smarti pisze:a Marzeniu Ciebie strasznie drogo koty kosztują bo Ty mówisz o rezydentach i o jednym tylko tymczasie i Ty im kupujesz same frykasy.
a ja mówię tylko o tymczasach.
no bo moi rezydenci rzeczywiscie wychodzą dużo drozej niż tymczasy ale tego nikt nie liczy więc nie wiem ile kosztują,ale oni jedzą głównie zmieszanego suchego ze wszystkich rodzajów Royala a mokre to w ogóle rzadko,
no własnie.
Po pierwsze ja nie jestem typowym dt, nawet nietypowym tez nie jestem. Jedynie jestem awaryjnym dt i to chyba najlepiej oddaje to co robię.
Po drugie smarti jesteś w tej cudownej sytuacji, ze masz osobne dt i Twoi rezydenci nie widzą na oczy tymczasów, a tym bardziej ich misek. I na odwrót. Ja mając całości 37m2 (jaka to jest przestrzeń u Ciebie?

) nie mam możliwości oddzielenia tymczasa od rezydentow. Trudno jest upilnować, aby tymczas jadł jedzenie dla tymczasów, a rezydenci swoje. mieszankę którą dostał w wyprawce Miś najchętniej zjada ... Notunia.
Po trzecie nie lubię szufladkowania. nie wiem na jakiej podstawie Jus87 wyciągnęla wniosek, ktory Ty podtrzymujesz, że karmię koty frykasami. Akurat to powiedziała wtedy, gdy wzięłam od niej Almo Nature ktore miała w mega promovji i wykorzystałam to.Chyba wtedy saszetka kosztowała ok. 2zł, a normalna cena oscyluje ok. 4zł więc - poniewaz moje buraski uwielbiają tę karmę - wzięłam im. Jak możesz twoerdzić ze karmię inaczej i drożej skoro kupuję to samo co Ty u Jus?

Natomiast fakt jest tez taki, ze kiedys mając więcej kasy mogłam sobie pozwolić na kupowanie w zooplusie mega pakietów - kupiłam dwa lub trzy i miałam urozmaicone żarcie na dłuższy czas. teraz nie mogę sobie pozwolić jednorazowo na taki wydatek nawet mając świadomość że w ogólnym rozrachunku wychodzi dużo taniej.
Po czwarte nie jestem zwolenniczka karmienia kotow jedynie sucha karmą co najmniej z dwóch powodów - sama nie chciałabym ciągle jeść chipsow a po drugie koty z natury swojej piją mało, a przy suchej karmie zdecydowanie za mało więc nie mogąc kontrolować ilości wypijanej wody wolę nie ryzykować chorób nerek tym bardziej ze wiem, że moje stado ma tendencje do chorob pęcherza.
Po piąte - nawet jeśli faktycznie karmię lepiej to wolę wydać na żarełko niż później na weta
