Adopcja kota (Wro)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2012 19:32 Re: Adopcja kota (Wro)

Gibutkowa pisze:
JaEwka pisze:Hmm 90% kotów w schronisku to dzikusy?? A to ci wiadomość :wink: Ja bym raczej powiedziała że jest z 70 % miziaków i 30 % dzikszych kotów. W schronie jestem prawie co niedzielę i proszę mi uwierzyć jest tam mnóstwo świetnych kotów :ok:
Ale jeżeli chcecie kotki do roku to rzeczywiście może być teraz ciężko.

A jak jest z tą kwarantanną? Dobrze pisałam że tylko na znalezione jest a nie na oddane?


Tego to Ci nie powiem :wink: Ale chyba tak kiedyś było, chyba że coś się zmieniło
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sty 18, 2012 19:36 Re: Adopcja kota (Wro)

Ja chciałam powiedzieć, że ja odpisuję ze skrzynki info@wroclawskiekoty.com a takich maili nie pamiętam, więc chyba wymiana mailowa nie była jednak z Wrocławskimi Kotami.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 18, 2012 19:38 Re: Adopcja kota (Wro)

golla pisze:Rzeczywiście koszt 50 zł. nawet za szczepienie kociaka to tylko pogarsza sprawę adopcji. Ja każdego z moich znalezionych kotów bądź kociaków oddaję za darmo, chyba, że ktoś z adoptujących chce oddać sam za ewentualne szczepienie, to ok, ale nikt nie powinien tego żądać, zresztą wszystkie Fundacje mają prawo do 1% i z tego mogą sobie sfinansować szczepienia. Zresztą zawsze tak jest, że jak ktoś nie woła o pieniądze to je dostaje a jak wymaga zaplaty to wręcz zawsze zostaje z niczym.
Aga, jeśli nie możesz znaleźć kota we Wrocławiu to się o niego nie proś w swoim mieście, bo kotów wszędzie dostatek i niektórzy bardzo chętnie oddadzą Ci koty. Widać, że stworzyłaś im dobre warunki u siebie, więc nie powinno być problemu z adopcją. Z innego miasta można zawsze transport załatwić.
Gosia B, to co piszesz jest żenujące. Nie trzeba wiedzieć kiedy koty się kocą, żeby być dla nich świetnym domem. Nie czepiej się następnym razem a raczej ciesz się, że nastepne bezdomne stworzenie znajdzie dom.


Dokładnie golla, ja sama przez wiele lat dawałam pieniądze na bezdomne zwierzaki (kiedyś nawet bawiłam się w petycje itp. od vivy), ale wymuszanie zapłaty wywołało po prostu mój automatyczny sprzeciw. Gdy odmówiłam zapłaty dostałam od razu milion pytań pt. "Czy w takim razie masz pieniądze żeby utrzymać kota, skoro nie masz 50zł żeby zapłacić za szczepienie?".

Truskawka - wymiana maili była przez prywatny e-mail Edyty (ten podany na stronie)

Zresztą nie napisałam tego posta żeby się kłócić. Szukam kotów, którym chciałabym zapewnić przyjazny dom - to wszystko.

Aga.k

 
Posty: 46
Od: Śro sty 18, 2012 14:08

Post » Śro sty 18, 2012 19:45 Re: Adopcja kota (Wro)

Proszę czytać uważnie :wink: : dziewczyny z Wrocławskich kotów to nie fundacja więc nie mają 1 %
Przez takie rzeczy szerzą się potem krzywdzące plotki.
Ostatnio edytowano Śro sty 18, 2012 19:46 przez JaEwka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sty 18, 2012 19:45 Re: Adopcja kota (Wro)

Aga.k pisze:
golla pisze:ciach
Nie trzeba wiedzieć kiedy koty się kocą, żeby być dla nich świetnym domem. Nie czepiej się następnym razem a raczej ciesz się, że nastepne bezdomne stworzenie znajdzie dom.


Dokładnie golla, ja sama przez wiele lat dawałam pieniądze na bezdomne zwierzaki (kiedyś nawet bawiłam się w petycje itp. od vivy), ale wymuszanie zapłaty wywołało po prostu mój automatyczny sprzeciw. Gdy odmówiłam zapłaty dostałam od razu milion pytań pt. "Czy w takim razie masz pieniądze żeby utrzymać kota, skoro nie masz 50zł żeby zapłacić za szczepienie?".

Truskawka - wymiana maili była przez prywatny e-mail Edyty (ten podany na stronie)

Zresztą nie napisałam tego posta żeby się kłócić. Szukam kotów, którym chciałabym zapewnić przyjazny dom - to wszystko.

Wiem ,że to żart :wink: Ale przed adopcją kota mozna przecież poszukac w necie podstawowych info,żeby byc przygotowanym ,świadomym etc.etc. 8)
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 18, 2012 19:50 Re: Adopcja kota (Wro)

Aga.k pisze:
golla pisze:Rzeczywiście koszt 50 zł. nawet za szczepienie kociaka to tylko pogarsza sprawę adopcji. Ja każdego z moich znalezionych kotów bądź kociaków oddaję za darmo, chyba, że ktoś z adoptujących chce oddać sam za ewentualne szczepienie, to ok, ale nikt nie powinien tego żądać, zresztą wszystkie Fundacje mają prawo do 1% i z tego mogą sobie sfinansować szczepienia. Zresztą zawsze tak jest, że jak ktoś nie woła o pieniądze to je dostaje a jak wymaga zaplaty to wręcz zawsze zostaje z niczym.
Aga, jeśli nie możesz znaleźć kota we Wrocławiu to się o niego nie proś w swoim mieście, bo kotów wszędzie dostatek i niektórzy bardzo chętnie oddadzą Ci koty. Widać, że stworzyłaś im dobre warunki u siebie, więc nie powinno być problemu z adopcją. Z innego miasta można zawsze transport załatwić.
Gosia B, to co piszesz jest żenujące. Nie trzeba wiedzieć kiedy koty się kocą, żeby być dla nich świetnym domem. Nie czepiej się następnym razem a raczej ciesz się, że nastepne bezdomne stworzenie znajdzie dom.


Dokładnie golla, ja sama przez wiele lat dawałam pieniądze na bezdomne zwierzaki (kiedyś nawet bawiłam się w petycje itp. od vivy), ale wymuszanie zapłaty wywołało po prostu mój automatyczny sprzeciw. Gdy odmówiłam zapłaty dostałam od razu milion pytań pt. "Czy w takim razie masz pieniądze żeby utrzymać kota, skoro nie masz 50zł żeby zapłacić za szczepienie?".

A tak się właśnie sprawdza czy kot będzie w nowym domu jadł porządną karmę i czy będzie w razie choroby leczony (wierz mi czasem leczenie idzie w tysiące) czy będzie jadł resztki z obiadu a przy większej chorobie zostanie z automatu uśpiony bo komuś będzie szkoda kasy na leczenie. Weź pod uwagę to że koty w DT to są często nieprzespane noce kiedy się nimi człowiek opiekuje, karmi co 2 godziny kociaki w dzień i w nocy przez 3-4 tygodnie (spałaś kiedyś tak po 2 godziny przez 4 tygodnie?), kupa siana wydana na leczenie, karmienie i pielęgnację. Wydając takiego kota wydajesz komuś do rąk kawał swojego życia, serca, kasy, poświęcenia i rezygnacji z wielu rzeczy dla ratowania takiego kota. Nie dziw się że domy stałe są tak sprawdzane.

50zł pomnóż przez kilkadziesiąt kociaków które przewijają się przez DT. Teraz dodaj do tego 200zł na sterylki (razy x kotek) i 100zł za kastracje (razy x kocurów). Do tego tony żwirku, karmy a do tego naprawdę ok 10 tysięcy na leczenie różnych chorób (tyle średni DT wydaje w ciągu powiedzmy pół roku jak ma mega szczęście i mu koty nie chorują za bardzo).
Ostatnio edytowano Śro sty 18, 2012 19:53 przez Gibutkowa, łącznie edytowano 1 raz
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 18, 2012 19:52 Re: Adopcja kota (Wro)

golla pisze:Rzeczywiście koszt 50 zł. nawet za szczepienie kociaka to tylko pogarsza sprawę adopcji. Ja każdego z moich znalezionych kotów bądź kociaków oddaję za darmo, chyba, że ktoś z adoptujących chce oddać sam za ewentualne szczepienie, to ok, ale nikt nie powinien tego żądać, zresztą wszystkie Fundacje mają prawo do 1% i z tego mogą sobie sfinansować szczepienia. (...)


Pogarsza albo nie pogarsza. Z 1% dostaje się różne kwoty. Nie zawsze są one w wysokości 50000 zł. Czasami zwrot z 1% to 2000zł. Przy dużej ilości kotów, do tego kotów chorych, to jest kropla w morzu. Do tego czy prośba o zwrot kwoty za szczepienie pogarsza sprawę adopcji - też nie do końca bym się z tym zgodziła. Oczywiście nie mówię o żądaniu. Często domki same pytają się czy można na jakieś konto zwrócić pieniążki (lub część; dostają książeczkę z potwierdzeniem szczepienia). W Schronisku też się za kota czy psa płaci. Mimo tego, ze schronisko jest finansowane. My swoje tymczasy w dużej mierze utrzymujemy z pieniędzy, które sami zarobimy idąc do pracy i siedząc tam często po 10 godzin. Jak jedna czy dwie osoby zwrócą za szczepienie, to mamy możliwość działania dalej i pomocy innym kotom (ale znowu podkreślam - nie żądamy).
A czy pogarsza sprawę adopcji - chyba bym się z tym nie zgodziła.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 18, 2012 19:58 Re: Adopcja kota (Wro)

Jestem Tota, jestem sama, ale lubię inne koty, wiec może ja :roll:

Obrazek
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 18, 2012 20:01 Re: Adopcja kota (Wro)

Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 18, 2012 20:04 Re: Adopcja kota (Wro)

Na prośbę małe sprostowanie - zostałam poinformowana, że Edyta oddawała koty w imieniu Fundacji Ebra, nie w imieniu portalu Wrocławskiekoty (tam gdzie znalazłam ogłoszenie), dlatego też wracam honor :)

Gibutkowa - tak, tylko ja nie chciałam zapłacić bardziej "dla zasady"... Wypełniłam ankietę przedadopcyjną i tam wyraźnie zaznaczyłam jaką karme koty będą dostawać, w jakich warunkach będą mieszkać itp., ale mimo tego pytania dalej padały, bo nie chcę zapłacić...

Aga.k

 
Posty: 46
Od: Śro sty 18, 2012 14:08

Post » Śro sty 18, 2012 20:14 Re: Adopcja kota (Wro)

Aga.k pisze:Gibutkowa - tak, tylko ja nie chciałam zapłacić bardziej "dla zasady"... Wypełniłam ankietę przedadopcyjną i tam wyraźnie zaznaczyłam jaką karme koty będą dostawać, w jakich warunkach będą mieszkać itp., ale mimo tego pytania dalej padały, bo nie chcę zapłacić...


No widzisz, a często się zdarza, że ktoś pięknie ładnie pisze, a potem sprzedaje wyadoptowanego kota na allegro (choć wg. umowy nie ma prawa go nigdzie odsprzedać) komukolwiek i ten kot po wielu perypetiach ledwo żywy wraca do DT. Przejrzyj wątki - zobaczysz ile takich i podobnych sytuacji jest. Dlatego te pytania i dociekania po sto razy i dlatego takie "dla zasady" (choćby rzeczywiście dla zasady) od razu zapala czerwoną lampkę w głowie. Może i fakt że jesteśmy przewrażliwieni ale to przewrażliwienie wynika z realnych sytuacji i doświadczeń, niestety :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 18, 2012 20:41 Re: Adopcja kota (Wro)

zaznaczam wątek , poczytam jak znajdę troszkę czasu

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro sty 18, 2012 21:48 Re: Adopcja kota (Wro)

Decyzja zapadła - w sobote przyjedzie do nas biało-czarne rodzeństwo od kinia098
Jeszcze tylko jutro wizyta w sklepie i pojutrze wizytka przedadopcyjna ^^
Ostatnio edytowano Śro sty 18, 2012 21:50 przez Aga.k, łącznie edytowano 1 raz

Aga.k

 
Posty: 46
Od: Śro sty 18, 2012 14:08

Post » Śro sty 18, 2012 21:50 Re: Adopcja kota (Wro)

Aga.k pisze:Decyzja zapadła - w sobote przyjedzie do nas biało-czarne rodzeństwo od kinia098
Jeszcze tylko wizyta przedadopcyjna i jutro zakupy dla kotków :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziewczyny, pomożecie w wizycie ? Na sobotę mam już transport dla kotków :)

edit:
a to kociaczki :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tak dodatkowo ich mamusia :)
Obrazek
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro sty 18, 2012 22:06 Re: Adopcja kota (Wro)

Gdyby to nie było tak szybko to bym poszła ale niestety i czwartek i piątek od rana do późnego wieczora mam już obstawione.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości