Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 22, 2012 10:40 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:
ezzme pisze:
wyszłam sobie wczoraj spotkać się ze znajomymi, wróciłam grzecznie o 22, a czuję się jakbym balowała całą noc :|
i czy teraz już zawsze głównym tematem będą dzieci?


Nieeeee tak do 3 roku życia:-). Potem mija.

Aczkolwiek obawiam się, ze na balowanie do 22.00 to Ci przez pierwszy rok siły nie starczy......;-)

w sumie dziewczyny są usprawiedliwione bo jedna ma 3tygodniowe a druga 2,5miesięczne dziecko, tylko ja jestem przyzwyczajona do mojej przyjaciółki, która ma dwójkę i chyba nigdy to nie był temat nr1, a uważam, że jest świetną matką. w ogóle to wśród moich znajomych jest jakiś boom na dzieci 8O
a TŻ mnie wkurza, bo widział jak koleżance brzuch się ruszał w 9miesiącu i teraz ruchy naszej małej go nie wzruszają, nosz ... :evil: i planuje wyjazd na platformę wiertniczą-dowcipniś :evil:

kotkins pisze:Najbardziej mnie ujął jak podzielił sztućce na dwie kupki("3 łyżeczki twoje,3 moje")
urocze

Dima ma SWÓJ fotel przy biurku, jak będzie jakiś porządek na biurku to zrobię zdjęcie. przed chwila ja siedziałam na JEGO fotelu to łaskawie zajął ten obok, wstałam i rozmawiałam przez tel, przeniósł się na SWÓJ.
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sty 22, 2012 10:49 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Witaj Neigh. :D

Dopiero co wstałam, nakarmię koty i spadam z powrotem do łóżka - dzięki klimie w pracy kolejny raz mam załatwione zatoki :( więc proszę o wyrazy współczucia. I to mimo, że persjozy nie mam, mainkunozę umiarkowaną za to norwegiozę choć teoretyczną - jak najbardziej. A wszystko w domu zwyczajne, choć Kotori ma trochę genów persa i birmańskiego (po babci), Rukia ma w przodkach chyba mainkoona a Julinki mamusia się puściła chyba z wychodzącym bengalem :wink:.

A mój były zachował się bardzo w porządku -zebrał tylko to co jego i nawet nie próbował odebrać mi mieszkania. Może po prosu dość przyzwoity by własnego dziecka nie okradać a może dlatego, że jakbym się wkurzyła mogłam mu ostro "narobić koło pióra"? Bez względu na przyczynę cieszę się.

ezzme, wywoływałam bez mała konsternację, gdy spotykając się ze znajomymi prosiłam o rozmowę na każdy inny temat, tylko nie dziecko - myśleli, że jak miałam 3 miesięczną (wówczas) Alę to będzie dla mnie jedyny interesujący temat :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 22, 2012 11:14 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Alienor właśnie miałam pytać jak się czujesz. to wracaj szybko do ciepłego i się kuruj, np. okłady z kota :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sty 22, 2012 11:58 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Remonty. Weź Dalia juz przestań. Ja mam cały dolny korytarz do odmalowania. Pokoj syna, który uznał że jeno czerń i biel są sensownymi barwami. ( a dwa lata temu postawił na zielony...). Schody wprawdzie już pomalowane, ale brakuje listewek, domalowywań, zmiany kontaktów i wściekle fioltowego kwiata. Któregoż to ma osobiście wymalować moja bezzębna pociecha.

przestałam w zasadzie :mrgreen:
teraz sprzątam tak że ho, ho
pierdylion worów na śmietnik poleciało :mrgreen:


na nartach nie jeżdżę :|
śniegu nie lubię :|
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 22, 2012 12:40 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Mnie wkurzali do granic możliwości znajomi chodzący wszędzie z dziećmi. Kurna olek........To ja sie z domu wyrwałam, Babcia na straży - nie po to, żeby mi ktoś ICH dziecko w ręce wtykał.......bo chce sobie chwilkę pogadać. A ja kurna nie chcę?!

I raz obraziłam koleżankę jak jej krótko powiedziałam, że ja tu przyjechałam posiedzieć w oparach papierosów, napić się wina i głośno gadać, a nie tiutiutać nad jej synusiem......A że przy okazji "na wyjściu" nikt nie mógł palić, krzyczeć i takich tam......bo synuś Ali.......A CO MNIE TO? Jestem kosmicznie asertywna.

I serio tak myślałam. Matkom się też coś należy....A coś oznaczało bite 3 h bez moich uroczych dzieciątek.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 12:43 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

ezzme pisze:Alienor właśnie miałam pytać jak się czujesz. to wracaj szybko do ciepłego i się kuruj, np. okłady z kota :)



Gorąca kasza na głowę. Mnie pomaga. Mam nawracające zapalenie zatok........wspólczuję.

Teodor ukradł paczkę chusteczek higienicznych - ganiałam debila z 10 min przerażona, że się folii nażre. Jak się Maks kiedyś linoleum nażarł......to mało go za tęczowy most nie wywiało.
Potrzebuję niańki to kota. On musi być w centrum uwagi!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 14:11 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh, dobrze, ze wróciłaś(za bardzo się tu nie udzielałyśmy zwłaszcza ja). Po drugie ty jeździsz z niewłaściwymi ludźmi. Po trzecie wytłumacz mi, co z tą kaszą, bo zatoki to mój krzyż, antybiotyków już nie biorę, bo to było na zasadzie cukierków - żołądek mnie bolał, a zatoki nadal chore, więc help :!:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Nie sty 22, 2012 14:15 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

w sumie tematem zatok też jestem zainteresowana.
ostatnio wypróbowaliśmy Sinupret-ziołowy lek i też pomogło. cieszę się bardzo, że w tym roku jak na razie udało mi się obejść bez zapalenia zatok.
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sty 22, 2012 14:21 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

To stary ludowy sposób przez moja Babcię góralkę stosowany. Bierze się kaszę - taką nieugotowaną - moja brała chyba gryczaną - się ją podgrzewa ( na patelni - tak jakby praży ) i KONIECZNIE gorąca ( no taką żeby nie parzyła ) się zawija w lnianą ściereczkę i przykłada do zatok. Min 4 razy dziennie. Leży się z tym na glowie, aż kasza wystygnie. Przechodzi. Nie wiem czemu.

Ale równie dobrze ( słuchaj Ezzme!!) nic tak nie pomaga na zastój w piersiach jak okład z mrożonego liścia kapusty. Trzeba ten liść troszkę rozbić i na pierś. Nic tak nie pomaga jak to....

Tak Koty z Narni masz absolutną rację. Wiecie jak moze popsuć wieczór uchachany facet opowiadający o tym jak to im się koty często zmieniają, bo za blisko jezdni mieszkają........A także jak to się ich dziecko robakami od kota zaraziło ( tu nazwa przypominająca toksoplazmozę, ale albo przekrecona albo inna ) wiec go na wieś oddali.......

Normalnie zgrzytałam zębami, TZ siedział w dal zapatrzony, bo wiedział, że sąd ostateczny nadchodzi......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 15:40 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Dziewczyny powiedzcie mi, a w sobotę na wystawę to na którą się umawiamy? Bo ja muszę się zgłosić do pracy.....w sensie jak długo mogę pracować w sobotę ( w Legionowie akurat:-) ) - to bym sobie prosto z pracy przyszła....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 16:01 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Dziewczyny powiedzcie mi, a w sobotę na wystawę to na którą się umawiamy? Bo ja muszę się zgłosić do pracy.....w sensie jak długo mogę pracować w sobotę ( w Legionowie akurat:-) ) - to bym sobie prosto z pracy przyszła....

Mnie tam dowolnie. Ja siedzę od rańca do końca. Tylko proszę koniecznie nas znaleźć po zielonym włóczkowym kotku na klatce ewkaa.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39308
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 22, 2012 16:50 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

MariaD pisze:
Neigh pisze:Dziewczyny powiedzcie mi, a w sobotę na wystawę to na którą się umawiamy? Bo ja muszę się zgłosić do pracy.....w sensie jak długo mogę pracować w sobotę ( w Legionowie akurat:-) ) - to bym sobie prosto z pracy przyszła....

Mnie tam dowolnie. Ja siedzę od rańca do końca. Tylko proszę koniecznie nas znaleźć po zielonym włóczkowym kotku na klatce ewkaa.


To ja się melduję albo po 12.00 albo po 13.00 w takim razie. We wtorek sprecyzuję jak grafik dostanę. Rzut beretem mam:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 16:54 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Dlatego dzieci nie jadą w tym roku ze mna.Znaczy jadą ,ale najmłodsze ma 23 lata.
Ludzie mający maluchy powinni z innymi podobnymi jeździć.Udany wyjazd to towarzystwo dzieci dla dzieci.
Pijaków dla pijaków.
Wariatów dla wariatów.

Zapraszmy z nami w przyszłym roku!

Ortodoksyjni kociarze mają zawsze źle.Moja ciotka całą wigilię opowiadała,że jej BIEDNA kotka ma po setynym zastrzyku antykoncepyjnym "o taką dziurę w boku",a dziura się nie goi...a kotka je Kitketa bo to boska rzecz dla kota.
A inne karmy?Kitket jest wszędzie a ona glupia nie jest po kocie żarcie jeździć nie będzie bo zbankrutuje na kota.I wujek:" co to kot ma jeść lepiej niż ja?".
Zrozumienie tylko ze strony drugiej ciotki ,hodowczyni yorków.
I tekst" jak te twoje koty będą żyły AŻ 12 lat jak nasza poprzednia kotka to pogadamy...jadła resztki i byla ZDROWA AŻ ZDECHŁA"

Z tego zdrowia zdechła.

Ale macie fajnie...wystawa...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 22, 2012 17:02 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Aaaa i bym zapomniała 22 lata - jak na persa to BARDZO dużo. Moja pani wet twierdzi, ze niestety persowaci długowieczni nie są....

Nie chce ktoś aby kota, co z kolan nie złazi? Bardzo ladny - taki z wytrzeszczem:-) Muszę pranie powiesić, a kot mi blokadę założył....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 22, 2012 18:27 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

a nie długowieczni to znaczy?

za kota z blokada podziękuję :mrgreen: wystarczy mi jeden taki "gdzie ty tam i ja"
siedzę przy biurku-kot na fotelu SWOIM, położyłam się spać-kot ze mną i to tak prawie na głowie, kocica też przyszła, obudziłam się-kot poszedł coś zjeść, wrócił z miauuuu i dalej mruczeć :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 83 gości