Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 23, 2010 10:35 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

:ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 13, 2011 12:37 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Zdjęcie Asiorka sprzed kilku dni.
Sry że tu często nie bywam ale poprostu nie mam czasu.
Zawalam się ogromem pracy.
Muszę się pochwalić, że obroniłam się jestem Pedagogiem, pracuję jako pedagog w jednym z opolskich ośrodków oraz douczam się jeszcze na dwóch kierunkach w tym na jednym weterynaryjnym.
A o to naszy Asik:

URL="http://www.fototube.pl/"]Obrazek[/URL]

Asiorek na zdjęciu oczekuje z pustą miseczką na jedzonko.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 13, 2011 12:50 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

alez on jest piekny :1luvu: :1luvu: cudne ma oczka :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto wrz 13, 2011 12:59 Re: * * Bajka o ASIE, który mruczy w DS u cudownej Feith * *

Feith pisze:Muszę się pochwalić, że obroniłam się jestem Pedagogiem, pracuję jako pedagog w jednym z opolskich ośrodków oraz douczam się jeszcze na dwóch kierunkach w tym na jednym weterynaryjnym.

Gratulacje :D

Asiorek wygląda przepięknie.
Cudny kocur :1luvu:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto wrz 13, 2011 20:12 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

No i z roku na rok coraz piękniejszy ... :P nawet dziewczęta podbijaja do okna serenady śpiewają, tylko on nie kumaty :P goni je... w końcu to jego włoście !! Żaden kot nie ma wstępu na jego posesje.
:kotek: :piwa: :kotek:

Eh jak pomyśle, ze za niedługo będę musiała zawieść go do weta na szczepienia to mnie już ręce bolą od jego pazurów ;/ i czasem zębów.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 13, 2011 20:17 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Przyznam, że jak zobaczyłam dziś, po tak długim czasie, powiadomienie w wątku Asa to mnie ścisnęło coś za gardło. Jako niepoprawna pesymistka spodziewałam się złych wieści, bo jak długo jest cisza i nagle ktoś się odzywa, to pewnie dlatego, że coś się stało. A tu takie miłe zaskoczenie :D As jest piękny! I szczęśliwy, i to jest najważniejsze!

Kasiu, ściskam Was wszystkich serdecznie!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 13, 2011 22:47 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

pewnie Asik bylby swietnym kandydatem na ojca kociat tych kotek, ktore tak miaukola za nim :) gdybysmy zyli w innych czasach i nie byloby takiej bezdomnosci.... :roll: a tak coz... niestety, kicie musza obejsc sie smakiem :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw wrz 15, 2011 7:58 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Mają laseczki pecha, jedna w szczególności, bo już 2 dzień przesiaduje na blaszaku i obserwuje Asika.
Asiu właśnie zjadł śniadanko i poszedł w kwiaty albo do dziadków podrapać w szybę i pożebrać o więcej jedzenia. Wiecie co ta cholera robi? Ja zastanawiam się dlaczego ten kto mimo tyle ruchu jest ciągle grubiutki. Teraz już wiem. On codziennie robi obchód. Dostaje ode mnie 2 posiłki mięcne rano i wieczorem plus suche, po porannym jedzeniu idzie do mojej mamy, która też mu coś da bo miauczy, potem do dziadków podrapie to dostanie też coś a potem idzie do siąsiadki za płotu, która też ma kota i albo wyje jedzenie temu kotu albo sąsiadka da mu jego miskę (bo Asiu się tak wkupił, że u sąsiadki ma nawet swoja miskę) a potem wróci i śpi do wieczora). A potem za te dobre dary Asik przyniesie nam na wycieraczkę mysz. :kotek: z którą potem biega mój pies a ja za nim. Cyrk.
Ale przynajmniej się nie nudzimy.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Czw wrz 15, 2011 8:05 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

:ok: toż to scenariusz na komedię :ryk:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 15, 2011 19:41 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Feith pisze:Mają laseczki pecha, jedna w szczególności, bo już 2 dzień przesiaduje na blaszaku i obserwuje Asika.
Asiu właśnie zjadł śniadanko i poszedł w kwiaty albo do dziadków podrapać w szybę i pożebrać o więcej jedzenia. Wiecie co ta cholera robi? Ja zastanawiam się dlaczego ten kto mimo tyle ruchu jest ciągle grubiutki. Teraz już wiem. On codziennie robi obchód. Dostaje ode mnie 2 posiłki mięcne rano i wieczorem plus suche, po porannym jedzeniu idzie do mojej mamy, która też mu coś da bo miauczy, potem do dziadków podrapie to dostanie też coś a potem idzie do siąsiadki za płotu, która też ma kota i albo wyje jedzenie temu kotu albo sąsiadka da mu jego miskę (bo Asiu się tak wkupił, że u sąsiadki ma nawet swoja miskę) a potem wróci i śpi do wieczora). A potem za te dobre dary Asik przyniesie nam na wycieraczkę mysz. :kotek: z którą potem biega mój pies a ja za nim. Cyrk.
Ale przynajmniej się nie nudzimy.


ale wesolo macie z tym kotem :ryk:

viewtopic.php?f=27&t=132997&start=0 moze ktos z waszych znajomych skusi sie na ten bestseler i w ten sposob wspomoze symbolicznie podopiecznych Kociej Przystani z Sosnowca?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw wrz 15, 2011 22:25 Forum

:D nie moglam sobie odmowic 10000 wejscia :D uwielbiam okragle cyferki :ok: Pozdrawiam Asika kasanowe. Nie dziwie sie kocim panienkom :1luvu: piekny kot wyrosl z ASIKA :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 16, 2011 12:13 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

tez bym wzdychala do Asika gdybym byla kotka :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob wrz 17, 2011 18:59 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Feith, bardzo dziękujemy za inf. o Asie, naprawdę bardzo dziękujemy, wspaniale jest czytać o swoich byłych podopiecznych, że są szczęsliwi i kochani. I zdjęcie jest:)
Gratulujemy obronienia się:)

As - :1luvu:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon sty 16, 2012 18:28 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Dziewczyny help Asio kaszle, ale dopiero jutro rano możemy pojechać do weta, bo sama jestem chora i nie czuje się na siłach by dziś jeszcze wsiąść w auto.
Ma sam kaszel zauważyłam go przed chwilą jak pokaszliwał. Taki suchy kaszel że aż cały podskakuje jak kaszle, nie ma żadnych wycieków w oczu ani z nosa. Samopoczucie dobre, nawet zjadł o 16 cała miskę mięska. Nawet się łasi i barankuje.
Co mu może być odpiszcie szybko !!!!!! Czy to zwykłe przeziębienie czy coś innego. Pierwszy raz As jest chory odkąd u mnie zamieszkał.
Przyznaję trochę go ututłałam ;) przytył kapkę - ale przeskakuje wysoki mur więc kondycję jak na grubaska to ma znakomitą... trochę się boję że to coś z sercem ma wspólnego ten kaszel choć mam nadzieje ze nie. Powiedzcie mi jeszcze czy taki kaszel może być zaraźliwy dla psa i ludzi ? :?: ? :kotek:
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 16, 2012 18:52 Re: Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

Atu kilka foteczek jedno jeszcze z wakacji
1. posąg ;)
Obrazek

I z komórki zrobione przed chwilą:
2.Obrazek
3.Obrazek
4.Obrazek
5.Obrazek
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

Mark Twain

Feith

 
Posty: 149
Od: Czw lut 12, 2009 22:45
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości