Bilbuś - kot z dyskopatią

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 23, 2012 12:36 Re: Mój kochany kot ma raka...

Hej,Kochane.

Wieści..no ,cóż ,sama nie wiem,czy dobre ,czy złe.
Otóz obraz na zdjęciu rtg się zmienił ,co juz samo w sobie mnie niepokoi,tzn wet mówi ,że zmieniło się rozmieszczenie guza ale sam guz nie urósł.
Nie kazał panikowac na razie.
Natomiast my ,w domu ,widzimy ,że Bilbo więcej śpi,cieżej mu się bryka ,chodzi.
Ogolnie nie jest żle ,nie boli go teraz po sterydzie ale super tez nie jest.
Je ładnie,humorek taki nawet ,nawet,oczy wesołe-to najważniejsze.

Pewnie wiećej pokaże następne rtg.
Nie wiem,czy robic je juz za miesiac ,czy tradycyjnie za dwa.
Zalezy ,jak Mały sie będzie czuł.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon sty 23, 2012 12:37 Re: Mój kochany kot ma raka...

To dalsza porcja :ok: :ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 23, 2012 14:12 Re: Mój kochany kot ma raka...

hmmm... mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze, ale jesli Bilbus bedzie znowu markotny... to mysle ze nie zaszkodzi zrobic rtg za m-ac :oops:
nadal bede trzymala za Was kciuki slonce :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon sty 23, 2012 14:18 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7 pisze:Pewnie wiećej pokaże następne rtg.
Nie wiem,czy robic je juz za miesiac ,czy tradycyjnie za dwa.
Zalezy ,jak Mały sie będzie czuł.


I tak trzymaj - decyzję podejmuj na bieżąco, w zależności od samopoczucia Bilbusia.
I za jak najdłużej wesołe, kocie oczy. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9545
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 23, 2012 15:34 Re: Mój kochany kot ma raka...

Zastanowię się nad tym rtg i zrobię ,jesli jego stan sie mocno pogorszy.
w innym wypadku nie chcę go niepotrzebnie naświetlać.
Wiecie ,chodzi mi o to ,ze nieważne ,czy to rośnie ,czy nie ,metoda działania jest i tak tylko jedna-steryd i leki przeciwbólowe.
Rtg daje nam tylko obraz -dla nas ludzi-jest gorzej ,czy jest bez zmian.
Raczysko i tak jest nie do do ruszenia:(

A tak zmieniając ten smutny temat ,to poradżcie mi coś.
Mój drugi kot-Watson,ma zaczerwienione dziąsła ,od dłuższego czasu.
Jednak nic mu nie jest ,tzn oznak bólowych nie zdradza.
Je sobie normalnie ,wrecz ma apetyt za dwóch.
On ma osiem miesięcy .
Czy to możliwe ,że jeszcze wszstkich zebów nie wymienił i stad to zaczerwienienie ,czy to jakies zapalenie?
Z tego co wiem,to przy zapaleniu bolałoby go przy jedzeniu.
Czy niekoniecznie?

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon sty 23, 2012 17:12 Re: Mój kochany kot ma raka...

Mój ma to samo - ma 7 miesiecy prawie i jeszcze wymienia zęby.
Stosuję Fresh Aid do pielęgnacji jamy ustnej. To żel, który dajesz na dziąsła, ja nabieram do strzykawki i pod wargi daję.
Kupiłam u weta.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 23, 2012 21:26 Re: Mój kochany kot ma raka...

hmmm mysle ze to mozliwe ze jeszcze nie wszystkie ząbki wymienione... a moze wlasnie cos od weta wziąć na krwawiące dziąsła, byc moze to tylko wrażliwosc dziąsełek... ale lepiej zapytać, zeby nie przerodzilo sie to w ból, a co za tym idzie brak apetytu
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon sty 23, 2012 21:39 Re: Mój kochany kot ma raka...

Ja właśnie wróciłam od weta - po dwóch tygodniach stosowania Fresh Aida jest wyraźna poprawa 8) Czyli te dziąsła u mojego to jednak jest kwestia wymiany ząbków.
Polecam ten żel, jest chyba bez smaku, bo jakoś kot się nie buntuje przy podawaniu, nie czuć też zapachu.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 23, 2012 21:47 Re: Mój kochany kot ma raka...

Avian,dzięki za podpowiedż z tym żelem.
Jak będziemy jechali z Bilbo na zastrzyk,to wezme tez Watsona i go pokażę.
I poprosze o ten żel.

Kurcze ,niestety chyba Bilbo ma spadek formy :(
Znacznie więcej śpi i lezy...
Nawet ja wiem,że tak nie powinno byc tydzień po podaniu sterydu.
Jeśli tylko zacznie go bolec ,to od razy jedziemy do lecznicy.
Na szczeście po tak długim okresie trwania choroby wiem ,kiedy go boli i poznam na pewno ,kiedy czas do weta.
Ale mi tak smutno jakoś ,nic mnie nie cieszy :(

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon sty 23, 2012 22:00 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7 pisze:Avian,dzięki za podpowiedż z tym żelem.
Jak będziemy jechali z Bilbo na zastrzyk,to wezme tez Watsona i go pokażę.
I poprosze o ten żel.

Kurcze ,niestety chyba Bilbo ma spadek formy :(
Znacznie więcej śpi i lezy...
Nawet ja wiem,że tak nie powinno byc tydzień po podaniu sterydu.
Jeśli tylko zacznie go bolec ,to od razy jedziemy do lecznicy.
Na szczeście po tak długim okresie trwania choroby wiem ,kiedy go boli i poznam na pewno ,kiedy czas do weta.
Ale mi tak smutno jakoś ,nic mnie nie cieszy :(

rozumiem cie... nawet nie potrafie cie pocieszyc :( Przytulam mocno i nieustające kciuki za to by Bibus jak najdluzej byl z Wami...
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon sty 23, 2012 22:07 Re: Mój kochany kot ma raka...

Tak się smutno zrobiło :(

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pon sty 23, 2012 22:14 Re: Mój kochany kot ma raka...

Trzymajcie się ...

Ja tez widzę od razu u mojej, jak steryd przestaje działać :roll:
Czasem działa dłużej, a czasem jakby w ogóle nie dostała :?
Na razie nawet nie wiemy co jest - czekam na diagnozę po tomografie, widac jednak wyraźnie, że "coś" w głowie jest :(
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 24, 2012 14:36 Re: Mój kochany kot ma raka...

trzymajcie się ciepło.
to pewnie chwilowy spadek formy :kotek:
nie strasz ludziów,Bilbusiu-mówią Paprotek,Szprotek i Bąbelek i pozdrawiają
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2012 14:43 Re: Mój kochany kot ma raka...

Koszmaria pisze:trzymajcie się ciepło.
to pewnie chwilowy spadek formy :kotek:
nie strasz ludziów,Bilbusiu-mówią Paprotek,Szprotek i Bąbelek i pozdrawiają

Podpisujemy się pod tym wszystkimi ośmioma łapkami
Inka i Kulka

Też się dopisuję
Duża I + K

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 24, 2012 15:26 Re: Mój kochany kot ma raka...

MaryLux pisze:
Koszmaria pisze:trzymajcie się ciepło.
to pewnie chwilowy spadek formy :kotek:
nie strasz ludziów,Bilbusiu-mówią Paprotek,Szprotek i Bąbelek i pozdrawiają

Podpisujemy się pod tym wszystkimi ośmioma łapkami
Inka i Kulka

Też się dopisuję
Duża I + K

My tez sie dopisujemy... jak nawet bedzie trzeba to petycje podpiszemy :)
Lilka Kaja i Duzi :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Marmotka i 8 gości