Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 23:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:A dobrze, a jak nie miniaturki forum to w które mam klikać???


Masz zdjęcie. Załóżmy że jest duże. Robisz tak.

1. Otwierasz fotkę.
2. Klikasz klawisz z minusem i tym sposobem zmniejszasz fotkę, ile chcesz.
3. Wciskasz PrtScr
4. Otwierasz painta
5. Dajesz ctrl+V
6. Przycinasz fotkę takimi "suwaczkami"
7. Zapisujesz na komputerze.

8. Otwierasz http://www.imageshack.us - ładujesz zdjęcie (naciskasz browse, wybierasz zdjęcie, dajesz "prześlij")
9. Wybierasz z podanych linków 4 opcję - KOD FORUM
10. Wklejasz na forum.

Podpis nie wiem jak zrobić. Amysia zawsze robiła.
Aniada
 

Post » Pon sty 23, 2012 23:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Dzięki:)
Pozmieniam zaraz rozmiarki.

Melon aż sie przewrócil łapami do góry.Naprawdę,powiedzialabym mu jak go tu chwalą...ale śpi.
Mel pracuje jako jamnik od 6.30 do 20.
Potem to mogą nam i samochód kraść i w ogóle sobie mogą- on jest poza tematem.

Mel to PROFESJONALISTA!!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 23, 2012 23:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

albo niech sobie Kotkins, proszę Kotkinsa, zasadzi na kompie program o nazwie IrfanView. O stąd np: http://www.dobreprogramy.pl/IrfanView,P ... 12867.html
po otwarciu zdjęcia w tymże programie, robi się tak:
wchodzi się w czwartą opcję od góry - po lewej stronie: czyli "obraz" - zjeżdża do funkcji "zmień rozmiar", w pierwszym aktywnym okienku - opisanym jako "rozmiary standardowe" ustawia się opcję "własny" - po czym poniżej, w okienku o nazwie "szerokość" ustawia się wielkość maxymalnie 600. Zamykamy, zapisujemy na pulpicie, czy gdzie tam chcemy, i już można wrzucać do imageshack'a - będziemy miały w takim rozmiarze, żeby się admin nie burzył i oglądający też :)
Wąt kapitalny! szalenie się cieszę i zostawiam, eee, siczka. ale wew kuwecie :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Wto sty 24, 2012 0:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Siędę sobie w kąciku, a doczytam jutro. Dobrze :?: :wink:

I niniejszym zapodaję fajoski program graficzny PhotoScape. Jest prosty jak drut, w naszym języku, a jak będą jakieś trudności to pomogę :mrgreen:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto sty 24, 2012 9:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

oooooooooooo 8O
se zaznacze do doczytania :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sty 24, 2012 9:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Nareszcie :D :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 24, 2012 9:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Melduję się, coby zaznaczyc wąt kotkinsów :D
Czytałam wczoraj na bieżąco w miare działalności kotkinsowej, ale zabrakło mi smiałosci żeby się wpisac jako pierwsza. Bo w końcu, patrząc na moja datę przybycia na forum i na liczbę wpisów, od razu widać że ja z tych skrytych podczytywaczy...

I jeszcze - jak nie przepadam za persami - to Amelcia jest dla mnie the best :1luvu:
Ale ja uwielbiam białe koty, niezależnie od pochodzenia, uwłosienia i długosci nosa.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 9:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

zaznaczam i doczytuję
już 2 strony 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto sty 24, 2012 10:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Czasem dziwne bywają ranki...

Wtorek to najgorszy dzień tygodnia: do pracy wcześnie rano, pośpiech i 12 godzin w pracy...
Dziś rano wtałam, skonstowałam z pewnym zdziwieniem,iż skończyła się psia Animonda w puszkach.Co było nieco dziwne bo wczoraj rano otworzyłam puchę świeżą,a jedna wystarcza na 4 karmienia worka bez dna zwanego potocznie MELONEM.
Psina pokornie (acz nerwowo!) czekała, więc sypnęłam suchego.Suche pożera się na ogół dwa razy szybciej,choć nie towarzyszą temy tak urocze efekty dźwiękowe (byliście kiedyś w chlewiku w momencie "zapodawania paszy"?)
Zabrzęczało w misce i zaczęło znikać w psiej czeluści.

Udałam się do łazienki.

Po mniej więcej trzech sekundach usłyszałam z kuchni
"Erkh...erkh...erkh..." i już wiedziałam.
Wpadło w niewłaściwą część psa!
W tzw"międzyczasie" przybiegł Młody.Oczywiście zrobił to,co każdy mężczyzna w tej sytuacji zrobić poiwienien: wpadł w panikę.
-Maaamooo!!!!!ON SIĘ DUUUUSIII!!!-wrzasnął i obiegł psa dookoła.
Obiegł psa dookoła raz jeszcze.
-RATUUUNKUUU!!!!
Ktoś musiał z tym ratunkiem pośpieszyć.
Ponieważ w kuchni był tylko krztuszący się pies, mój spanikowany syn i dwa Bardzo Zaintersowane Persy (BZP) wypadło na mnie.
Zaczęłam walić w psie plecki.
Niestety bezskutecznie.
-Erhhhh...erkhhh..erkhhh...
-NIE WAL GO!!!TO NIE JEGO WINA ,ŻE SIĘ ZAKSZTUSIŁ!!!-zawyło moje dziecko i złapało mnie za ręce.
Dziecka ma prawie 16 lat i waży więcej niż ja.I ma siłę w rękach jak rottwailer w szczękach.
-ZARAZ WALNĘ CIEBIE!-wrzasnęłam i złapałam jamnika od spodu , mniej więcej w połowie psa właściwego.Zaczęłam nim potrząsać.
-Erkhhhhhhhh...
Wokół mnie biegała oszalała i podniecona Amelia.
Oczy na słupkach, ogon w górze ,mina typu "łaaaał..ale impreza!!!żeby mnie tylko nic nie ominęło!!!".Fio siedziała troszkę z boku i co kilka sekund płakała :"nooo...miauuu.."co zapewne oznaczało " no dobra ,ja rozumiem,że pies...ale ...noo...ŚNIADANIE!!"
Waliłam psa w różne części,aż z rozpędu dałam Młodemu histerykowi w łeb.Poskutkowało!!!
Młodego jakby otrzeźwiło: wyrwał mi jamnika z rąk (a było co rwać- wszak to 15 kg!) i przewrócił go na ziemię .Po czym złapał z tył psa właściwego i uniósł w górę.
Erkhhhhrrrhrhkkrrr...

I wypadła jedna ,sucha, jamnicza chrupka.
Przez chwilę wszyscy zamarli: syn z psem w powietrzu, ja siedząc na podłodze, Fionia w kąciku.
Wszyscy oprócz Amelii....

CDN!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 24, 2012 10:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Moje uszanowienie 8)

Drogi kotkinsie, jako stała tajna podczytywaczka Mirmiłowa również czekałam na Twój własny kącik :wink:
Niniejszym się ujawniam - przynajmniej tu, u Aniady nie mam śmiałości :roll:

I od razu taki suspens 8O :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sty 24, 2012 10:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

rozumiem, że kawy już dziś nie pijesz?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Wto sty 24, 2012 11:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Phiiiii NIKT mnie nie zaprosił.......NIKT....noo co za wtopa.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 11:08 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

...Która wolnym kroczkiem podeszła do leżącej na podłodze chrupki.
-Wrrrrrrrr...!-rozległo się z powietrza, w którym wciąż zwisał głową w dół Melon.
Młody schylił się chcąc go postawić,ale psina była szybsza: ledwo nosem dotknął podłogi,wysunął język i wciągnął chrupkę do wnętrza psa.
Po czym stanął na łapach i ...zaczął się z nami witać!
Jakby chciał powiedzieć "co złego to nie my", albo jakby już podążał w stronę światła...A może jednak nie?
Bo zaraz udał się szybkim kroczkiem sprawdzić czy podczas akcji ratowniczej nikt mu nie wyjadł reszty chrupek.Kiedy się okzało,że są- przystąpił do konsumpcji.

Pochwaliłam Młodego.
-Moja droga!Skończyłem kurs pierwszej pomocy!- oznajmił mi z wyższością
-Jamnikom??-zapytałam nieco jadowicie
-Jamnik to jak niemowlę.A niemowlę się przewraca DNEM DO GÓRY jak się zakrztusi!- powiedział z mnią pierwszego ratownika i wyszedł do łazienki.
Do kuchni wszedł mój mąż.
-A co robicie?- zainteresował się
-A ratujemy życie psu...
-Tak od rana??Że też wam się chce...
Po czym spojrzał na Uratowanego ,który poszukiwał na podłodze zapomnianych chrupek (może jeszcze coś wypanie z kogoś?) i dodał:
-Dałaś mu wczoraj śniadanie?
-Oczywiście.
-Ja też mu dałem...WYGLĄDAŁ na głodnego.
-Kochanie.To jamnik.On zawsze WYGLĄDA na głodnego!
Mąż się zamyślił.
-A obiad też mu dałem...
-A...i ja też...WYGLĄDAŁ na głodnego...

Czyli już wiadomo DLACZEGO nie ma puszki.

A na podłodze stał sobie jamnik.
WYGLĄDAŁ na głodnego....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 24, 2012 11:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Neigh a co miałam mówić: byłam przekonana,że sama będę czytała to co napiszę i pies z kulawą łapą nie zajrzy...

Jadę pracować na chrupki dla Melona...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 24, 2012 11:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Opowieści z takim napięciem czytelników miałyby nie znaleźć?!? :mrgreen:

idaemean

 
Posty: 111
Od: Czw gru 22, 2011 9:33
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości