Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2012 9:38 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Ta zawadiacka mina doskonale oddaje to co widzieliśmy na zdjęciach:)
Mały łobuziak :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 16, 2012 10:15 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Mojej córce śniło się, że Antoś ziewał. Na pewno to był sen proroczy :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 10:30 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

alab108 pisze:Mojej córce śniło się, że Antoś ziewał. Na pewno to był sen proroczy :ok:

AMEN :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 16, 2012 11:18 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

alab108 pisze:Mojej córce śniło się, że Antoś ziewał. Na pewno to był sen proroczy :ok:


Jaki piękny sen, a ile córka ma lat? Prześlij jej całusy od Antosia :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2012 11:19 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A dla mnie? :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 16, 2012 11:27 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Erin, dla Ciebie zawsze są całuski, dlatego nawet nie napisałam :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2012 11:39 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Moja córcia to już ma dużo latek bo i ja stara baba jestem. To ona robi te wszystkie bazarki, mamy podział ról: Ania robi zdjęcia i wstawia. Później razem podrzucamy. Na koniec ona pakuje fanty i wypisuje kwity, a ja latam na pocztę. Całe szczęście jest taka zwierzolubna jak ja i ma pojemne szafy, a ja zatrudniam jeszcze moje koleżanki do opróżniania ich szaf :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 11:47 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

:P :P :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 16, 2012 12:43 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

A ja sobie wyobrażałam dziecię w wieku wczesnoszkolnym: warkoczyki, wstążki, piórniki...
Bo ja mam syna, nie dość, że się okropnie zestarzał, to nigdy nie miał warkoczyków ani wstążek, a piórniki niszczył i gubił.
To i tak córki zazdraszczam.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2012 12:44 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Od czasu do czasu Felutce możesz jakąś kokardkę zawiązać, ale co do piórników to tez pewnie zniszczy :ryk: ;P
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 16, 2012 12:47 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Raz małej Kawce zawiązałam wstążeczkę, to się zaczęła przewracać na ten bok, na którym była kokarda :ryk: . To musiałam odwiązać i to szybko...
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2012 12:49 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Całe szczęście , że mam córkę bo z moim synem nie pogadałabym sobie o zwierzakach :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon sty 16, 2012 12:57 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Dziewczynki nie zawsze lubią wyglądać jak dziewczynki. Gdy mama ubierała mnie w sukienkę zaraz darłam ja na jakimś płocie :lol:
Za to spodenki były o.k.
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 16, 2012 13:01 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Eeeee, tam... Każda stara, ale żadna się nie przyzna ile lat ma dziecię, bo jeszcze by sobie ktoś policzył :mrgreen:
I tak jestem lepsza - mam wnuczka [wcześniej syna :D ] już :1luvu: . Jest tak śliczny jak koty :roll:

Właśnie szukam czegoś do jedzenia dla kotów za co dałyby się zabić - tak odnośnie odrobaczania :roll: , bo wetka mi proponowała tabletki, żeby było taniej, ale się nie skusiłam.
Oba zrobią wszystko dla szynki, ale już nie dostaną po dzisiejszych artykułach, a i tak dostawały przezroczysty plasterek wołowej raz na miesiąc. Migdał by zabił za jogurt, białe serki itp. ale...jest uczulony :( .Za radą wetki kupiłam makrelę w puszce , bo podobno... Młody zjadł duża łyżkę tejże zostawiając resztę, Morela odrobinę po przeczołganiu mnie przez pół pokoju i z ręki. Nie mam pomysłu, bo większość rzeczy wg nich jest niejadalna.
Koniec. Zostają na Profenderze i chrupach RC.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25698
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 16, 2012 14:29 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Morelowa, ja się mogę przyznać, mój syn ma trzy dychy. To stary strasznie, prawda :mrgreen:
Nie to co mama, wiecznie młoda, tylko troszku, no wicie, rozumicie, w kościach strzyka i skóra się marszczy :mrgreen: .
Wnuczkę, a nawet wnuczka, też bym mogła mieć, ale to już nie ode mnie zależy.
Za to koty mam aktualnie 4, choć mój TŻ zarzeka się, że on chce mieć jednego kota, no góra dwa :P I zrobił strajk, i kuwet nie sprząta :? Takie mam pieskie życie z kotami, TŻ i starym dzieckiem 8O
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 310 gości