

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ula-misia pisze:ojejku-tak długo![]()
MaryLux pisze:ula-misia pisze:ojejku-tak długo![]()
Bo ja czasem lubię do otwartych drzwi balkonowych podchodzić![]()
ula-misia pisze:MaryLux pisze:ula-misia pisze:ojejku-tak długo![]()
Bo ja czasem lubię do otwartych drzwi balkonowych podchodzić![]()
-ja też wytykam nosek i staram się wyjrzeć czy już jest ciepło
Moja Ula mnie odgania od otwartego balkoniku albo zamyka przede mną drzwi do pokoju balkonowego- wtedy jak idzie nakarmić ptaki
MaryLux pisze:ula-misia pisze:MaryLux pisze:ula-misia pisze:ojejku-tak długo![]()
Bo ja czasem lubię do otwartych drzwi balkonowych podchodzić![]()
-ja też wytykam nosek i staram się wyjrzeć czy już jest ciepło
Moja Ula mnie odgania od otwartego balkoniku albo zamyka przede mną drzwi do pokoju balkonowego- wtedy jak idzie nakarmić ptaki
I chyba ma rację, skoro od wychodzenia na zimno mogą boleć nereczki![]()
Inka
Bazyliszkowa pisze:My nawet się nie zbliżamy do otwartego okna, bo nam zimno.
Klakier i Bajka
vega013 pisze:Nie tyllko nereczki Inusiu. Może też boleć gardziałko. Nasza Duża tylko uchyla okienko i zabiera nas z parapetu, żebyśmy się nie przeziębili. Wiesz, my mamy cieplutko i przytulnie, ale kiedy pomyślę o tych biednych bezdomnych koteczkach, które nie mają ani podusi, ani pełnej miseczki, ani rąk do miziania, to mi się chce płakać moim koteczkowym płaczusiem.
Oliwka smutna
MaryLux pisze:vega013 pisze:Nie tyllko nereczki Inusiu. Może też boleć gardziałko. Nasza Duża tylko uchyla okienko i zabiera nas z parapetu, żebyśmy się nie przeziębili. Wiesz, my mamy cieplutko i przytulnie, ale kiedy pomyślę o tych biednych bezdomnych koteczkach, które nie mają ani podusi, ani pełnej miseczki, ani rąk do miziania, to mi się chce płakać moim koteczkowym płaczusiem.
Oliwka smutna
A dziś na dokładkę śnieg nam pada...
vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:Nie tyllko nereczki Inusiu. Może też boleć gardziałko. Nasza Duża tylko uchyla okienko i zabiera nas z parapetu, żebyśmy się nie przeziębili. Wiesz, my mamy cieplutko i przytulnie, ale kiedy pomyślę o tych biednych bezdomnych koteczkach, które nie mają ani podusi, ani pełnej miseczki, ani rąk do miziania, to mi się chce płakać moim koteczkowym płaczusiem.
Oliwka smutna
A dziś na dokładkę śnieg nam pada...
Inusiu, u nas wieje okropniste wietrzysko. Brrr... Nie lubimy zimy!
Oliwka
MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:Nie tyllko nereczki Inusiu. Może też boleć gardziałko. Nasza Duża tylko uchyla okienko i zabiera nas z parapetu, żebyśmy się nie przeziębili. Wiesz, my mamy cieplutko i przytulnie, ale kiedy pomyślę o tych biednych bezdomnych koteczkach, które nie mają ani podusi, ani pełnej miseczki, ani rąk do miziania, to mi się chce płakać moim koteczkowym płaczusiem.
Oliwka smutna
A dziś na dokładkę śnieg nam pada...
Inusiu, u nas wieje okropniste wietrzysko. Brrr... Nie lubimy zimy!
Oliwka
Wiosny chcę!
vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:MaryLux pisze:vega013 pisze:Nie tyllko nereczki Inusiu. Może też boleć gardziałko. Nasza Duża tylko uchyla okienko i zabiera nas z parapetu, żebyśmy się nie przeziębili. Wiesz, my mamy cieplutko i przytulnie, ale kiedy pomyślę o tych biednych bezdomnych koteczkach, które nie mają ani podusi, ani pełnej miseczki, ani rąk do miziania, to mi się chce płakać moim koteczkowym płaczusiem.
Oliwka smutna
A dziś na dokładkę śnieg nam pada...
Inusiu, u nas wieje okropniste wietrzysko. Brrr... Nie lubimy zimy!
Oliwka
Wiosny chcę!
A my chcemy, żeby było lato. Uwielbiamy wygrzewać się na słonku, leżąc na podusiach na parapecie szeroko otwartego okna. Za oknem jest duże drzewo, na którym ptaszki mają gniazda. Ptaszki fruwają, ćwierkają, a my się im przyglądamy. Czujemy się bezpiecznie, bo przez siatkę żaden ptaszek nie wleci do pokoju, nie podziobie nas i nie zje naszego żarełka.
Oliwka czekająca na lato
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 24 gości