Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2012 18:37 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Obrazek

To są moje dwa szkraby, mała to Zorka, a ta duża to Nika.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 18:39 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Fidel tak szybko nie zapomni, że był kiedyś głodny.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 19, 2012 18:45 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

alab108 pisze:Obrazek

To są moje dwa szkraby, mała to Zorka, a ta duża to Nika.

jakie śliczne :1luvu: takie błyszczące :)
na kolana można zabrać,podnieść - chciałabym takie malutkie
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 18:46 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Femka pisze:Fidel tak szybko nie zapomni, że był kiedyś głodny.

ale minie mu to?
prawie rok jest u nas
chciałabym ,żeby zapomniał
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 18:51 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

ruda32 pisze:
Femka pisze:Fidel tak szybko nie zapomni, że był kiedyś głodny.

ale minie mu to?
prawie rok jest u nas
chciałabym ,żeby zapomniał

moja Fiona też jest u mnie rok, a ciągle jest nienaturalnie grzeczna
dam Ci znać, jak zacznie się zachowywać jak normalna psica, bo ja nie wiem, jak długo to może potrwać
ale od początku nie spodziewałam się, że w ciągu roku jej psychika się unormuje
nie wiem, na ile w głowie psa i kota zachodzą różne procesy
ale miałam kiedyś schroniskową kotkę, której potrzeba było dwóch lat z okładem, żeby przestała reagować na moją rękę agresją albo skuleniem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 19, 2012 18:57 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Wiesz Femka ja czasem wkurzam się na wyskoki Fidla ale to naprawdę kochany pies,mądry i zabawny
Ja nie chcę ,żeby zapomniał bo mi tak byłoby wygodniej -ja martwię się o niego
Nic nie wiem o jego przeszłości,nie wiem co przeszedł,nadpobudliwie reaguje na malutkie dzieci-jakby chciał je ratować, nie znosi pijaków,głośnej młodzieży, bystro obserwuje autobusy-patrzy kto wysiada teraz już rzadziej
czasem wraca zachowanie jak w pierwsze dni po schronisku-jest dziki,wystraszony jakby coś mu się przypomniało
Chciałabym pomóc mu zapomnieć ale nie umiem, nie oczekuję od niego ja wiem ,że zachowania zwierząt z czegoś wynikają
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 18:58 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Ależ proszę bardzo weź drugie, Fidel na pewno się ucieszy. A to malutkie mi pogryzło szafki w kuchni i w korytarzu. Mężowi zeżarło dwie pary butów, moje sandałki. W drzwiach od łazienki wygryzło dziurę na wylot i jak na drzwiach wisiały moje 2 pary jeansów to mi obcięło nogawki i spódnicę skróciło do mini. Drzwi do wymiany. Ja ją zamknęliśmy w garażu to 50l worek ziemi wyciągnęła na środek i porozwalała po całym garażu, wyżarła pól bramy do garażu. Całe szczęście nie dała rady na zewnątrz bo blacha, ale watę szklaną powyciągała po całym garażu. Później trzeba było Zorkę kąpać bo łapki swędziały. Poszła sobie do piwnicy i pocięła kabel od kosiarki, a normalnie bała się wejść do piwnicy, męża prostownik załatwiła w garażu. Później reszta.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 18:59 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

alab108 pisze:Ależ proszę bardzo weź drugie, Fidel na pewno się ucieszy. A to malutkie mi pogryzło szafki w kuchni i w korytarzu. Mężowi zeżarło dwie pary butów, moje sandałki. W drzwiach od łazienki wygryzło dziurę na wylot i jak na drzwiach wisiały moje 2 pary jeansów to mi obcięło nogawki i spódnicę skróciło do mini. Drzwi do wymiany. Ja ją zamknęliśmy w garażu to 50l worek ziemi wyciągnęła na środek i porozwalała po całym garażu, wyżarła pól bramy do garażu. Całe szczęście nie dała rady na zewnątrz bo blacha, ale watę szklaną powyciągała po całym garażu. Później trzeba było Zorkę kąpać bo łapki swędziały. Poszła sobie do piwnicy i pocięła kabel od kosiarki, a normalnie bała się wejść do piwnicy, męża prostownik załatwiła w garażu. Później reszta.

pośmiałam się dzięki :ryk:
takie małe niewiniątko :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 19:05 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

pomagasz mu tym, że okazujesz mu miłość, że starasz się o jego poczucie bezpieczeństwa, po prostu dbasz o niego; to wszystko plus cierpliwość, da efekty, choć pewnie trochę na nie poczekasz.
ja wiem, że nie chodzi Ci o zapomnienie dla własnego widzimisię, tylko o dobro psa
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 19, 2012 19:11 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Femka pisze:pomagasz mu tym, że okazujesz mu miłość, że starasz się o jego poczucie bezpieczeństwa, po prostu dbasz o niego; to wszystko plus cierpliwość, da efekty, choć pewnie trochę na nie poczekasz.
ja wiem, że nie chodzi Ci o zapomnienie dla własnego widzimisię, tylko o dobro psa

dzięki
nigdy nie miałam psa po przejściach
miałam jednego od szczeniaka [*]
dwa psy teściów -coli sunia-oaza spokoju i cierpliwości [*] i teraz bernardynka też wariatka -uczyła mnie latać (podcięła nogi ,zrobiłam piruet w powietrzu)
ja mam dużo cierpliwości do dzieci ,zwierząt -całe szczęście :D
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 22:14 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

ruda32 pisze:
Femka pisze:Fidel tak szybko nie zapomni, że był kiedyś głodny.

ale minie mu to?
prawie rok jest u nas
chciałabym ,żeby zapomniał


Minie :ok: ale to potrwa. I to nie chodzi o to, że on nie ma zaufania do nowego domu (po zdjęciach widać, że czuje się u was świetnie :ok: ). Mam wiele przykładów na taki głód. Ale on w końcu mija :ok: Nie tylko głód tak zapada zwierzakom w pamięć. Ponad dwa lata trwało zanim Filipek pierwszy raz przyszedł na kolana.
Miłość, cierpliwość (!)...czynią cuda.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw sty 19, 2012 22:16 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

no to poczekamy :)
Dzięki za dobre słowo :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 20, 2012 3:12 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Obrazek

Nocna sowa pozdrawia :mrgreen:

Aniu, taki lek o brak jedzenia moze nie minąć. Moja sąsiadka miała dwa psy , owczarka niemieckiego, od pażdziernika za TM / miał 12 lat / i kundelka , słodką , małą kudłata Ciapę. Sunia ma ok 10 lat , jest po przejściach, ale u sąsiadów niemal od szczeniaka. Po odejściu owczarka , zaczęła znów chomikować jedzenie, wynosi i zakopuje w łóżku sąsiadki swoje chrupki, suche kromki chleba, które w dwókę uwielbiali chrupać, i staczali o nie boje.
Jak byli w dwójkę - wszystko było OK, Lester odszedł, , sunia zwątpiła i po tylu latach zaczęła się bać. Może dlatego, że on odszedł na nowotwór, mało jadł , odszedł niespodziewanie , we śnie , bez bólu. Moze ona wie więcej i to skojarzenie -kumpel nie je , nie ma go, przywróciło złe przeżycia . Psychika i odczucia zwierzaków niestety wciąż pozostają dla nas czarną dziura :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16623
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 20, 2012 10:26 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Obrazek
Witamy się piątkowo i pozdrawiamy całą ekipę w domu :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 20, 2012 11:36 Re: Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Wiesz , Izka53 może mieć rację z tym jedzeniem, bo moja Zorka jest u nas już 4 lata, a cały czas wynosi jedzenie z miseczki i jeszcze, jak karmię zwierzaki to wszystkie razem kotka na parapecie, a na podłodze w kuchni są 2 miseczki dla suczek i przeważnie Nika od razu dopada do miski ( ona jest wiecznie głodna chociaż ze schroniska była wzięta podobno jako szczeniak i nie wiadomo czy pamięta schronisko ), mala Zorka czeka i dopiero jak Nika odejdzie idzie jeść. W trakcie jedzenia często się ogląda i trzeba ją zachęcać do jedzenia. Trzeba też pilnować bo Nika jet kradziej i ona wie o tym, że źle robi bo przychodzi do nas trzymając w pysku z miną winowajcy i trzyma w pysku i patrzy. No i co zrobić, przecież nie będę jej zabierała, mówimy no dobra zjedz i wtedy szamie.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 30 gości