Zwrot z adopcji po roku... co robić?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2012 20:40 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Bidulinka już po wszystkim... Niestety ciachnęli jej uszko :( Ale tak tylko troszeczkę, jak sierść odrośnie to prawie nie będzie widać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Czw sty 19, 2012 13:21 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Chyba jednak potrzebnie to uszko przycięte... Dunia już całkiem mnie znienawidziła ;( Syczy i ucieka gdzie pieprz rośnie. W nocy wymiotowała, nie chce jeść. Tylko trochę polizała sos z saszetki, ale mięska nie ruszyła. Smutno mi :(

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Czw sty 19, 2012 13:26 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Mała jest zdezorientowana i pewnie oburzona...jak śmiali takie ładne, kształtne uszko jej przycinać ;)
Daj jej czas :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Czw sty 19, 2012 13:27 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Pomyśl jak jej jest smutno. Wystraszona jest, nie wie co się dzieje, więcej czasu potrzebuje :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 13:55 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Na pewno daję jej czas do lutego, jak wrócę do Wrocławia. Może inne koty u Figaro albo jessi ją przekonają? Na razie jest przymulona jeszcze bardzo ale i tak wieje gdzie pieprz rośnie...

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Czw sty 19, 2012 14:01 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Spokojnie, to , że dzisiaj nie będzie jadła to normalne. Pyza i Ksenia też tak miały, tylko ich mama miała apetyt od razu po sterylce :roll: no i ona akurat od razu mnie kochała, a tamta dwójka to miłością do mnie nie pałała, za to jak przyszła Bożena (obecna Duża mamci i Kseni), to Ksenka bez problemu pozwoliła jej się wtedy głaskać...za to teraz w domu mala małpka nie daje się dotykać, ale wszędzie łazi za Bożeną jak piesek :D

Będzie coraz lepiej :ok:
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Czw sty 19, 2012 20:23 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Wsadziłam Dunię do łóżka, rozmruczała się w najlepsze i wyciągnęła łapki rozkładając co chwilę szeroko paluszki :) Troszeczkę skubnęła jedzenia, ale głównie wylizała sos.

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Czw sty 19, 2012 22:12 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Niektore koty tak mają, strachulce z charakteru :) Mój jest u mnie ponad 2 lata, odkąd miał 3,5 m-ca, mialam wyadoptować ale dzik do obcych i zostało mu to :), ucieka pod łóżko, chowa się, na szybsze ruchy się stresuje :roll: ale kochany miziak z niego do osób ktore zna i nie zamieniłabym go na żadnego innego ;) to takie budujące że taki goopolek stresolek ufa Ci bezgranicznie ;) a kicia wiadać kocha Cię i Ci ufa ... myślę że na dworzu wcale nie będzie jej lepiej...nawet gdybyś ja miala teraz gdzies podrzucic na 2 tyg i przyplaci to stresem ;)
Moj na "wakacjach" u "babci" przesiadzial 4 dni za fotelem :ryk: ale zyje i nic mu nie jest :) taki typ :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 19, 2012 23:18 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Dziewczyny jest przełom :D Zaczęła mi jeść z ręki smakołyki, a później nawet suchą karmę!!! Mam nadzieję, że teraz już będę miała czym ją do siebie wabić :D Zobaczcie co wyczyniała przed chwilą w łóżku :D nadal tam leży i jeszcze nie zwiała ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na prześcieradle resztki pogryzionych smakołyków na dowód :twisted:

Jeszcze sam brzuszek:
Obrazek
Powiem szczerze, że jestem zdziwiona tym szyciem, turkawka ma jutro zadzwonić i zapytać czy to na pewno szew rozpuszczalny. U wszystkich innych kotek to wyglądało zupełnie inaczej i żadne supełki nie wystawały :roll: Troszkę mnie to martwi...

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Czw sty 19, 2012 23:35 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Jeśli chodzi o szwy to nie zaszkodzi się upewnić, ale Pyza i Myszka miały szwy całkowicie rozpuszczalne i też im wystawały guzełki bo miały "za mało skóry", żeby inaczej je zawiązać.

A kicia jest cudna! i jak baraszkuje w łóżku! no cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu: oddam ci moje 2 koty za nią :twisted: bo nie chcą ze mną spać :roll: Co ty na to?
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Pt sty 20, 2012 9:51 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

Jakie to jest kochane małe. Po prostu cudo?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt sty 20, 2012 11:25 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

sroka7 biorę ;) pamiętaj, że to mały dzik ;)

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Pt sty 20, 2012 16:20 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

dzik turlający się w pościeli :ryk: :twisted:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 20, 2012 20:39 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

dzik co je smakołyki z ręki, wywala brzuchol w pościeli i nie ucieka na widok ludzia :ryk: :ryk: :ryk: a jedzie mi tu czołg 8O
taki z niej dzik jak ze mnie zakonnica :wink: :wink:
po prostu się dziewczyna boi i tyle :)
za dużo dzieje się wjej życiu ostatnio.... i to pewnie stąd :)
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 21, 2012 8:57 Re: 6-mies. Dunia w DT. Dzika, boi się... Co dalej? :( (Wro)

No właśnie na widok ludzia ucieka :( nawet na mój widok... prosto pod łóżko. Została teraz na 2 dni z moją współlokatorką, bo ja jestem w domu.

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości