Uff, wypucowałam Milusowi pyszczek, wyczyściłam obu panom uszy, wyszczotkowałam Groszka, są śliczni

I bardzo grzeczni, czuję się tak jakbym nie miała żadnych tymczasów

Wizyta u weta jutro po pracy

Ładnie jedzą, ładnie poją, dużo śpią i się miziają, tak im upływa czas. Wszystko co trzeba w kuwecie, tylko w q Groszka ślady krwi - ponownego odrobaczenia nie unikną, mam nadzieję, że to jest przyczyna.
Z kwestii formalnych: co z ich aktualnymi ogłoszeniami? Ja bym chciała ich przed adopcją jeszcze trochę "odpicować"

Poza tym i tak zostaną wyadoptowani za pośrednictwem Agapeanimali, tak więc przez nią też będą ogłaszani - może żeby nie robić zamieszania jak obecne ogłoszenia dla nich wygasną to następne będą już robić ja?

może tak być?