» Czw sty 19, 2012 11:11
Re: Misza – biało-rudy pogryziony cudak, dom to klatka schodowa!
Był rano najadł się i zakropliłam mu oczy .Na początku czasami się bał ,że zrobie mu krzywdę i próbował wyciagać pazurki teraz tylko próbuje uciec ,pazurków nie używa.Po pracy zawsze na mnie czeka ,nie wiem jak wchodzi bo w dzień drzwi są zamkniete ,więc pewnie wchodzi z ludźmi ,gdy wchodzą do biur.Był mróz to był cały czas pod drzwiami teraz wychodzi częsciej niestety.Też się boję lecz w piwnicy Fiodor i boję się by Misza go nie bił,w domu 5 kocurów i dwie koteczki ,więc by sie pozabijały bo on niewykastrowany jeszcze.Wkrótce się za to wezmę ale czekam aż minie 2 tygodnie od szczepienia.
Ostatnio edytowano Czw sty 19, 2012 11:22 przez
horacy 7, łącznie edytowano 1 raz