Adopcja kota (Wro)

[Marzenia11]

spróbuj Sanabelle, Orijen, Acana... o wiele lepsze niż Royal.

[martka]

Aga, to Ty miałaś problem z nieodpisaniem od dziewczyn
Ja tylko chciałam podkreślić, że ja od Ciebie nie dostałam odpowiedzi również , a proponowałam śliczną koteńkę w potrzebie, która coś nie ma szczęścia do stałego domku, bo z dwóch już wracała

Wyprawka super
Na wodę proponowałabym miskę szklaną-porcelanową
Aga w jakiej okolicy mieszkasz? może się spotkamy?

[Magdalena424]

spróbuj Sanabelle, Orijen, Acana... o wiele lepsze niż Royal.

z karmą musisz wyczuć co kotom będzie smakowało
u mnie np. Sanabella i Orijen są beeee i koty ich nie lubią ale niektóre dziewczyny mówią, że ich kociarstwo się tym zajada
to tak jak z ludźmi jedni lubią warzywka a inni mięsko

[sroka7]

U mnie kociarstwo dostaje mix RC i Orijen - jeden kocur wybiera tylko RC, a pozostała trójka je obie karmy. Acany nie polecam, bo nawet w mixie koty wypluwały chrupki (choć skład ma dobry).
W sumie tamte karmy jedzą odkąd u mnie są, więc pewnie z przyzwyczajenia te im smakuja...
Z mokrych polecam Animondę Carny- przystępna cena, koty ładnie jedzą, choć na początku trzeba było im dodawać do niej odrobinę wody, bo karma ma konsystencję mielonki, a potwory lubią sosiki
Gdybyś w zooplusie robiła zakupy to tam jest też karma smilla - ma taką samą konsystencję jak animonda, a w pakietach jest nieco tańsza, moje jedzą ją równie chętnie, ale tylko te z drobiem(rybne to praktycznie sam tuńczyk i nie chcą tego jeść).
Warto w zoologicznym kupić sobie kilka puszek na próbę czy kociaki będą to jadły i ewentualnie później zrobić zamówienie "pakietu" w internetowym sklepie, bo zawsze to ciut taniej i na przesyłce oszczędzasz jak za odpowiednią kwotę zrobisz zakupy.
A i radziłabym od razu skombinować jakiś drapaczek, nawet mały, żebyś od pierwszego dnia uczyła kotki drapania odpowiedniego miejsca...

[Gibutkowa]

Jedzenie mokre zooplus.pl
Jedzenie suche krakvet.pl
tam też można znaleźć witaminy i zabawki. Żwirek najlepszy drewniany (kociaki lubią zjadać żwirek a drewniany jest najbezpieczniejszy) ja kupuję taki http://allegro.pl/cat-s-cats-best-eko-e ... 53120.html

Dzięki za informacje.
Własnie przed chwilą czytałam na temat żwirków od Cat's best i mają bardzo pozytywne opinie, więc możliwe, że zdecydujemy się na niego .
Co do jedzonka, na razie jest Royal, jeszcze poczytam i zobaczę czy będziemy zmieniać czy zostaniemy przy tej (no i oczywiście czy kociakom zasmakuje ). Niektóre karmy trochę odstraszają - 25zł za 400g karmy . Royal niby na tej stronie 20zł za 400g, ale ja kupiłam w sklepie 800g za 20zł, co już cenowo mi odpowiada .

20zł za 400g to zwyczajowa cena, Ty kupiłaś w promocji zobacz co jest napisane na opakowaniu

[Aga.k]

martka - Obecnie mieszkam na Karłowicach ale w ten weekend przenosimy się na Sępolno (ul Partyzantów) i chętnie się spotkam - nawet zapraszam kilka dni po przyjeździe maluchów, zobaczymy czy im sie będzie podobał nowy domek .

Dziękuję wszystkim za rady co do karmy

Sroka7 - Co do drapaczka to przywlokłam od znajomej taki pseudo domek dla maluchów, nieco podniszczony (jeden róg jest lekko odrapany z materiału), ale po wyczyszczeniu i renowacji będzie jak nowy. Kiedyś do niego był przymocowany drapak (jest taka dziurka od mocowania, zaznaczyłam na zdjęciu) i zastanawiam się czy do tego dałoby coś rade dorobić/dokupić.



Gibutkowa - Niby 400g jest gratis, ale w tym zoologicznym co kupowałam mają Royala w cenie 24zł za kilogram (na wage z wielkich 20kg worków)

[Gibutkowa]

kołek z drewienka owinięty sznurkiem sizalowym - obydwie rzeczy powinny być do dostania w OBI czy jakiejś innej Castoramie. Koty też lubią drapać dywaniki/wycieraczki. Jak masz kawałek wykładziny dywanowej najlepiej z grubszym splotem możesz nią obić (na małe gwoździki) zwykłą deskę. I już jest naziemny drapak

Zobacz na KV inne karmy i w dużych paczkach. W zwykłych sklepach bym nie kupowała na kilogramy bo nie wiesz jaką ta karma ma datę ważności tak naprawdę i co w tych workach naprawdę jest. Sama raz widziałam jak babka dosypywała inną karmę do worka z inną nazwą karmy.

[Aga.k]

Podejrzewam, że wypróbujemy kilka karm, zobaczymy którą maluchy będą zdecydowanie najchętniej jadły, a potem zaopatrzymy się w jakiś 10kg worek + co jakiś czas puchy dla urozmaicenia

Edit:
Kusi Sanabelle - 10kg i gratis szeleszczący tunel xD

[szaput]

Czesc Ag
Poczytalam sobie Twoj watek i wiesz co? Nie ufam Ci. Jak ktos chce kota, to nie potrzebuje forum. Ja swoje dostalam w marino. Zwyczajnie- byly wystawione do oddania maluchy. najpierw wzielamj ednego po ośmiu miesiącach druga malizne. Potrzebowalas zablysnac w sieci a nie miec kotki. Tych nieszczesc kocich we Wrocławiu jest tyle ze wystarczy sie rozejrzec. I wiesz co? Ja bym Cie jednak co jakis czas sprawdzala. Dla dobra kotow- nie dla Ciebie. Mozesz byc na mnie wsciekla, ale na spokojnie poczytaj sobie swoje posty. Jak jestes studentka to moze cos zrozumiesz.

[szaput]

A z forum tez bym sie bala kota brac... Koty mnie znalazly..

[Aga.k]

Widocznie nie ufasz nie tylko mnie, ale ludziom i forum...
Mi to nie przeszkadza, akurat nie interesuje mnie za bardzo zdanie obcej osoby.
A sprawdzanie - zapraszam nawet Ciebie, może uwierzysz trochę w ludzi, bo widzę, że miałaś przykre doświadczenia, skoro oceniasz kogoś po kilku postach (nie wiedziałam, że radzenie sie co do karmy itp. rzeczy jest podejrzane)...

Chyba czas zakończyć ten wątek skoro niektórzy postrzegają go jako "chęć zabłyśnięcia w sieci" - śmieszne, potrzebuje kotów z forum żeby zabłysnąć.

[JOOAŚKA]

cieszę się że wybrałaś kiciaki

[Aga.k]

Chciałam jeszcze dopisać, że poziom podejrzliwości na tym forum jest ogromny!
Ja co prawda nie zniechęcilam się i cały czas zapraszam na ewentualne odwiedziny, ale czy te osoby nie pomyślały czasem, że odstraszyły pare/parenaście dobrych domków dla kotów?
Mówię tutaj o osobach chętnych ale nieśmiałych... bo są ludzie którym wystarczy powiedzieć pare gorzkich słów, żeby się zniechęciły do adopcji, co wcale nie oznacza że byliby to źli opiekunowie...

[Gibutkowa]

Poczytaj forum albo wejdź czynnie w pomoc kotom z ulicy - zrozumiesz po kilu dniach albo po pierwszym skatowanym i żywcem zakopanym kocie którego właściciele też byli.... mili

[Aga.k]

No taak, ale chyba teksty o moich "próbach zabłyśnięcia" nijak się mają do opieki nad kotami
Tym bardziej, że od początku nie robiłam problemu z wizytą przedadopcyjną, podpisaniem umowy i nawet wizytami za miesiąc, rok czy kiedyśtam . Miałam w sumie nadzieje posiedzieć troche dłuzej na tym forum - teraz też przesiaduję i czytam tematy o jedzeniu, chorobach it. żeby wiedzieć jak ewentualnie zareagować, kupuję sprzęt, proszę o rady w wątku - innymi słowy robię to co chyba normalna osoba, która chce wziąć kota - a i tak znajdują się niezadowoleni .