Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 13, 2012 22:18 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

anula790820 pisze:Myslicie, ze to mozliwe, ze schronisko wyadoptowalo szczenna suke :?: Nie znam sie, ale wg mnie tak to nie powinno wygladac. powinna byc sterylka aborycyjna :!:

Możliwe, moja znajoma adoptowała w zeszłym roku kotną kotkę z Ciapkowa w Gdyni. Niestety do mnie zadzwoniła gdy kocięta były już urodzone, z daty adopcji i daty porodu wynikało, że kotka była w dniu adopcji dosłownie w pierwszych dniach ciąży, albo zaszła w nią w schronisku, albo do schroniska trafiła już zapłodniona, bo była w nim też tylko kilka dni przed adopcją.
Kotka była bardzo młodziutka, znajoma dosta ta wraz z kotką talon na promocyjną sterylkę za 50zł, ale nie zrobiła tej sterylki od razu, bo kotka była chuda i stwierdziła, że najpierw ją trochę podtuczy, zadba, a potem zaczęło już być widać ciążę i nie chciała robić aborcyjnej :roll: . Kotka urodziła 3 kocięta, niestety miały jakąś wadę genetyczną i dwa umarły niedługo, jedno przeżyło i zostało u znajomej na stałe. Kotka już po adopcji nie mogła zajsć w ciążę, była w mieszkaniu bez możliwości wychodzenia i kontaktu z innymi kotami.

---------------------------------------------------------------------------

Ile jeszcze mamy kalendarzy do sprzedania?
Ja z tych co brałam najpierw 100 potem 50 mam już tylko kilka, 5 czy 6 szt.
(Były sprzedawane przeze mnie, doro27, aga marczak, adzi, Marea, seja, marię_kanię i Waldemar Turek załatwił kilka klientów na kalendarze).

W Zookarnie oczywiście mogę postać i posprzedawac kalendarze byle w weekend, obojętnie gdzie.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 13, 2012 22:20 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

no ja mam zamowienei na jeden , ale mi do was nei po drodze. jakbys Monika jakos jechala kolo mnie, to ja bym wziela jeden kalendarz, plu smam pudelko na bazarek dla Marii.

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Pt sty 13, 2012 22:25 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

MagdaGdynia pisze:no ja mam zamowienei na jeden , ale mi do was nei po drodze. jakbys Monika jakos jechala kolo mnie, to ja bym wziela jeden kalendarz, plu smam pudelko na bazarek dla Marii.

Będę pamiętać, a gdybym była tam blisko to zadzwonię wcześniej.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 13, 2012 23:36 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Jeszcze sprawdzę ten numer, gazeta w pracy została, ale poproszę, żeby mi ktoś przedyktował...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sty 14, 2012 9:13 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Na poprawę humoru z rana wstawiam z inego wątku:
KotkaWodna pisze:
http://demotywatory.pl/3644909/Po-pierwsze--JAK

ee.... też się przyłączam do pytań... 8O


Kota nie zrozumiesz... :lol:

-----------------------------------------------------
W innej kwestii chyba w związku z tym, że weszła ustawa o zakazie sprzedaży zwierząt poza hodowlami, nie powinnyśmy robić ogłoszeń na Allegro, nawet za złotówkę, bo mi usunięto aukcję z wyjaśnieniem:
"W naszym Serwisie umieszczać można tylko i wyłącznie Oferty sprzedaży psów i kotów. Nie jest dozwolone wykorzystywanie Ofert Allegro w celu ogłoszeniowym. Zakaz dotyczy także wykorzystania opisu przedmiotu w Allegro do przedstawienia całej swojej oferty wraz z cennikiem.
Niedozwolone jest również zamieszczanie w opisie oferty sformułowań zabraniających licytowania lub sugerujących, że zakup jest bezcelowy, gdyż sprzedaż nie odbędzie się w ramach Allegro. Oferta nie może też być wykorzystywana jako sposób kontaktowania się z innymi Użytkownikami.
Jeśli chcą Państwo oddać psa lub kota w dobre ręce można tego dokonać poprzez Serwis Tablica.pl na warunkach ujętych na stronie."


Myślę, że słusznie, nie będę już robić ogłoszeń w Allegro tylko w Tablica.pl
Bo faktycznie jeśli sprzedaż jest zabroniona a Allegro nie jest serwisem ogłoszeniowym to taka aukcja nie ma racji bytu.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 14, 2012 10:47 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

dyskusja na moja rumia ciegnie sie dalej ;/

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Nie sty 15, 2012 13:19 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Może ktoś chętny na wymianę lub odkupienie?
viewtopic.php?f=27&t=137936
Obrazek

mgj

 
Posty: 12122
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 15, 2012 13:31 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biorac pod uwage kolejne posty na watku moja-rumia.pl nie zmieniam zdania na temat mieszkancow tych terenwo, wrecz neistety sie utwierdzam,z e to barbarzyncy i ciesze sie, ze mieszkam w Gdyni , w dodatku w miare cywilizowanej dzielnicy...

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Nie sty 15, 2012 14:50 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Chciałam wpisać to: Po pierwsze cieszę się, że nie mieszkam w Rumi, bo jak poczytałam te wpisy to daleko jej jeszcze do cywilizacji, gdzie zwierzęta traktuje się z odpowiednim szacunkiem i się o nie dba. Po drugie mam pytanie czy ktoś się orientuje ile dzieci może mieszkać w mieszkaniu o określonym metrażu? bo są ludzie np których denerwuje darcie się na klatce, pod domem zbieganie po schodach zeskokami itd. ale jak się mieszka w bloku to trzeba skłaniać się w kierunku tolerancji. Polaka jak to Polaka kot w mieszkaniu u sąsiada przeszkadza, wszystko czuje itd. ale jak sąsiad laczuje za ścianą dzieci i żonkę to nikt nic nie słyszy...no taka gmina niestety. Panu, któremu przeszkadzają u sąsiadki koty w ogródku i boi się różnych chorób przez nie roznoszonych proponuje może zamieszkanie gdzieś w domu otoczonym balonem tlenowym aby żadna okropna bakteria pana nie dosięgła, bo byłaby to niepowetowana strata dla ludzkości. I zgłosiłabym się na pana miejscu do poradni leczenia nerwicy natręctw, gdyż skłaniam się ku takiej diagnozie. Obserwując polskie społeczeństwo zawodowo dochodzę do wniosku, że największy problem z empatią do zwierząt mają ludzie wychowani na wsi, którzy przenieśli się do miast i w głowie im się nie mieści, że można w sposób godny traktować naszych braci mniejszych. To dla nich poważny problem. Usiłują odciąć się za wszelką cenę od korzeni, od sławojki za stodołą i nie mieć nic wspólnego z tzw. bakteriami, chorobami, bo boją się, że ktoś może sobie pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno gnój za oborą przerzucali więc grają takich sterylnych....
Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli:)
ale niestety choć wpisuję ten kod to ciągle wyskakuje mi błąd....może mnie ktoś objawi co mam i gdzie wpisać za kod, bo wpisuje te cyfry ale to nic nie daje :roll:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sty 15, 2012 15:22 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biamila pisze:Chciałam wpisać to: Po pierwsze cieszę się, że nie mieszkam w Rumi, bo jak poczytałam te wpisy to daleko jej jeszcze do cywilizacji, gdzie zwierzęta traktuje się z odpowiednim szacunkiem i się o nie dba. Po drugie mam pytanie czy ktoś się orientuje ile dzieci może mieszkać w mieszkaniu o określonym metrażu? bo są ludzie np których denerwuje darcie się na klatce, pod domem zbieganie po schodach zeskokami itd. ale jak się mieszka w bloku to trzeba skłaniać się w kierunku tolerancji. Polaka jak to Polaka kot w mieszkaniu u sąsiada przeszkadza, wszystko czuje itd. ale jak sąsiad laczuje za ścianą dzieci i żonkę to nikt nic nie słyszy...no taka gmina niestety. Panu, któremu przeszkadzają u sąsiadki koty w ogródku i boi się różnych chorób przez nie roznoszonych proponuje może zamieszkanie gdzieś w domu otoczonym balonem tlenowym aby żadna okropna bakteria pana nie dosięgła, bo byłaby to niepowetowana strata dla ludzkości. I zgłosiłabym się na pana miejscu do poradni leczenia nerwicy natręctw, gdyż skłaniam się ku takiej diagnozie. Obserwując polskie społeczeństwo zawodowo dochodzę do wniosku, że największy problem z empatią do zwierząt mają ludzie wychowani na wsi, którzy przenieśli się do miast i w głowie im się nie mieści, że można w sposób godny traktować naszych braci mniejszych. To dla nich poważny problem. Usiłują odciąć się za wszelką cenę od korzeni, od sławojki za stodołą i nie mieć nic wspólnego z tzw. bakteriami, chorobami, bo boją się, że ktoś może sobie pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno gnój za oborą przerzucali więc grają takich sterylnych....
Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli:)
ale niestety choć wpisuję ten kod to ciągle wyskakuje mi błąd....może mnie ktoś objawi co mam i gdzie wpisać za kod, bo wpisuje te cyfry ale to nic nie daje :roll:


Ja sie przeprowadzilam ze wsi do miasta :wink:
Ale potwierdzam - traktowanie zwierzad na wioskach pozostawia wiele do zyczenia...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 15, 2012 16:15 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Nie generalizuje oczywiście :wink: ale na wsiach traktowanie zwierząt z godnością budzi u tamtejszy ludzi chichot. To w dużej mierze wina kościoła niestety, który tam ma ważną pozycję. Ja jeździłam na wakacje do dziadków na wieś to byli wspaniali ludzie żyli z roli ale szanowali swoje zwierzęta. Psy miały budy piękne i długie łańcuchy a na noc latały po zagrodzie były szczęśliwe, najedzone i nie agresywne no znaczy się jak ktoś obcy w nocy na posesję wkroczył to mógł wyjść bez dupska całego, bo przecież stróżowały :mrgreen: ale jak widziałam psa sąsiada na 20 cm łańcuchu to serce się krajało choć wiedziałam, że do niego zbliżać mi się nie można, bo on bardzo niebezpieczny był...do dziś mam jego obraz przed oczami. I wiecie nic nie można było zrobić bo była obawa, że jak się zwróci im uwagę to będzie jeszcze gorzej dla psa...i tak dziadkowie potajemnie go dokarmiali... babcia krowom swoim śpiewała, dziadzio konie swoje miłował lśniły pięknie :D myślę, e własnie to oni zaszczepili mi tę wrażliwość. Ale trzeba powiedzieć, że byli chyba jedyni tacy w tej wiosce...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sty 15, 2012 20:34 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biamilo, mi wyskakiwal blad i musialam sie zarejestrowac zeby zalogowac - wtedy sie udalo wkleic dopiero :( wczesniej tez nei wiedzialam jak to zrobic

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Nie sty 15, 2012 21:18 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

biamila pisze:Nie generalizuje oczywiście :wink: ale na wsiach traktowanie zwierząt z godnością budzi u tamtejszy ludzi chichot. To w dużej mierze wina kościoła niestety, który tam ma ważną pozycję. Ja jeździłam na wakacje do dziadków na wieś to byli wspaniali ludzie żyli z roli ale szanowali swoje zwierzęta. Psy miały budy piękne i długie łańcuchy a na noc latały po zagrodzie były szczęśliwe, najedzone i nie agresywne no znaczy się jak ktoś obcy w nocy na posesję wkroczył to mógł wyjść bez dupska całego, bo przecież stróżowały :mrgreen: ale jak widziałam psa sąsiada na 20 cm łańcuchu to serce się krajało choć wiedziałam, że do niego zbliżać mi się nie można, bo on bardzo niebezpieczny był...do dziś mam jego obraz przed oczami. I wiecie nic nie można było zrobić bo była obawa, że jak się zwróci im uwagę to będzie jeszcze gorzej dla psa...i tak dziadkowie potajemnie go dokarmiali... babcia krowom swoim śpiewała, dziadzio konie swoje miłował lśniły pięknie :D myślę, e własnie to oni zaszczepili mi tę wrażliwość. Ale trzeba powiedzieć, że byli chyba jedyni tacy w tej wiosce...


Ja nie wiem, kto ta wrazliwosc we mnie zaszczepil, raczej nie mialam az takich przykladow. Mnie sie wydaje, ze ta wrazliwosc sie w sobie ma, albo nie. A niektorzy po prostu musza odkryc sobie jej poklady.

Np. moja babcia, ktora przebywa u rodzicow obecnie kreci tylko glowa na to co robie i wrecz mi wczoraj powiedziala, ze ona nie rozumie jak ktos moze sie tak zakochac w kotach. Ja jej powiedzialam, ze nie oczekuje od niej zrozumienia. Zrozumienie odnajduje tylko u ludzi o podobnych zainteresowaniach i sie juz do tego zdazylam przyzwyczaic.

Tak, stanowisko kosciola, ksiezy do zwierzat jest beznadziejne. Wrecz sa przypadki, gdzie ksieza nawoluja na kazaniach, ze ludziom trzeba pomagac, nie zwierzetom. :evil:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sty 16, 2012 6:03 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Ta..."Tak, stanowisko kosciola, ksiezy do zwierzat jest beznadziejne. Wrecz sa przypadki, gdzie ksieza nawoluja na kazaniach, ze ludziom trzeba pomagac, nie zwierzetom. :evil:" ludziom czyli księżom :ryk: już ja ich znam :roll:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 16, 2012 9:01 Re: Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Witam cywilizowanych mieszkańców Gdyni.
Mała statystyka. Reda na początku lat osiemdziesiątych liczyła 6000 mieszkańców, obecnie liczy 21000 mieszkańców. Ciekawe czy to taki przyrost naturalny czy osiedlający się mieszkańcy z innych miast. Nowe mini osiedla już na etapie budowy stawiają płoty a mieszkańcy zasiedlający te mieszkania bardzo dbają o porządek na swoim terenie. Dbanie o porządek to między innymi eliminacja kotów z tego terenu. Z terenu który do tej pory był ich domem. I mam tylko jedno pytanie, kto głównie mieszka na tych osiedlach? Miejscowi BARBARZYŃCY czy cywilizowani mieszkańcy trójmiasta głównie z Gdyni?
Na poczatku akcji KOTY ZE STOCZNI GDYNIA pisane było na bodajże się to nazywało Forum Trójmiasto. I na pewno nie były tam wpisy tylko pozytywne, popierajace akcję. Były tam również wpisy radzące w jaki prosty sposób pozbyć się problemu.
Ale raczej nie zauważyłem wpisów mieszkańców Redy, Rumi, Wejherowa i innych ościennych miejscowości że mieszkańcy Gdyni to BARBARZYŃCY.
Po co takie generalizowanie oskarzeń po wpisach na tym Forum Rumii. Pojedyncze takie osoby znajdą się wszędzie.
Chyba ten wątek też przestanę czytywać.
Pozdrowienia
STARY KASZUBA
BARBARZYŃCA
jarekm
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6617
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade i 71 gości