ostateczne :( .
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 24, 2012 17:32 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Przerwa w terapii się przyda ,a to jak sobie kotek radzi bardzo, bardzo cieszy :D :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro sty 25, 2012 12:32 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Antoś serdecznie pozdrawia wszyskie cioteczki i wujków (bo i kotolubni wujowie się zdarzają) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: .
Postaram się mu zrobić kilka zdjęć, bo bardzo ciekawe pozy potrafi przybrać :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 25, 2012 12:35 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Czekamy niecierpliwie :1luvu: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sty 25, 2012 12:41 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Hm, widzę, że niektórzy będą mnie trzymać za słowo :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 25, 2012 13:20 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Będą, oj będą :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25700
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości