Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Dobrze, ja będę kontynuowała leczenie. Z pewnością w warunkach domowych szybciutko wyzdrowieje i zapomni o schronie. No i napisz co wet stwierdził u Fiodora, czy to tylko problemy psychologiczne.

Mam nadzieję ,ze spokój ,pełna miska,ciepło i opieka weta i będzie dobrze.Jutro spróbuję podjechać tylko w Szczytnie bo długo pracuję i do Olsztyna nie dam rady pojechać.

Kochani jestem, martwię się, ściskam... pazury, łapy, racice i co tam mam...
za wszystkie kociaste...
Jeszcze raz dziękuję Marcie za ratunek dla Brygidy.
Musimy się umówić co do transportu :1luvu:

ruda32 pisze:Czy wiecie ,że są chętni na klatkowego kolegę? Tylko transport !

Czy to ten dom, któremu zginął kot i nie wrócił -bo cos takiego doczytałam :?:

**Adopcje: 12 >>**

becia_73 pisze:
ruda32 pisze:Czy wiecie ,że są chętni na klatkowego kolegę? Tylko transport !

Czy to ten dom, któremu zginął kot i nie wrócił -bo cos takiego doczytałam

na serio coś takiego mi mignęło na fb...
cyt. z fb.
"Ja też bym go chętnie wzięła, tylko ten transport. Właśnie tydzień temu mój rudy kotek wyszedł z domu i nie wrócił. Bardzo mi go brak, brakuje mi takiej rudości w domu i.... może ktoś wie, gdzie jest jakiś rudy kotek do adopcji, bo ten piękny rudas mieszka za za daleko od mnie...."

**Adopcje: 12 >>**

Tydzień dopiero minął, a ona gojuż szuka.W ogóle go nie szukała mogę tak wnioskować. Wczoraj jeden rudzik, jutro drugi wyjdzie...

Szkoda ,że ktoś nie pomyślał ,ze ten na mojej klatce też może komuś się zagubił i właściciel go nie szukał.Błędne koło.

Ja nawet nie mam siły na komentarz, bo jeśli to tak wygląda to... cóż, ratować kota... na chwilę.... aż się nie zgubi?

horacy 7 pisze:Szkoda ,że ktoś nie pomyślał ,ze ten na mojej klatce też może komuś się zagubił i właściciel go nie szukał.Błędne koło.

O przepraszam :ryk:

ja przeszukuję ogłoszenia ,sprawdzałam czy ktoś nie szuka ,niestety nie znalazłam żadnych ogłoszeń z poszukiwanym rudym

becia_73 pisze:na serio coś takiego mi mignęło na fb...
cyt. z fb.
"Ja też bym go chętnie wzięła, tylko ten transport. Właśnie tydzień temu mój rudy kotek wyszedł z domu i nie wrócił. Bardzo mi go brak, brakuje mi takiej rudości w domu i.... może ktoś wie, gdzie jest jakiś rudy kotek do adopcji, bo ten piękny rudas mieszka za za daleko od mnie...."

tam chyba dwa wpisy były dwóch osób tej od tego tekstu nie można traktować jak propozycję domu
ludzie miesiącami szukają swoich kotów a nie po tygodniu podmianka na innego rudego :evil:

**Adopcje: 12 >>**

Żebyś sie nie zdziwiła odbierając telefony o adopcji. Kota nie ma 2 dni a oni już nowego chcą. Nie będę komentować tekstów jakie słyszę na pytanie ,czy kota szukają.

ASK@ pisze:Żebyś sie nie zdziwiła odbierając telefony o adopcji. Kota nie ma 2 dni a oni już nowego chcą. Nie będę komentować tekstów jakie słyszę na pytanie ,czy kota szukają.

tyle historii czytałam o poszukiwaniach kotów, tyle płaczu
nie zawsze jest to zagubienie przez głupotę czasem dziwne zdarzenia najbardziej doświadczonych kociar
ale tego nie zrozumiem, kota nie ma to inny w zastępstwie :evil:

to czysta głupota i brak serca
nad tym zlitują się a nad swoim ? zagubionym gdzieś ,biednym ? chore :evil:

**Adopcje: 12 >>**

Miałam babkę ,która odetchnęła że "mój" kot to nie jej kot.Bo ona nie chciałą by sie odnalazł. Bo brudził, miauczał, jeść chciał...Na pytanie dlaczego dzwoni odpowiedziała,że ...sąsiadka jej kazała!

ASK@ pisze:Miałam babkę ,która odetchnęła że "mój" kot to nie jej kot.Bo ona nie chciałą by sie odnalazł. Bo brudził, miauczał, jeść chciał...Na pytanie dlaczego dzwoni odpowiedziała,że ...sąsiadka jej kazała!

nie skomentuję tego bo nie chcę wulgaryzmami tutaj śmiecić :evil:

Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Kto przegląda forum