Myszolandia pisze:MaryLux pisze:MiaudobryNam się fajnie dzionek zaczął - znów nam przydzielili sprzątaczkę, która kilka lat temu u nas była, a potem ją przerzucili na inny rejon. Wreszcie na klatce będzie czyściutko
yyy, to przez te kilka lat nie mieliście nikogo sprzątającego?czy był kto inny?
Mieliśmy panią Anię. Miała codziennie zamiatać i raz w tygodniu myć każdą klatkę (5 ich miała, 3-piętrowych, więc mogłaby każdego dnia umyć jedną i byłoby wporzo). Dobrze było, jak się 2 razy w tygodniu ze szczotką pokazała, a mycie polegało na maźnięciu mopem przez środek.