W tym przypadku taka była potrzeba bo mamuśka taka półdzika i ja nie jestem w stanie jej złapać a i tak futro fruwało Wczoraj juz mamuśka wyszła z ukrycia ale jest bardzo nieufnia. Dziś zaopatrzyłam się w kurczaczka, watróbkę i serduszka, owszem poczuła i nawet przyszła. Później zjadła oblizała się i tyle ją widziałam cwaniara Mała Mimi za to jest bardzo mądrą i zaradną koteczką. Nie dość, że niczego się nie boi to jeszcze wie gdzie moje dziewczyny mają miski i robi inspekcje
No pewno, że super ona sobie krzywdy nie da zrobić i trochę zazdrosna gdy glaskam jej siostre ale też muszę tamtą ucywilizować, bo troszkę strachliwa ale też taki słodziak. Trochę głaskania i traktor uruchomiony No i jeszcze smutna wiadomość 1 domek się wycofał i szzzukam nowego
kotki sa malutkie a wiele osób szuka takich , a jeden domek sama wymieniłam bo wydał mi sie jednak nieodpowiedni. Reasumując mamy dwa nowe (stare) domki. W sumie odezwały się osoby, które nie zdążyły poprzednio
Wiadomo, że małe to takie słodylki i wszystkim się podobają Maluchy są bardzi ruchlwe i lubią byc wszędzie. Mamuśka dalej bardzo ostrożna ale czasami troszkę odważniej wyjdzie do przedpokoju. Zrobiła nawet ostatno rekonesans po mieszkaniu ale jak mnie zobaczyła to się wycofała Potrafi nawet pomomo strachu przejść koło mojego łóżka bo maluchy są z tyłu a ona się bardzo niepokoi. Ona się wysila, coś tam mruchy i mruczy ale one słabiutko na to reagują. Kto by tam słuchał mamy tylko gdera i gdera