Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Anna61 pisze:
JaEwka pisze:Może jak zmienimy allegro to będzie więcej wpłat. Wetdy Gibutkowa doda zdjęcia przed leczeniem i po leczeniu to będzie widać rezultaty

Na razie Lakuś finansowo jest bezpieczny.

Dzisiaj znowu zrobiłam mu zapas 1kg, wołowinki -25ZŁ. Już po porcjowane, część wszamana przez Lakiego a reszta do zamrażalnika na zaś.
Teraz przyszedł na łóżko to które wczoraj zajszczał. Teraz mam go na oku jakby co.
Umyłam mu oczka świetlikiem, bo ta wydzielina mu leci i się aż wżera pod oczkami i koło noska, więc o nadżerki nietrudno.

Szczęściarz :ok:

Anna61

No on ma te oczka ciągle cieknące

ciekawe czy mu w końcu przejdzie czy takie zostaną, bo z tego co wiem to nieraz koty mają takie zafaflunione oczy do końca tylko nie wiem czy w takim stopniu

Dzisiaj Laki jest u mnie 3 tygodnie. :cat3:

a dla kotka mleczko :catmilk:

JaEwka pisze::ok: a dla kotka mleczko

śmietankę

Dzisiaj Laki był przymusowo w lecznicy, bo był sikająco-nie sikający.
Miał zrobione USG, pęcherz ładny, nawet drożny, czego dowodem było obsikanie cioci podczas badania :roll:

Wetka zebrała trochę tego moczu i zbadała pod kątem pH i tego, co może być podczas zapalenia pęcherza i wynik wyjaśnił wszystko- u Lakiego zaczyna się stan zapalny. Dostał L-S i Tolfine, a w domu ma dostawać Urosept i Uroxivet.
Oczywiście dostał też Euphorbium, który notabene dostaje co drugi dzień na nieżyt górnych dróg oddechowych, a podczas zastrzyków oczywiście co zrobił??
Tak, zesikał się na stół :roll:

. Dodam, że przed wyjazdem 2 razy robił siku...

Hm to może dlatego tak sika na kołdrę. Bo on na początku chyba po jakimś czasie przestał

JaEwka pisze:Hm to może dlatego tak sika na kołdrę. Bo on na początku chyba po jakimś czasie przestał

Zobaczymy czy będzie poprawa, jutro znowu do lecznicy a Laki już ma serdecznie dosyć wizyt w lecznicy.

Tak ogólnie to jest bez zmian, ładnie je, pije, nie wymiotuje.
Acha, ale z tymi uszami ma problem, dzisiaj znowu zrobiła badanie pod mikroskopem tej wydzieliny z ucha i świerzbowca nie widziała ale kazała na razie po obserwować, bo coś za szybko ten syf się w uszach pojawił a przecież chyba 2 dni temu(chyba) miał je porządnie przepłukane w lecznicy odpowiednim preparatem. Zmiany na końcówkach uszu wetce wyglądają na grzybnię i dlatego na razie obserwujemy, a jak nie to będzie poprana zeskrobina do badania.

Jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyniknie. :roll:

Aniu a masz kogoś znajomego kto ma ultrafiolet taki do sprawdzania czy pieniążki nie są fałszywe? Takim czymś jak poświecisz na grzybka to będzie się świecił (fluoryzował).

Anna61 pisze:
JaEwka pisze:Hm to może dlatego tak sika na kołdrę. Bo on na początku chyba po jakimś czasie przestał

Zobaczymy czy będzie poprawa, jutro znowu do lecznicy a Laki już ma serdecznie dosyć wizyt w lecznicy.
Tak ogólnie to jest bez zmian, ładnie je, pije, nie wymiotuje.
Acha, ale z tymi uszami ma problem, dzisiaj znowu zrobiła badanie pod mikroskopem tej wydzieliny z ucha i świerzbowca nie widziała ale kazała na razie po obserwować, bo coś za szybko ten syf się w uszach pojawił a przecież chyba 2 dni temu(chyba) miał je porządnie przepłukane w lecznicy odpowiednim preparatem. Zmiany na końcówkach uszu wetce wyglądają na grzybnię i dlatego na razie obserwujemy, a jak nie to będzie poprana zeskrobina do badania.

Jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyniknie.

Moja Wilczka ma taką wydzielinę, Sprawdzamy jej u weta co jakiś czas ale nie ma świerzba a też jej się bardzo szybko z powrotem zbiera. Po prostu kupiliśmy płyn i jej czyścimy. Jak ją zabieraliśmy ze schroniska w tym uchu z krwiakiem miała istną kopalnię wet wyjął taką grudkę twardą jak kamyczek... :roll:

Jak to nie grzyb to po czyszczeniu przesmaruj na patyczku do uszu odrobiną Tribiotic'u, do kupienia za grosze w każdej aptece na saszetki. Sibelka miała różne "czary-mary" w uchu i nie był to ani świerzb, ani grzyb. A po tym Tribiotic'u kilka razy posmarowałam i już jej się tak nie faflunią.

Gibutkowa pisze:Jak to nie grzyb to po czyszczeniu przesmaruj na patyczku do uszu odrobiną Tribiotic'u, do kupienia za grosze w każdej aptece na saszetki. Sibelka miała różne "czary-mary" w uchu i nie był to ani świerzb, ani grzyb. A po tym Tribiotic'u kilka razy posmarowałam i już jej się tak nie faflunią.

Też na razie nie wiemy i trzeba obserwować.

Teraz Lakiego trochę po nagrzewałam tu i ówdzie lampą z czerwoną żarówką :wink:

i taki oto wymęczony, :wink:

najedzony, poszedł spać na swoje kojko.
Siku w kuwecie znowu jest :ok:

i zobaczymy ile ich dzisiaj będzie w sumie.

Gibutkowa pisze:Aniu a masz kogoś znajomego kto ma ultrafiolet taki do sprawdzania czy pieniążki nie są fałszywe? Takim czymś jak poświecisz na grzybka to będzie się świecił (fluoryzował).

Ja nie mam ale jutro zapytam szefa w lecznicy czy takowy ma.

krynia08 pisze: http://allegro.pl/show_item.php?item=2039306427

8

Dzisiaj w lecznicy Laki dostał antybiotyk na 2 dni coby jutro nie jechać a dopiero w poniedziałek.
Już jest bez sensacji z sikaniem, mam nadzieję. :roll:

Oczywiście zesikał się znowu w lecznicy na stole już przy wyciąganiu go z kontenerka.

Dostaje też dodatkowo suchą karmę BOSCH Sanabelle Urinary którą lubi :ok:

http://www.krakvet.pl/bosch-sanabelle-u ... 12909.html

Teraz odsypia błogo na łóżku u mnie w pokoju.

A tutaj linko do pozostałych zdjęć http://imageshack.us/g/812/dscn3787a.jpg/
na pierwszym w łazience to co zasikał na łóżku :twisted:

dalej bawi się na tymże łóżku tasiemką :mrgreen:

Chyba będziemy musiały Ci kupić w prezencie kołdrę :mrgreen:

Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Kto przegląda forum