Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2012 14:36 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:Morelowa, ja się mogę przyznać, mój syn ma trzy dychy. To stary strasznie, prawda :mrgreen:

8O
To chyba byłaś nastoletnią mamą :wink:


Fanszeta pisze:Wnuczkę, a nawet wnuczka, też bym mogła mieć, ale to już nie ode mnie zależy.

No, raczej nie za bałdzo :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 16, 2012 14:39 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

alab108 pisze:Całe szczęście , że mam córkę bo z moim synem nie pogadałabym sobie o zwierzakach :P

Mam syna. I doskonale nam się rozmawia o zwierzakach :D Potrafi sprzątnąć kuwety i tabletkę podać. Szkoda, że daleko mieszka :(
Obrazek

I bardzo się cieszę, że nie musiałam prasować sukieneczek, falbaneczek, wstążeczek itp. Bo leniwa jestem :oops:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 14:48 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Mój syn też potrafi sprzątać kuwety. To nie jest chyba takie trudne :wink: . Ale mu się głównie nie chce :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .

Wiele rzeczy potrafi, ale mu się głównie nie chce :ryk:

Ja nie wiem, skąd inni wzięli takie dzieci??? Moje zawsze było uparte, złośliwe i trochę wredne. Ciekawe po kim odziedziczyło te cechy??? :ryk:
Chyba po mamusi
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2012 14:56 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

"... mu się nie chce" to zupełnie inny temat. Też to znam. Ale w sytuacji podbramkowej potrafi się zmobilizować :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 15:47 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta, to mój jest starszy :mrgreen: , ale za to wnuczek ma dopiero pół roczku, koteczek-słoneczko :dance2: Ale po fragmentarycznych Twoich zdjeciach, to tak jakby laska jakaś.. :D
Mieszkamy w innych miastach, ale syn robił wszystko przy Morelce jak byliśmy razem,praktycznie ją wychował bo ja często wyjeżdżałam, zbudował zamykaną kuwetę z kartonu, z drzwiczkami , nim się nabyła normalna itd.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25700
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 16, 2012 17:01 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Łoj dziewczyny jakie młode jesteście, mój syn to ma 32 latka, dopiero w ub. roku się ożenił. Ciężko to przeżyłam. :oops:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 19:21 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Ojej, Alab - to mój jeszcze starszy :lol: :lol: ; mówiłam, że nikt mnie nie przebije ?
A ja sie cieszyłam jak głupia jak się ożenił, bo fajna dziewczyna :D

No dobra. To jak dziś Anteczek? Bo coś nam temat wątku umknął :P
A jeśli chodzi o długołapą Felutkę to będzie taka pewnie jak Migdałek , który właśnie w podskoku z wyciagniętymi łapami przypomina lemura 'Jedynego Takiego". Okropność :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25700
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 16, 2012 22:33 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Zaglądam co jakiś czas i bardzo się cieszę, że Antoś ma z pyszczkiem lepiej :) nie daje mi jednak spokoju, że na zdjęciach nic nie widać i pod palcami jak lekarz bada to gdyby z kością było cos nie tak też powinno dać sie wyczuć. Mam nadzieje, że to to nie wada kostna tylko coś co ćwiczeniami, cierpliwością i powtórką zabiegów można wyleczyć do tego stopnia aby kociak bezproblemowo mógł wytarmosic kumpla za futra :D
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej :)
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 17, 2012 7:32 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Wracając do Antosia, to dziś jedziemy do weta, zrobimy mu pewnie znów wyniki... Antoś funkcjonuje prawie samodzielnie. Piszę prawie, bo jednak pewne rzeczy mu gorzej wychodzą. Np. wczoraj podczas wieczornej toalety zauważyłam coś ciemnego z boku na dolnej wardze. Okazało się, że do górnych bocznych zębów, od strony policzka przykleił się chrupek suchego żarcia. Fragmencik rozmoczył się i odpadł na dolną wargę, ale resztę musiałam usunąć.
Czym można myć ząbki kocie? Pewnie są jakieś specjalne pasty lub coś w tym stylu :?
Przy okazji zauważyłam, że z obu stron w okolicach górnych trzonowców dziąsła są jakby podrażnione, bardzo czerwone. Muszę zapytać wetki, czy go to nie boli.

Ale widzę też duże postępy. Potrafi jeść z małej miseczki należącej do Filutki, nie przesuwając jej. Przedtem taką miskę musiałam gdzieś klinować, trzymać, ewentualnie przekładać mu zawartość do jego miski. Inaczej biedny jeździł z nią prawie po całym mieszkaniu. No, cóż, jest odrobinkę sprawny inaczej, ale takiego kotka kocha się po prostu jeszcze mocniej :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 17, 2012 8:09 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A tak Antoś spędzał weekend:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 17, 2012 8:57 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Moje śliczności kochane :1luvu:
Zaczerwienione dziąsła w tym wieku, to standard.
Wetka powinna coś dać na to, jeśli uzna, że stan zapalny jest silny.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 17, 2012 9:11 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Ale sie brudasek zaprezentował w całej okazałości :mrgreen:
Śliczny calutki jest :D
Tak sobie myśłę, że Fanszeta, będziesz miała więcej niż dwa koty :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25700
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 17, 2012 9:54 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

morelowa pisze:Ale sie brudasek zaprezentował w całej okazałości :mrgreen:
Śliczny calutki jest :D
Tak sobie myśłę, że Fanszeta, będziesz miała więcej niż dwa koty :lol:


Oj, też mi się tak wydaje. :lol: Antosia nie oddasz, bo "takiego kotka kocha się po prostu jeszcze mocniej" a Felusi też nie, bo kto w nocy będzie Cię ciumkał. :lol: :wink:

A Antoś ma śliczne, okrągłe brzusio. :lol: I (powtórzę się) bardzo ładny kształt pysia. :D

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 17, 2012 10:05 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Ojej jaki on słiczny, a jaki wyluzowany :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto sty 17, 2012 12:15 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:Czym można myć ząbki kocie? Pewnie są jakieś specjalne pasty lub coś w tym stylu :?

Można. Ja myję pastą Dog-a-Dent i sczoteczką dla malych dzieci (1-3). Jedyny problem jest taki, że trzeba kotu trochę paszczę rozewrzeć, żeby dotrzeć do tylnych zębów.
No i raczej tego nie lubią. Dwóch moich rezydentów nie robi specjalnego dymu, ale trzeciego muszę zawijać w kokon z ręcznika kąpielowego, bo inaczej nici z mycia ząbków.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 161 gości