» Sob sty 21, 2012 18:46
Re: OTW5 -Żuk i kocia codzienność :(f.54,55 i Karmel 60
Dzięki za kciuki i wszystkie dobre myśli.
Jesteśmy w domu w komplecie.Żuk źle się czuje.Jest osowiały.
Nie będę wdawać się w medyczne szczegóły (nie jestem w tym mocna),ale ma bardzo kiepskie badania krwi i z ich powodu kazano nam od razu przyjechać. Leukocyty bardzo wysokie, to samo fosfór...Jednym słowem goowniany powód jest powodem.Dostał 2 antybiotyki i kroplówki. W domu także mamy mu to podawać a w środę na kontrolę.
Nie mogę sobie darować,że chodząc ciągle do weta i na przeglądy z nim, nikt nie zwrócił uwagi,że on jest tak zatkany.Mimo,że my ciągle na to zwracaliśmy uwagę i z tego powodu lataliśmy. Czujemy się winni i tyle.
Kazano nam znów włączyć mleko do diety ku jego radości.Mleko rozluźnia zalegający stolec. Zaczął pić sam wodę co mnie martwi. Dziewczyny, on ma na prawdę w brzuszku dużo tego świństwa.
W domu mamy sajgon, wszędzie ściery i zasłony porozkładane bo mu wycieka bezwiednie.A on koniecznie chce do nas się przytulać. Capi od nas i w domu jak w dworcowym szalecie, takie swojskie przeszłościowe klimaty. Ale jest,żyje .
Żuku, Żuczku proszę walcz
spójrz jak piękny jest ten świat
spójrz jak bardzo Ciebie kochamy
Żuczku, Żuku zostań z nami

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.