Zuzia cały czas bez formy, chociaż apetyt ma największy z całego towarzystwa. Mokre niezbyt, ale suche podjada co chwilę.
Arletka tęskni za Biedronkiem, siedzi w tym drapaczku gdzie razem leżeli, jak Biedron dostawał kroplówki
Pędzel ogień w d...
Józio słabo zjadł, ale się bawił.
Na kwarantannie zabawa na całego
Nawet Madhuri rozważała wyjście z boksu, ale Maurycy wybił jej ten pomysł z głowy Luiśka nasikała na szufelkę i do zlewu.
Nowa koteczka Kropka jest fantastyczna, bardzo miziasta.
Beti cały dyzur poza boksem, ale zamknęłam ją jak wychodziłam, bo Maurycy co chwilę ją zaczepia.
Michałowa miała wymioty w kuwecie
Bezdomniaki były 3, dzieciaki oczywiście. Ktoś postawił taka prowizoryczną pół-budkę z kartonu i wstawił tam suche jedzonko, a kociaste jak przyszłam to spały na tym jedzonku, wszystkie trzy
Może trzeba im wstawic tam, w te krzaki normalną budę ze styropianu, bo widac, że szukają ciepłego kąta do spania. Ja mogę ją zrobic.
Wiadomo coś już o Biedronku??





