DASZA - kolorowa koteczka w DOMU

Obejrzałam 'krótki film o spaniu' :lol:

Domku przybywaj! :ok:

Domeczku... czekamy wraz z Daszeńką :ok:

póki co zero zainteresowania panną...
był telefon od , jak się okazało, chyba 15 letniej na oko dziewczyny, która chciała bez wiedzy rodziców, jakoś tak pod blokiem "dostać kotka".
i ktoś, kto dzwonił późno , choć w ogłoszeniach jest "do 19:00" ) i nawet nie wiedział nic o wizycie p/adopcyjnej, umowie ani o Kaliszu... choć to także widnieje w każdym ogłoszeniu....
eh....

ale co tam - panna ma tu miejsce na tyle czasu ile trzeba, tylko Morf ją wnerwia....

A próbowałaś wywieszać ogłoszenia papierowe?
Za super domek trzymam cały czas :ok:

zrobię plakacik i w sklepie zoo oraz lecznicy wywieszę. Tu nie bardzo jest gdzie poza tym , w marketach to nie chcę za bardzo...

A masz jakiś bazar?
Ja wywiesiłam na pobliskim bazarku i miałam dwa całkiem nienajgorzej brzmiące telefony (tyle, że ogłoszenie było już wówczas nieaktualne).

raczej nie.... ale rozejrzę się po okolicy. :-)

Hanulka pisze:nadal szukamy transportu Radomsko - Warszawa dla 2 kocich maluchów, także teraz Radomsko- Wrocław i Radomsko - Chełmno

tel. 695 752 709

Zaglądam do Daszy, co u Was słychać?

dagmara-olga pisze:zrobię plakacik i w sklepie zoo oraz lecznicy wywieszę. Tu nie bardzo jest gdzie poza tym , w marketach to nie chcę za bardzo...

Jak dobrze kojarzę to masz ogłoszenie na tablica.pl. Tam jest po prawej stronie link "drukuj ogłoszenie" czy jakoś tak. Jak to klikniesz to bardzo ładny plakacik Ci się automatycznie utworzy :ok:

Zawsze wieszam ogłoszenia w zaprzyjaźnionych lecznicach, choć nieodmiennie kojarzy mi się to z wożeniem drzewa do lasu. I w uczęszczanej bardzo cukierni, a nawet dwóch (ale panie muszą pozwolić, oczywiście). W ekskluzywnym szmateksie już nie, bo szmateks zamknęli. W marketach też nie, bo tam z pozwoleniem na pewno byłby problem i długa droga do szefów. Raz tylko powiesiłam ogłoszenie w dyskoncie, koło którego ktoś znalazł psa, nikogo wtedy nie pytałam.

Baby nie ma , żem obczaił, że nie ma.
Morf

Gratulacje dla Daszy :ok:

A dla czarno-czarnych - chwila spokoju :lol:

Daszka pojechała do domu we Wrocławiu, dzisiaj, choć łatwo nie było, bo rano szklanka na drodze...
Zamieszkała z podobną kicią - co do wieku i umaszczenia, ale taką z płaskim pyszczkiem - egzotyczną :-)

Niech im się wiedzie razem, niech mają dobre życie!
Proszę o kciuki i dobre myśli!

Dzięki turkawka za pomoc i wizytę!

Daszo

Morf, odpocznij trochę.

DASZA - kolorowa koteczka w DOMU

Kto przegląda forum