Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 20, 2012 14:00 Re: Broszka & Company

felin pisze:Ryż zapiekany z jabluszkami mogę zawsze :D

A mi się zdecydowanie przejadł :evil:
Nawet przy wczorajszych naleśnikach pomyślałam że mam już dość jabłek i bardziej by mi smakowały np z serem :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 20, 2012 14:13 Re: Broszka & Company

Ja ryż mogę zawsze i w każdej postaci.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 20, 2012 16:15 Re: Broszka & Company

felin pisze:Ja ryż mogę zawsze i w każdej postaci.

Ja własciwie też :piwa:
Tylko z jabłkami na razie nie bardzo :wink:

Polecam taką pyszną sałatkę z ryżem: ryż, kurczak, ananas, rodzynki, koperek :P
można jeść na gorąco z tartym serem lub na zimno z majonezem pół na pół z jogurtem naturalnym :ok:


Co za ochydna pogoda :evil:
Gardło mnie boli i chrypa doskwiera...

Idę męczyć jabłka na ciasta i kompot :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 20, 2012 17:29 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:Ja ryż mogę zawsze i w każdej postaci.

Ja własciwie też :piwa:
Tylko z jabłkami na razie nie bardzo :wink:

Polecam taką pyszną sałatkę z ryżem: ryż, kurczak, ananas, rodzynki, koperek :P
można jeść na gorąco z tartym serem lub na zimno z majonezem pół na pół z jogurtem naturalnym :ok:


Co za ochydna pogoda :evil:
Gardło mnie boli i chrypa doskwiera...

Idę męczyć jabłka na ciasta i kompot :roll:

Ja bym zamiast rodzynek dała puszkę kukurydzy, a kurczak do tego najlepiej wędzony. Koperku bym nie dawała, ale jak kto woli. I koniecznie z majonezem! MNIAM!
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Pt sty 20, 2012 18:47 Re: Broszka & Company

Robię w sumie różne sałatki na bazie ryżu - również czasem daję kukurydzę lub groszek i bez rodzynek i koperku albo zamiast ananasa brzoskwinie :ok:
Ale taki skład jak napisałam jest super w smaku z tym że pierś musi być gotowana i koniecznie skubana a nie krojona :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 20, 2012 19:05 Re: Broszka & Company

Skrót myślowy wyszedł za duży :oops: - ot, tak to jest jak się pisze w pracy na przerwie a komp liczy każdą sekundę :roll:
Oczywiście nierozmrożone filety z mintaja (lub każdej innej dobrej ryby morskiej o delikatnym smaku) wrzuca się na ciepłą oliwę, posypuje posiekaną natką zmieszaną z czosnkiem też posiekanym (bądź przeciśniętym przez praskę), soli i dusi raczej niż smaży -jak jedna strona już jest gotowa, to się obraca na drugą. Dzięki nierozmrożeniu ryba nie jest sucha tylko delikatna, rozpada się nieco, a z oliwy, wody, natki i czosnku tworzy się sos. Je się to z białym pieczywem - np. bagietką, można popijać białym lub zielonym winem.
Vino verde to specjalność Galicji (tej hiszpańskiej) skąd wywodzi się ta potrawa. Jest delikatne, jasne i młode, o owocowym posmaku.
Danie nie wygląda jakoś rewelacyjnie, ale jest pyszne. Nie zapomnę gdy kiedyś zrobiłam dla siebie i Ali a ona nie była głodna trochę dostała Kotori (była jeszcze mała). Zjadła i zaczęła błagalnym wzrokiem prosić o więcej. No to dałam. Powtórzyło się to kilkakrotnie - w końcu Kotori schylała się do miseczki z rybą, to co zjedzone chciało wrócić więc się prostowała, robiła rundkę wokół krzesła i znów próbowała czy może zjeść jeszcze trochę :ryk: I tak kilkakrotnie...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 20, 2012 19:11 Re: Broszka & Company

julka75 pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:Ja ryż mogę zawsze i w każdej postaci.

Ja własciwie też :piwa:
Tylko z jabłkami na razie nie bardzo :wink:

Polecam taką pyszną sałatkę z ryżem: ryż, kurczak, ananas, rodzynki, koperek :P
można jeść na gorąco z tartym serem lub na zimno z majonezem pół na pół z jogurtem naturalnym :ok:


Co za ochydna pogoda :evil:
Gardło mnie boli i chrypa doskwiera...

Idę męczyć jabłka na ciasta i kompot :roll:

Ja bym zamiast rodzynek dała puszkę kukurydzy, a kurczak do tego najlepiej wędzony. Koperku bym nie dawała, ale jak kto woli. I koniecznie z majonezem! MNIAM!

a) To ja bardziej wiosenno-letnio: ryż, rzodkiewka, ogórek świeży, ogórek malosolny, kukurydza, pomidor i trochę oliwy.
b) Albo wersja "caloroczna": ryż, papryka w trzech kolorach, kukurydza i po jajku na glowę. Podsmażyć paprykę pokrojoną w kosteczki, aż puści olej, dodać kukurydzę, potem ryż, a na końcu jajca i wymiąchać. Podawać z sosem sojowym.
c) I jeszcze raz ryż: ryż, kurica, ze dwie dość spore cebule, koncentrat pomidorowy, kostka rosolowa, oliwa. Cebulę pokroić na drobne kawalki i zeszklić na oliwie. Kurzy biust (lub inny dowolny kawalek pticy) pokroić w kostki, dorzucić do cebuli, podlać wodą i dusić do miękkości. Dodać kostkę rosolową, dwie lyżki koncentratu i trzy lyżki oliwy. Jak sosik trochę zgęstnieje, serwować z ugotowanym ryżem i sosem sojowym. To danko można nawet zrobić bez kury, ale wtedy musi być więcej cebuli.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 20, 2012 19:24 Re: Broszka & Company

Rany, jakie pyszności - zatęskniłam do własnych świeżych rzodkiewek, ogórków i pomidorów :wink:
Wątek zrobił się baaardzo smakowity :ok:

Dziś na kolację przyszło dwa razy więcej kotów wolnożyjących niż wczoraj 8O
Czy one sobie przekazują info "co dziś dają na kolację" ??? :twisted:
Wszystkie wrąbały whiskasa aż się kurzyło :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 20, 2012 19:31 Re: Broszka & Company

Zdecydowanie przekazują :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sty 20, 2012 19:33 Re: Broszka & Company

...no ja nie wiem co te koty w tym łiskasie widzą :roll:


a ja od czytania tych przepisów głodna się zrobiłam... idę robić kolację
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Pt sty 20, 2012 19:35 Re: Broszka & Company

Może glutaminian sodu tam dają :ryk:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pt sty 20, 2012 19:56 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Rany, jakie pyszności - zatęskniłam do własnych świeżych rzodkiewek, ogórków i pomidorów :wink:
Wątek zrobił się baaardzo smakowity :ok:

Dziś na kolację przyszło dwa razy więcej kotów wolnożyjących niż wczoraj 8O
Czy one sobie przekazują info "co dziś dają na kolację" ??? :twisted:
Wszystkie wrąbały whiskasa aż się kurzyło :roll:

Poczta pantoflowa :lol:

A propos: to ostatnie danie z ryżem pochodzi z Afryki Zachodniej.
Dwa pozostale to moje wersje autorskie :)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 20, 2012 20:03 Re: Broszka & Company

itaka pisze:Może glutaminian sodu tam dają :ryk:

Badziewie to okropne jest. Ale moje kocury traktują to jak jakieś frykasy :roll: :evil: Raz na kwartal kupuję paczuszkę suchego do posypywania lepszych chrupków, a raz na ruski rok (najczęściej jak na kociej pólce pustki, a ja czekam na zamówione żarcie) parę saszetek i wtedy jest święto lasu :strach:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 20, 2012 23:35 Re: Broszka & Company

My karmimy wolnozyjace suchym i rabia wszystko ;)

Alez mam u was duzo do czytania :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 21, 2012 13:41 Re: Broszka & Company

Przeziębienie rozłożyło mnie zupełnie ... :x
Całą noc budził mnie własny oddech - charczenie jak u zaawansowanego astmatyka :roll:
Korzystając z weekendowego pobytu TZta w domu spróbuję trochę wyleżeć a on zajmie się zwierzyńcem... Oczywiście nie jest tym zachwycony bo jednak przy tylu zwierzakach jest roboty na cały etat a on chciał kończyć robić szafkę i regał :|

Znikam więc do poniedziałku, chyba że na chwilę tylko wpadnę jutro tak jak teraz.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ruda_maupa i 38 gości