Odkąd jest w Schronisku i odkąd jest w boksie /minęło już parę miesięcy/, dzisiaj pierwszy raz udało mi się głasknąć Barneja. Zawsze salwował się ucieczką. Może jest dla niego jakaś szansa, aby jakiś domek się w nim zakochał? Choćby tymczasowy.
Czarna z białym Marika i czarno-biały Boguś - nie są kotami dzikimi. One się, po prostu boją. Nie zawsze uda mi się zrobić im zdjęcia, bo w chwili "zagrożenia" uciekają do woliery. Ale jakaś malutka szansa dla nich jest. Zawsze.
Bala i jej siostra Busia, już bardzo długo czekają na dom. Boją się i ukrywają, ale głaskane pięknie mruczą. Busia, to nawet upomina się o głaski, choć ma wielką ochotę na ucieczkę. Prosimy o szansę dla nich.
Barney jest niesamowitym kotem. Całe czarne futerko jest dosłownie obsypane białymi włoskami! Wygląda niesamowicie! A do tego te złoty oczy... Może ktoś chciałby dać mu szansę zanim zostanie wypuszczony na dwór???
Totalne strachulce - Macio i Micio. Dla nich jest jeszcze nadzieja - mimo, że bardzo się boją, kulą się pod dotykiem ręki, ale dają się głaskać. Nie syczą, nie prychają, nie "walą" łapkami. Ich bura siostra, jeśli nikt nie da jej szansy, pewnie w odpowiednim czasie przejdzie do boksu dla kotów wychodzących.