DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

Iwonko, chętnie bym pomogła, ale sama jestem w potrzebie.
Piracik zaczął pocharkiwać i poszłam do weta.
Zapalenie dróg oddechowych

Dostał zastrzyki i tabletki.
Zapłaciłam 4 dychy :roll:

We wtorek na kontrolę.
Jak będę miała jak, pomogę. Ale na razie nie mogę, przepraszam

smarti pisze:lada chwila nowy wątek
może w nim znowu dla zabawy poumieszczam sobie foty kiciów i kolorowe opisy upstrzone serduszkami

serduszka muszą być obowiązkowo! bo wiesz.. jak się nie ma w DT czego przyczepić to zawsze można np. tego. albo koloru czcionki, albo stylu wypowiedzi i innych rzeczy będących istotą opieki nad zwierzętami :lol:

Erin pisze:Iwonko, chętnie bym pomogła, ale sama jestem w potrzebie.
Piracik zaczął pocharkiwać i poszłam do weta.
Zapalenie dróg oddechowych Dostał zastrzyki i tabletki.
Zapłaciłam 4 dychy We wtorek na kontrolę.
Jak będę miała jak, pomogę. Ale na razie nie mogę, przepraszam

Erinku-Kochana-czytaj ze zrozumieniem

ja właśnie bardzo się cieszę że nikt mi nie pomaga i że mogę kiciami opiekować się całkowicie na własny koszt a raczej na koszt mojego TŻ-ta

od początku odkąd mam dt czyli od sierpnia 2010, do takiej sytuacji dążyłam i o takiej marzyłam (Marzenia dokładnie wie

) i to marzenie się spełniło.
Niestety na początku nie było tak słodko i czasem musiałam nawet prosić o pomoc i z uśmiechem ją dla swoich tymczasków przyjmowałam.
Teraz jednak stanowczo nie potrzebuję i bardzo serdecznie dziękuję ale w żadnym wypadku nie chcę żadnej pomocy-a nawet wręcz przeciwnie ! :ryk:

...i mam wielką nadzieję że tak już pozostanie

Ależ ja doskonale zrozumiałam, co napisałaś.
Tylko wiesz ... ja tak mam ...

turkusowa pisze:
smarti pisze:lada chwila nowy wątek
może w nim znowu dla zabawy poumieszczam sobie foty kiciów i kolorowe opisy upstrzone serduszkami

serduszka muszą być obowiązkowo! bo wiesz.. jak się nie ma w DT czego przyczepić to zawsze można np. tego. albo koloru czcionki, albo stylu wypowiedzi i innych rzeczy będących istotą opieki nad zwierzętami

Turkusie

-właśnie mój TŻ ciągle robi foty naszym rezydentom bo na nich ćwiczy :mrgreen:

nowy aparat i narzeka że nie ma gdzie ich fot umieszczać a mamy przecież takich pięknych rezydentów i takie piękne tymczasy :kotek:

No to teraz będzie miał gdzie umieszczać

Erin pisze:Ależ ja doskonale zrozumiałam, co napisałaś.
Tylko wiesz ... ja tak mam ...

a ile ty masz tymczasików?

Foty, foty, foty!!

A w ogóle to zaglądać na mój bazarek: viewtopic.php?f=20&t=137685&start=0

Smarti, ja nie mam tymczasików.

jak to

tzn że się zgubiłam :oops:

to ile jest kiciów konkretnie w Twoim domu i ile na oko dokarmiasz? to te kilkanaście to masz w domu czy dokarmiasz?

a foty będa lada godzina,lada dzionek :piwa:

Sie przywitam

bo nie wiem czy to dzień dobry na 13 czy na 12 :mrgreen:

niedługo kolejna setka :piwa:

wprawdzie teraz wątki mogą być ponadsetkowe, ale ja lubię setuchy :mrgreen:

Ooo, zmiana regulaminu była? :mrgreen:

Witam!

Kurier Poznański:

Wszystko zmierza ku dobremu. Panowie mają aktualnie Pakt o Nieagresji. Akceptują się w pełni, nie syczą, nie warczą, nic z tych rzeczy. Z powodzeniem sypiają w tym samym pokoju, przechodzą obok siebie. Było już wąchanie kuperków. Doszło nawet do szybkiego "buziaka" noskami (już dwa razy) Dzisiejszego ranka Ryszard nawet zachęcał Sznycla do zabawy. Podbiegał do niego z ogonem w kształcie półkola i robił delikatne, szybkie "gruu" i uciekał. Potem przybiegał i drapał ostentacyjnie swoją dyżurną szafkę od drapania i patrzył się na Sznycello. Ten jednak dał się wciągnąć w jedną gonitwę tylko i wrócił do mnie na kanapę.
Ogólnie Sznyc już chyba zadomowił się całkiem nieźle. Uczy się ze mną do sesji, lubi konkurować z laptopem i siada mnie mną a nim tym samym monitorując moją sieciową aktywność. Odbiera ze mną listy, otwiera drzwi, maluje i majsterkuje

Lubi się wszystkiemu przyglądać, ale nie jest nachalny. Powącha co może i sobie dalej siedzi i patrzy. Po jakimś czasie idzie oddaje się drzemce

Okazało się, że podobnie jak Rysio lubi ganiać za łańcuszkiem więc traktuję to jako pretekst do integracji. Kuszę łańcuszkiem oba Kociska i raz daję poszaleć jednemu, drugi się przygląda a chwilę potem odwrotnie. Nie wchodzą sobie w drogę podczas zabawy i grzecznie czekają na swoją kolei. Tacy nam się stoicy trafili

Podobnie jest z jedzeniem. Sznycel je również z miski Rysia, Rysio tylko ze swojej. Tutaj musimy się zastanowić jak to rozegrać żeby jadły tyle ile powinny a jednocześnie jeden drugiemu nie wcinał. Kuwetki stoją obok siebie, ale używana jest tylko jedna - Rysiowa. W niej jest żwirek silikonowy i chyba Sznyclowi podpasił. Być może będziemy mogli zrezygnować z drugiej, ale póki co stoi "jakby co".
Sznycelek jest towarzyski i grzeczny. Mruczy i lubi głaskanie. Ktoś użył gdzieś sformułowania "siła spokoju" i to faktycznie doskonale go opisuje. I jak widać na fotkach oba Kocieje jak im dobrze lubią wystawić brzuszki na głaski

Cudne oba

tylko który jest który :oops:

Persowy rudzielec tak śpi czy ustawił sie do zdjęcia

DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

Kto przegląda forum