Fundacja "JOKOT" - zbieramy 1% - info str. 1

super !!

a event o 1% gdzieś jest może?

rozumiem, że pytasz o wydarzenie na FB? odnoszę wrażenie, że nie ma - że info jest tylko na stronie Fundacji... ale moja orientacja na FB pozostawia wiele do życzenia...

Natomiast nieźle idzie mi łapanie kotów

właśnie złapałam tego z uszkodzoną łapką. Przepiękne czarne bydlę :1luvu:

W dodatku niestety karmicielka spokojnie wzięła go na ręce, czyli straszny nie jest :roll:

Ale pakowania do transportera w wydaniu karmicielki już nie zniósł i trzeba było jednak uruchomić łapkę :twisted:

Jadę zaraz do lecznicy. Muszę wziąć tego bydlaka i 3 koty. Tak prawie 15 kg w samych kotach mi wychodzi. do tego ulotki, transportery i różne pierdoły. Komunikacją publiczną :twisted:

dotarłam

Jak czarny, to koniecznie pokaż :1luvu:

tja. Czarny. Dwa stawy rozwalone, zwłaszcza skokowy. uraz stary, z grudnia. na razie klatka, leki, brak ruchu.

skurczybyk jakoś nie chce być niemiły. przytula się, barankuje, a wzięty na kolana zwinął się w kłębek i zasnął.

piękny, dorodny, z błyszczącą sierścią.

jako iż to kot z podejrzanego źródła - zrobiłam mu testy. No i dupa. Felv +.

Na razie nie ma sprawy, i tak musi siedzieć w klatce. Ale proszę o ogłoszenia dla niego na JUŻ - musi jak najszybciej trafić do adopcji jako kot pojedynczy albo do drugiego białaczkowca. sqpien zrobił już zdjęcia, spróbuję go przymusić do jak najszybszej obróbki...

ło ja cię :(
kot jest przepiękny, więc może się ktoś zakocha?! foty ładne b potrzebne! i tym razem już nie kartotekowe :twisted:

Ech cholera

niech mu się poszczęści, jak mojej Amberce (hmm, szkoda że Selenga nie ma warunków na trzeciego białaczkowca, bo wspanialszego Domu Ambiśka nie mogła sobie nawet wyśnić :1luvu:

)

napisałam na fb do Orchidki dot stworzenia eventu 1% dla JoKota.

no to proszę burza mózgów tutaj ma się odbyć, co ma w tym evencie być napisane, to Orchidka utworzy

no bo zeznania to chyba już tuż-tuż? [ja tam jeszcze ani razu PITu nie składałam, ale no chyba do końca stycznia trzeba]

ja tego czarnego w każdym razie od razu "pokochałem" :1luvu:

, jesteśmy z czarnuchem bardzo bliziutko. nawet Shrek jest zazdrosny.. :evil:

Nie wiem czemu nie moge czarnej kochanej zarazy zapomnieć. I dlaczego jestem po dwóch zyrtekach po tej czarnej " miłości"? :mrgreen:

he he..

Piotrze - WIELKIE DZIĘKI ZA DZISIEJSZY KURS!

jopop, zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=1&t=137907&view=unread#unread

jopop pisze:Piotrze - WIELKIE DZIĘKI ZA DZISIEJSZY KURS!

no problemos.. :piwa:

w sumie dobrze , że nie powiedziałaś , że on ma problem z łapką . bo jakbym wiedział tobym jechał 5 na godzinę myśląc o przemieszczających się pogruchotanych na miazgę kościach. i stawach . Moja wyobraźnia nie zna granic ani estetycznych ani logicznych. tytuł miejscowego salvadoredali zobowiązuje.
a tak normalnie się przejechał i ani jęknął. i potem fajnie dawał się usypiać na Twoich rękach./

Ale rzeczywiście ten murzyn potrafi podbić serce. i nos.
:ryk: