+++Kotki Dorotki+++

To troszkę zdjątek bo dawno nie było :ryk:

Jaś i Małgosia: jaś pręgusek, Małgoszia szylkrecia.
Przy czym Jaś jest mniejszy i drobniejszy od Małgosi

+

A tu Big i zdjęcie pt. gdzie kończy sie kark a zaczyna pupa

A tu dowody na to że Sheba jest myziakiem :ryk:

+

Moja królewna kochana :1luvu:

a tu reakcja na nowych kolegów :ryk:

wielgachne oczyska ze strachu :ryk:

maleńtasy biegaja po domu a starszyzna siedzi na z góry upatrzonych pozycjach i trzęsie portkami :ryk:

Nie mogę sie jeszcze powstrzymać

Ksiąze mój kochany juz ponad rok z nami :1luvu:

To wesoło masz teraz Mamuska :lol:

Powodzenia życzę i dużo pociechy z kocich podopiecznych :kotek:

zdrowia dla Ciebie i dla kociastych :ok:

Tymczasiki Jaś i Małgosia są cudni :1luvu:

Rozbrykane dzieciaki i tyle.
Małgosi - ta co to niby zdrowiem miala tryskać rozchorowała się i ma kalcy. dzielnie znosi wizyty u weterynarza i zastrzyki.
Ogólnie jest dobrze bo ma apetyt, chociaz teraz panna się rozkaprysiła i chce tylko gotowanego kurczaczka

No to ciocia gotuje :1luvu:

Jas z Małgosią duzo czasu spedzaja ze sobą . Bawia się, rozrabiaja i śpia razem.
A nadewszystko kochaja obecnosc człowieka.
Chodzą za mną krok w krok - szczególnie do kuchni :ryk:

uwielbiaja spać na kolanach lub obok w łózku- rozkosznie mrucza i grucholą, są naprawde rozkoszne.
i nawet Sheba przed nimi nie zwiewa tylko obserwuje z zaciekawieniem i pozwala do siebie podchodzic.
big tylko trzyma je na dystan i to on jest chyba teraz najbardziej nieszczęśliwy z kociej tymczasowej rodziny.
Ze smutkiem w oczach patrzy jak maluchy nie odstępują mnie na krok, jak sie tulą i absorbują

Staram się go często głaskać i przytulać, ale to naprawdę kot samotnik i wrażliwiec.

Gosia niedługo juz będzie zdrowa i myślę że dzieciaki szybko znajda domek i nasz tymczas wróci do normy :ok:

A tu Jasio rozkoszny słodziak, który non stop zajmuje moja poduszkę :twisted:

Doroto skąd znam tę wylegiwanie się na moim miejscu :ryk:

Moje koty a właściwie jeden Garfild włażą mi na poduszkę a jak go wygonie to natrętnie wraca i próbuje mnie wypchnąć :roll:

Małgosia

zakochałam się w niej :1luvu:

» Sob sty 21, 2012 23:36 Forum

He he roznie i smieszne sa czasmi zachowania kociastych. Moja tymczaska dzika Sheba mieszkajaca w zasadzie na szafie zawsze jak w nocy wstaje do kibelka to po powrocie zastaje ja rozciagnietą na moim miejscu :ryk:

Zawsze jej wtedy dziekuje za podgrzewanie miejsca :ok:

A teraz maluchy :ryk:

np Jasio usiluje nasladowac zachowanie niedostepnego wujka Biga :ryk:

Big rzadko dopomina sie o glaski ale mamy taki rytual witania sie i przeciagania sie po wykladzinie. I po 2 dniach mam juz obu do czochrania dywanowego :ryk:

Małgosia nadal na antybiotyku, ale juz pi\eknie zdrowieje.
A Jasio właśnie siedzi mi na kolanach i mruuuuczy.

Rozmawiałam z domkiem zainteresowanym adopcją dwupaku :ok:

Myślę że wszystko na dobrej drodze.
Domek dostał linka do wątku to może nas podczyta :ok:

a może się zaloguje.

Dzieciaki bez zmian cudne i rozbrajające.
Jasi non stop dba o Małgosię, robi jej kilka razy dziennie toaletę, dba o jej linię wyjadając jej wszystko z michy :ryk:

i goniąc i podgryzając.
ale Małgosia przynajmniej w gonitwach i podgryzaniu nie jest mu dlużna :ok:

Za to pielęgnować sie pozwala z iście królewską miną :mrgreen:

Rozruszały troszke ciocie Shebę, która sie ich nie boi a nawet czasem galopuje.

Oczywiście niezmiennym numerem 1 zabaw jest laserek :ryk:

, tylko wujek Big nieugięty nie pozwala do siebie podchodzic i nie zbliża się do rozbrykanych dzieciaków.
Wkleję parę zdjątek, bo chyba nie będziemy się długo cieszyć już ich widokiem :1luvu:

Jaś i Małgosia