Za dobre fluidy też dziękuję.
Ogólnie wygląda to tak, że człowiek sobie, życie sobie
Opieka nad futrzastymi pozwala mi trochę odreagować. Nawet grzecznie omijają mój brzuch, gdyby jeszcze w nocy grzecznie spały to już sielnka całkowita
Sytuacja Anulki strasznie mnie martwi, bo to ja ją znalazłam
Marzy mi się domek dla tej biednej, ślepej suni...taki z ogródkiem i kochającymi dużymi. Sunia przyzwyczaiła by się do swojego terenu i myśle, że komfort psychiczny dla niej poprawił by się znacznie. W mieście ciągle jest narażona na nowe zapachy i to ją stresuje.
Ja w tej chwili niestety jestem zupełnie bezsilna
Na początek kilka fotek...obiecuje, że się rozkręce
Kropka, doszła do formy i stała się moim cieniem. Właściwie to zawsze jest obok mnie a wręcz przeczuwa, w którym kierunku zmierzam i zawsze jest tam przede mną. Daje się głaskać, mruczy, przytula się, szuka kontaktu z człowiekiem momentami aż nazbyt nachalnie

Linkoln tęskno wypatruje na taras a Almera mu towarzyszy poziom niżej

Mr.Hyde...chyba śnił o czymś zmacznym

Milka zwana Milusią, albo kotką w pilotce


Ten płochliwy kot, który zawsze siedział w kącie! Ada, dokonałaś cudu! A ona na pewno dobrze wie, kto jej pomógł w trudnych chwilach i stara się odwdzięczyć jak potrafi.






