Kotomania XII-Antosia [*] , Pynia[*] Adele rujka:(

hutek pisze:dziewiczy kociarz chce kotka z marzeń i ja się wcale nie dziwię,potem następne juz nie z wyglądu wybiera,ale początki sa zwykle takie,że oczy wybierają.

Nie koniecznie. Chyba że jestem wyjątkiem, mogłem mieć pięknego kota, wybrałem tą pospolitą czarno białą. Dlaczego? zdecydował splot wielu okoliczności

No widzisz a mnie się właśnie czarne i czarno białe najbardziej podobają

Patrząc okiem, a nie sercem wybrała bym właśnie ja

ASK@ pisze:Kasiu, dopiero dziś dojrzałam.Przytulam
Pyniu [*]

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

ASKA@

jakie to sliczne, choc smutne i lzy wyciska, ale dobrze, nie powinno sie tego tlumic. Przyjdzie kiedys czas, ze spojrzymy w niebo i usmiechniemy sie do naszych kocich przyjaciol za TM, powiemy: dziekuje Ci za kazda chwile spedzona razem, niezaleznie od tego, czy bylo zawsze dobrze czy bylo czasem zle. Kiedys sie spotkamy w tym lepszym swiecie i juz nic nas wtedy nie rozdzieli.

Teraz jest najlepszy czas na lzy, i nie powinnismy sie z tym kryc.

kropkaXL pisze: pamiętaj o tym byś wyszła jak zawsze mnie powitać kiedyś, gdy nadejdzie mój czas.....

na pewno wyjda obie z Antosia pogodzone juz

hutek pisze:tak się zastanawiam czy istnieją brzydkie koty Według mnie nie ma takich

wedlug mnie tez nie ma brzydkich. Ja najbardziej kocham czarne, nastepne miejsce zajmuja pingwinki i buraski, potem krowki, rude i szylkrety. W czarnych zakochuje sie z miejsca od pierwszego wejrzenia. Natomiast ostatnio jeden krowek wkradl sie w moje serce, jest on dla mnie zdecydowanie najpiekniejszym kotem o takim umaszczeniu :1luvu:

Tak naprawde nie powinnismy patrzec na urode kota, sami tez nie chcielibysmy byc oceniani tylko przez pryzmat urody. Ale to sie latwo mowi... :roll:

Niemniej jednak nie wazny jest wyglad kiedy sie kocha calym sercem. Wtedy kot obdarzony przez nas miloscia-dla innych moze byc najbrzydszym brzydalem swiata, a dla nas bedzie najpiekniejszym kotkiem :1luvu:

Jak byłam "dziewiczą kociarą" (co za określenie, swoją drogą :wink:

), chciałam czarnego kocurka i nazwać go Behemot.
Wzięłam burą Pralkę i jej siostrę krówkę Franię.
Czarna Fasolka przyszła jako czwarta.
Kolor futra nie ma znaczenia. Nic nie ma znaczenia. Tylko miłość.

My jesteśmy inni i nie kierujemy sie takimi kategoriami jak "reszta swiata".
Hutek-Ty kotki Mieci nie wybierałeś-to ona wybrała Ciebie

hutek pisze:dziewiczy kociarz chce kotka z marzeń i ja się wcale nie dziwię,potem następne juz nie z wyglądu wybiera,ale początki sa zwykle takie,że oczy wybierają.

Nie koniecznie. Chyba że jestem wyjątkiem, mogłem mieć pięknego kota, wybrałem tą pospolitą czarno białą. Dlaczego? zdecydował splot wielu okoliczności

Nie jesteś wyjątkiem. Mój pierwszy kotek , zjawił się u nas, bo po prostu chiałam KOTA. Nie konkretnego, a kota.

Drugi w zasadzie też, szukałam kota i wzięłam pierwszą lepszą buranię. Kolejny był zabiedzony i chory, kolejny miał być czarny, a okazał się szylretką, a jeszcze kolejnego znaleźli forumowicze na drugim końcu Polski, nie było wiadomo, co z niego wyrośnie. Ale szylkretka. :lol: