
Przepraszam że nie piszę ale od 2 dni chodze o kulach
taki mały psikus,poślizgnęłam się bo wiatr silny i snieżyca była i kręgosłup ucierpiał
niestety nie da się nie wychodzic z domu
ale tehabilitanci dbają o mnie ,mam leki i opieke i dowóz się znalazł
zabierają mnie spod domu i odwoża pod same drzwi
Koty też nakarmione bo znajoma się zlitowała i jakoś razem dajemy radę
tej nocy obudziła mnie burza śnieżna,grzmiało okropnie a zaraz potem sypneło gradem
Koty troszkę zdziwione bo zacinało po szybach
nosy przyklejone do szyb i patrzyły zdziwione
wiatr ustał i potem to już wielkie płaty sniegu sypały
mamy juz dosyć biało i to mnie smuci no ale zima jest i nic nie zrobimy
Dwie sprawy w Sądzie jedna za drugą i kurcze ciągle stoimy w miejscu
już mocno zmęczona jestem tym wszystkim
Kociaste w miare dobrze ,czasem któryś kichnie sobie
Za Fundysz Maciejkowy zakupiłam 2 duże wory benka i kilka puszek animondy
Dziękuję Serdecznie za wsparcie
Dziołchy jeszcze 3 tygosnie i wracam do Was
będzie więcej czasu by pisać
w weekendy odpoczywam sporo bo zmęczenie dopada a i Kociaste stęsknione mocno gdy tak długo mnie nie ma w domu
Gdy wracam do domu wieczorem to sarenki na mnie czekają na łące a czasem przy świerku zaraz koło domu
jeże śpią słodko ,ptaszory ćwierkają co rano a bażanty łobuzy drą dzioby strasznie
Kochamy Was mocno
Kociaste posyłają Wam mruczanki
Wrócimy na stałe znowu niedługo to Wam pokaże foty moich dzieł które zrobiłam
może mosia i ewung ocenią czy Kociamicha ma szansę na mały talent

Trzymajcie się cieplutko
IWA