@Marcelibu akurat jak pisałaś/łeś zmieniałam posty, żeby nie pisać jeden po drugim.
Mały zaczął jeść , tak jak pisałam wyżej. Problemem moim zdaniem jest bolące gardło, które nie pozwalało mu przełykać (to samo przerobiłam z moją córką nieco ponad tydzień temu, trwało to 5 dni - nie mogła ani jeść ani pić, wchodziły jedynie kisielki w temp pokojowej)
Mały myślę będzie teraz poprawiał się a każda chwilą. Sprawdziłam dzisiaj rano gardło - nadal czerwone, brak pęcherzyków, co jest dobre, znaczy gardło sie nie pogarsza.
U Lupka gardło czerwone, są pęcherzyki, gardło bolesne. teoria z uchem środkowym możliwe że się sprawdza - ucho prawe rozpalone, wewnętrzna małżowina zaczerwieniona, brak wydzieliny, zapach normalny, ucho zewnętrzne niebolesne. Mam nadzieję, że leki zrobia swoje i ewentualne zapalenie ucha środkowego również zostanie opanowane.
[edit]
jesteśmy po kolejnej wizycie - ogólny stan - poprawa u obu, brak objawów odwodnienia, przechodzimy na tabletki w domu
Po wizycie Mały zjadł kilka chrupek suchej karmy, napił się wody i usiadł zadowolony.
Lupo na razie obrażony bo ukłuli go w łapkę i zabrali duuużo tego czerwonego

Mlasnął parę razy a/d Hillsa i poszedł się położyć.
Łebek co raz bardziej w normie

O 14:00 wyniki krwi.