DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2012 20:51 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

No to przejdę się po lokalach i zrobię ankietę :lol:
Ale pomysł na reklamę super, może chociaż wśród kociarzy by się przyjął :piwa:
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 20:53 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

ach no i zapomniałam dodac, ze cudna jest bardzo i zachwycam się od popołudnia :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 21:25 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Na pewno przekażę :D
Nie widać warkotka ale zawsze wiem gdzie jest.
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 21:44 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

joanna3113 pisze:Na pewno przekażę :D
Nie widać warkotka ale zawsze wiem gdzie jest.


syczy czy warczy? :D kochana kiciunia - od razu stawia granice i wymagania :mrgreen: no, żebys sobie przypadkiem nie pomysłała, ze z nią tak łatwo Ci będzie. No, przynajmniej ze dwa dni zebyś sobie tak nie myślała :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 21:58 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

WarKOT warczyyy :twisted:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto sty 17, 2012 22:01 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Bo ja mam w domu np. BOJkota i SAPkota, czasami BOJkot zmienia się w WARkota, owszem :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 22:02 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Głównie warczy, czasami mam wrażenie że ktoś remontuje mieszkanie :roll: ale jak tylko jakiś kot się do niej zbliży to zamienia się w rasowa żmiję warkotek granice sobie ustawił do polowy pokoju.
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 22:06 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

A teraz na powaznie ; najwazniejsze w oswajaniu jest to, zebyś się jej nie bała - to podstawa. Gadaj do niej duzo, ale nie patrz jej prosto w oczy, staraj się być w miarę blisko, ale nie bezposrednio z nią w kontakcie. baw się z kotami (jesli to robisz) a ona niech patrzy, głaszcz je gdy ona sie gapi. koty uczą się od siebie poprzez naśladowanie. U mnie Mikę oswajała Notunia, a Miś się uczy od Miki i Notki, od Małej też (obie łajzy piją wodę z garnka na kuchni :mrgreen: ).
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 22:07 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

itaka pisze:WarKOT warczyyy :twisted:

Tak prawdziwy WARkot, bo na razie więcej warkotu niż kota
Ostatnio edytowano Wto sty 17, 2012 22:17 przez joanna3113, łącznie edytowano 1 raz
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 22:16 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Marzenia11 pisze:A teraz na powaznie ; najwazniejsze w oswajaniu jest to, zebyś się jej nie bała - to podstawa. Gadaj do niej duzo, ale nie patrz jej prosto w oczy, staraj się być w miarę blisko, ale nie bezposrednio z nią w kontakcie. baw się z kotami (jesli to robisz) a ona niech patrzy, głaszcz je gdy ona sie gapi. koty uczą się od siebie poprzez naśladowanie. U mnie Mikę oswajała Notunia, a Miś się uczy od Miki i Notki, od Małej też (obie łajzy piją wodę z garnka na kuchni :mrgreen: ).

Marzeniu ja się jej nie boję, zawsze popełniam błąd patrząc się w oczy, niestety. :roll:
Resztę postaram się zapamiętać. Dzięki. :D

To zawsze musisz mieć garnek z wodą na kuchence.
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 22:24 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

No i mam - tak mnie wytresowały :roll: :oops: :oops: :oops:
ja tez zawsze patrzę, ale staraj się na razie jak najmniej patrzec w ogole w jej stronę.

Ja to gadam do Miska np. patrząc mu prosto w gały: rozumiesz, masz przestać ganiać Mikę/Notkę lub czego się boisz, głupi, mnie się boisz?
I tak się gapię mu w gały a on wzajemnie w moje gały i się bawimy :mrgreen: ja mam złudzenie że on pojął, a on ma pewnośc, ze zrobi po swojemu i jest git :piwa: :piwa: :piwa:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 22:26 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Ale najczęstszym tekstem w oswajaniu, jaki gadałam do Kubusia, Miki i teraz Misia jest taki: "przestań się wygłupiać z tym syczeniem, i tak ci nie wierzę, ze powaznie syczysz. Mnie nie nabierzesz" i wiesz co, albo naprawde jestem mega świrnięta, albo one naprawdę tego słuchają :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2012 22:36 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Czyli więcej WAR niż kotu :kotek: Mam nadzieję, że nie długo będzie więcej kotu :ok:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto sty 17, 2012 22:38 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Słuchają, słuchają tylko przeważnie mają inne zdanie :mrgreen: ale dla świętego spokoju czasami robią jak my chcemy.
Fajnie tak sobie pogadać z kotami :D kochane ile one muszą wysłuchać.
joanna3113
 

Post » Wto sty 17, 2012 22:41 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

itaka pisze:Czyli więcej WAR niż kotu :kotek: Mam nadzieję, że nie długo będzie więcej kotu :ok:

Też mam taką nadzieję :)
Pewnie to kochany warkot tylko taki zestresowany.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sylwiakociamama, Wix101 i 223 gości