5 super kotów z Pajęczna szuka DS lub DT

[olafen]

http://tablica.pl/oferta/funia-wyrzucona-znow-marzy-o-domku-IDCMoz.html

http://allegro.pl/show_item.php?item=2045213819

[beateczka]

czy jakiś odzew z ogłoszeń był

[olafen]

Pani z Polic dzwoniła raz i miała oddzwonić i na tyle

Bardzo kocham Fifi, ona chyba czuje, ze nie będzie u mnie na stałe i próbuje mnie przekupić. Jest taka słodka, mądra i uczy m,nie siebie rozumieć. Feluś jest kochaną szelmą i obecnie mogę całe noce przespać

[beateczka]

Widocznie to nie był ten domek. Kotki podrosły i już są spokojne

[Broszka]

szkoda...
to nie był TEN domek

[Conchita]

Olu, caly czas trzymam kciuki za domy dla kotkow.

Jak twoje zdrowie?

[beateczka]

Witaj Olu czy mamy jakieś wieści oczywiście dobre

[olafen]

Widocznie to nie był ten domek. Kotki podrosły i już są spokojne

Tak analizuję tą rozmowę i ta pani też stwierdziła,ze przy rodzinie i kot się wyżywi, i gdy ja mówiłam , że jedzą Felixa była zdziwiona, więc lepiej, ze jeszcze poczekają.

Dziś zostałam w nocy z kotami od kilku dni sama i chyba sąsiadka z dołu wróciła, bo koty dały popalić

Olu, cały czas trzymam kciuki za domy dla kotkow.

Jak twoje zdrowie?

Dzięki z kciuki, potrzebne są. Zdrówko tak sobie. Opornie wychodzi mi to wracanie do formy. Ponoć do miesiąca może nie być łatwo Poprzednio szybciej mi to szło, ale wówczas byłam dwa tygodnie w szpitalu ( 10 lat temu) i chyba młodsza, a to chyba też ma wpływ

[jasia0245]

Życzę ja i moje 2 też możliwie szybkiego powrotu do zdrowie i kotkom za dobre domki

[beateczka]

to życzymy duuużżżooo zdrówka a domki też się znajdą

[olafen]

Na te domki czekamy z niecierpliwością. Coraz bardziej zakochuję się w parce - jak ja je oddam ?

[beateczka]

wiem coś o tym bo moje maluchy też slodziutkie

[jasia0245]

Olu, ja tak sobie analizowałam dlaczego nie chcesz dać jednego kotka tej pani z Polic. Przecież w skromniejszych domkach też ludzie kochają zwierzątka, a przecież te koteczki gdy były na działce to też nie jadły samych smakołyków kocich jak teraz u ciebie. Ja myślę, że Ty ich bardzo pokochałaś i trudno Ci się z nimi rozstać. To tak prawie samo jak było z Pusią gdy miała mieć zabieg też wymyślałam cuda-niewidy aby tylko jej nie stracić. A teraz jak wszystko jest w porządku to bardzo się cieszę, że podjęłam taką decyzję. Pozdrawiamy serdecznie.

[olafen]

Jakoś nie byłam przekonana a Pani miała jeszcze raz zadzwonić, a nie zadzwoniła. Już kilka razy ja podejmowałam takie próby i okazało się, że osoby orientacyjnie dzwoniły.

Ta pani chciała książeczkę zdrowia. Na słowo nie chciała wiedzieć, że kotki są zdrowe, a ja nie jestem w stanie w tej chwili kotków zaszczepić, bo ważą po 3 kilo, co dla mnie nie do przeskoczenia. Nie mogę na razie chodzić, i weta po książeczkę nie pojadę, nie chcę już ryzykować. Mówiłam tej pani o tym, ale nie oddzwoniła

[jasia0245]

Wiesz Olu kotków jest dużo do wydania, jak nie od Ciebie to od kogoś innego wezmą kotka. Ja też wcześniej zanim Sisulka trafiła do mnie miałam "nagraną" koteczkę trikolorkę taką jaką chciałam wcześniej ale jak się dowiedziałam, że ona jest ze schroniska i chyba nie jest całkowicie zdrowa to zrezygnowałam. Tamta koteczka też mi się podobała i też była młoda a u mnie była jeszcze siostry koteczka ta trikolor i bałam się aby jakiejś choroby do domu nie przyprowadzić. I też nie dziwię się tej pani, ze chciała z książeczką koteczkę i że koteczka jest zdrowa. Ponadto rozumię Ciebie , że nie pojedziesz ani szczepić koteczkę ani też po książeczkę chodzić nie będziesz. Powinna ta pani też to zrozumieć. To jednak nie ten domek.