mam mały problem z moim kotem... W kwietniu wyjeżdżamy z mężem za granice, prawdopodobnie na bardzo długo... i nie wiem co mam zrobić z kotem


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
scatter_heart pisze:Zabierać, zabierać, zabierać:) Najpierw sprawdzić dokładnie przepisy, wymagania imigracyjne dla kota i im sprostać. To podstawa.
Podróże nie będą łatwe, ale są sposoby na to - feliway, przestronny transporter, zabawki.
MIKA1981 pisze:A może znacie jakieś fajne zabawki, które pomogą mu przetrwać długie godziny w samotności? Henrykowski, Heniula moja uwielbia piłeczki i potrafi się nimi świetnie bawić, ale od czasu do czasu mu się nudzą i wtedy nie mam pojęcia co mogłoby go zainteresować dodam ze ma cały arsenał myszek, miśków, piórek itp ale one jakoś go nie kręcą..;
MIKA1981 pisze:a powiedzcie mi... czy ktoś z was przewoził kota w szelkach i na smyczy przypiętej do fotela? Wiem ze nie można kota wozić ^luzem^ tylko nie jestem pewna czy wytrzyma tyle w transporterze. Do tej pory jeździł tylko do weta i z powrotem i cały czas miał transporter otwarty wychodził tylko z niego na moje kolana ( ja jako pasażer oczywiście) i z powrotem do środka, a jak był zamknięty to strasznie szalał. strasznie się tej podroży obawiam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], Manuelowa i 120 gości