Ooo Basia

jakoś nie mogę się zmobilizować i zadzwonić do Ciebie ale obiecuję w najbliższych dniach to uczynić
Przyjechał do mnie czarnulek a przywiózł go TZ 1969ak
Chłopak póki co mieszka w łazience a miejsce do spania to kuweta

jest mega miziasty, jak tylko wchodzę to mruczy i ociera się o nogi. Moje panny póki co nie są nim zainteresowane choć na początek stały pod drzwiami i wąchały. Dziś już nie będę go stresować ale jutro zrobię mu zdjęcia. Chłopak ma piękną troszkę puchatą sierść ale ma ogromny łupież, nie wiem czy to ze stresu czy może ze względu na żywienie ??
Może macie jakieś sprawdzone rady na pozbycie się tego diabelstwa z kota ??