
Fakt! Sposób bardzo dobry.
Ha! Jeszcze trochę i dołączę do kotów.

Też będę się wspinać!
Właściwie, to już próbuję.
Codziennie, niezmiennie po powrocie z pracy odkurzam chałupę i przynajmniej co drugi dzień odkurzam drapak.
Powinien być czysty.

Jakież było moje zdziwienie, gdy w sobotę spostrzegłam na nim jakieś hm... fafrocle!
To była sierstka!! Jak zaczęłam czyścić ten plusz, to kłęby uzbierałam!
Przy tej to okazji troszkę musiałam się wspinać, ale ta czynność nie odstresowała mnie wcale.
Dobrze, że wybrałam ciemno szary. Przy tym beżowym, to bym się naskakała!!
