Rosa-grzeczna krówka.W domu!!!

Rosa jest przekochaną kotką.Dzisiaj sporo czasu z nią byłam, bawiłyśmy się wędką i grzechoczącą piłeczką, były mizianki i w ogóle.Jestem zachwycona jej sierścią, gęsta, intensywnie czarna i błyszcząca.Miałam zamiar trochę Rosię odchudzić, ale chyba mi nie wyjdzie :cry:

Ona ma za mało ruchu po prostu, nie ma gdzie pobiegać.

Rosa ma dom, zamieszka w Warszawie na Żoliborzu :lol:

Nie pisałam wcześniej, bo różnie to bywa.Joasia (joluka) była na wizycie przedadopcyjnej ( Joasiu, jak zwykle :1luvu:

) i Rosa będzie miała bardzo miłą Dużą, sporo miejsca do biegania i osiatkowany balkon.Będzie jedynym kotem, ale być może pojawi się piesek, też byłoby fajnie.Rosa boi się kotów, ale chyba psów już nie, o czym pisałam.W domku była kotka, odeszła po 17 latach, Perełka, też czarno-biała.Czego chcieć więcej? Rosa jest przemiłą kotką, spokojną, bardzo proludzką, powinna to być udana adopcja.Bardzo się cieszę :dance:

Teraz tylko transport potrzebny i kotka zamieszka w swoim domku !

Super!

Brzmi rewelacyjnie, na pewno wszystko się uda!

Transport jest!!! :lol:

Meksykanka, jej TŻ i Kolega TŻ-a, dzięki bardzo za pomoc :1luvu:

Tak się cieszę, bo to biedactwo już nie będzie zamknięte , będzie w swoim domu :lol:

Proszę o kciuki, aby podróż przebiegła bez problemów :ok:

To już jutro.

To ja mocno :ok:

trzymam.

Bardzo się cieszę, kibicowałam małej z całego serca.
I będzie "moją krajanką".

Tu nie ma co dziękować. Organizatorki całej akcji powinny podziękować sobie wzajemnie :ok:

Mam nadzieję, że wszystko się uda.
Będę trzymać kciuki za koteczkę.

I wtedy jutro będziecie mogły świętować uratowanie kolejnego kociego życia.
A o to przecież chodzi. :1luvu:

Bardzo raz jeszcze dziękuję :1luvu:

Boję się tylko jednej rzeczy.Rosa źle znosi zamknięcie :cry:

Przykryję jednak transporterek kocykiem i mam nadzieję,że nie będzie bardzo hałasować.Transporter jest już w kuchni, otwarty, ma się z nim oswoić.Do środka włożę kocyk, na którym śpi, powinno to pomóc.