Dwa dni temu ktoś przywiązał nam do bramki sunię.
Cały czas wyje, chyba tęskni za właścicielem.
Brak mi słów na takich ludzi
Mamy też myszoskoczka, którego ludzie przynieśli do lecznicy do uśpienia.
Może ktoś zechciałby adoptować?
U nas biedak siedzi w dwóch klatach (mniejsza w większej), jako zabezpieczenie przed kotami i psami...
...