doskonale rozumiem Lidkę w sprawie faktur od weta...
większość z nas ma zaprzyjaźnionego weta który leczy nasze futerka po kosztach
napiszę tu swój przykład ale sądzę, że sytuacja Lidki jest bardzo podobna
prawie dwa lata życia podarowali weci mojej chorej suni, miała guz w przegrodzie nosowej
miała trzy operacje, to było bardzo skomplikowane więc o tym pisać nie będę
za operacje zapłaciłam grosze w porównaniu do innych, dostawała antybiotyki na darmo
bywały tygodnie gdzie byłam z nią u weta codziennie, czasami dwa razy dziennie
wetka stosowała akupunkturę...za darmo, opatrunki i wszelkie zabiegi miała darmowe
Ci ludzie poświęcali swój czas nie biorąc za to grosza, telefon do obojga miałam do dyspozycji nawet w nocy z czego kilkakrotnie korzystałam
Pusia miała ogromną wolę życia a oni ogromne serca aby ją ratować, to lekarze z powołania
tak samo traktują moje koty, po jak najmniejszych kosztach
i teraz załóżmy...jestem zdana na pomoc Waszą lub Fundacji
jak mam powiedzieć takiemu wetowi aby wystawił mi fakturę
po drugie...na jaką kwotę

tyle ile w cenniku kosztuje zabieg

czy tę którą faktycznie płacę
jeśli leczy tylko po kosztach nic nie zyskuje Klinika, może być problem...
mam nadzieję, że zrozumiecie to co chciałam przekazać...
zanim to napisałam zdążyłyście już tyle naprodukować

30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...