Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

Joanna KA pisze:muszę trochę pozwiedzać

ale czemu ten bury koleś ciągle za mną łazi i się przygląda

bo ten bury koleś chce się z tobą zaprzyjaźnić, Rudisiu :love:

cuuudne fotki :1luvu:

Asiu, a jak Oli reaguje na nowego kotecka? dalej jest cacy-cacy?

Oli rozrabia, dlatego z Rudisiem ma mało do czynienia :roll:

niech się najpierw Rudi oswoi z otoczeniem, to później sam zdecyduje czy "zabawy" Olisia mu odpowiadają. James trochę daje się potarmosić, ale później zwiewa... myślę, że z Rudolfem będzie podobnie.

dzisiaj nastąpiły noski-noski z Jamesem

nie było żadnych buczeń, syków czy warków, więc myślę, że wszystko jest na dobrej drodze :ok:

a ja dzisiaj generalnie mam kiepski dzień... te choroby, siedzenie ciągle w domu, a przez to nieznośne zachowanie pewnej małej osóbki, doprowadzają mnie po prostu do granic wytrzymałości :evil:

dobrze, że są koty, bo jak się posłucha "traktorka", to od razu człowiekowi zachodzi trochę ciśnienie :roll:

teraz idę na spacer, bo jak nie łyknę trochę świeżego powietrza, to będzie ze mną źle :oops:

o tak taki traktorek co wyrwie cie z głębokiego snu lub koszmaru bo akurat lezy na kalcie i ci lize koszulke na szyji i ugniata jest cudny :mrgreen:

U mnie też pierwsze noski były z Maksiem. I Maksiu też na początku tak chodził krok w krok za Rudisiem jak teraz James

Jednak faceci szybciej dochodzą do porozumienia

Asiu, każdy czasami ma gorszy dzień, ja też często miewam doła :oops:

ale to przechodzi. Faktycznie dobrze, że są koty, bo jak przytuli się takie mięciutkie futerko i włączy swoje murmurando, to od razu robi się lżej na duszy

Trzymaj się kochana :ok:

jutro będzie lepszy dzień :ok:

Asiu i ja zaznaczę sobie wątek Rudiego bo go zgubię :1luvu:

Cudownie, że znalazł wreszcie kochający domek :ok:

Podglądam, podglądam od kilku dni i humor mi się poprawia za każdym razem jak do Waszego wątku zagladam

Faaajne chłopaki, napatrzeć się nie można :1luvu:

Co słychać dzisiaj? Jak minęła kolejna nocka Rudisia?

Zjadł już śniadanko, pozwiedział, pomiział się?

wczoraj Rudiś sobie zeszedł na dół i spał w koszyku, no bo co miał siedzieć sam na górze
Obrazek

dzisiaj jak wróciłam do domu z zakupów zawołałam Rudisia... czaił się, czaił, ale w końcu zszedł :mrgreen:

a teraz kotecki sobie leżą tak :wink:

Joanna KA pisze: dzisiaj jak wróciłam do domu z zakupów zawołałam Rudisia... czaił się, czaił, ale w końcu zszedł

Puchatek słodki :1luvu:

pisiokot pisze:Puchatek słodki

Puchatek to teraz ulubiona bajka mojego dziecka :wink:

oprócz tych dobrych wieści, są również złe.
ale po kolei
Rudiś wczoraj sobie wieczorem drzemał w koszyku na dole, a w nocy w drugim koszyku na górze - czyli zawsze tam gdzie ludź

zawsze mi się wydawało, że James jest strasznym luzakiem. ale jeżeli James jest luzakiem, to Rudiś jest luzakiem do 10tej potęgi :mrgreen:

w ogóle nie przejmuje się kotami. James czasem zabuczy, a Rudiś nic. Szejna chodzi zła jak osa i awanturuje się przy zbliżeniu się do niej na odległość mniejszą niż 1 metr... a Rudiś nic
i teraz ta zła wiadomość... dzisiaj znowu było zrobione siiiiii na dole.
na foteliku, takim małym, wiklinowym mojego dziecka - leży na nim poduszka i na tą poduszkę ktoś zrobił siiiii
nie podejrzewam Rudolfa, bo w nocy raczej nie łazikował. rano też nie zszedł sam na dół.
albo James, albo Szejna... raczej obstawiałabym Szejnę...

ona źle to wszystko znosi... jest chyba nawet gorzej, niż jak zamieszkał u nas Filuś... ehhhh
no nic, trzeba będzie coś radzić...

moge małe OT ?
jak możecie to wyslijcie eska na tego maluszka cięzko chorego

http://www.rc.fm/polityczne/moj-syn-franek-blog.html

Karolek(ona) pisze:moge małe OT ?
jak możecie to wyslijcie eska na tego maluszka cięzko chorego

http://www.rc.fm/polityczne/moj-syn-franek-blog.html

wysłane

Joanna KA pisze:
Karolek(ona) pisze:moge małe OT ?
jak możecie to wyslijcie eska na tego maluszka cięzko chorego

http://www.rc.fm/polityczne/moj-syn-franek-blog.html

wysłane

dziekuje

jest tam tez link do bloga Franka i mozna poczytać jakie paskudztwo go zaatakowało ("Potworzak")

Fajnie już sobie chłopaki leżakują :1luvu:

Ojej, a właśnie miałam pytać o Szejnusię

ona chyba jednak faktycznie źle znosi nowych domowników. Ale przeszło jej jak był Filuś? bo co prawda przeczytałam cały wątek, ale już nie pamiętam, czy wtedy też reagowała sikaniem? A Feliway działa na nią?

Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

Kto przegląda forum