Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

Annazoo pisze:
felin pisze:Tylko niektóre lubią sikać do doniczek

A aloes to nawet jako lek się stosuje, więc na bank kotom nie zaszkodzi. Kocur mojej mamy lubi sobie podgryzać

też mam taką nadzieję, bo mam zamiar sobie sprawić
Moje nie sikają do doniczek, ale wygrzebują ziemię i gryzą liście
maupy

No i między innymi dlatego nie mam żadnego zielska w domu. Poza tym, zapominam o podlewaniu; a poza tym, latem wyjeżdżam na 2-3 miesiące i i tak szlag by je trafil.

Jak wygrzebywały mi ziemię z draceny, kiedy jeszcze u mnie stała (liści nie ruszały, uprzedzę wszelakie okrzyki zgrozy i przerażenia

), owinęłam donicę przeźroczystą pończoszką, którą obwiązałam wokół pnia, a całość wstawiłam do wiklinowej osłonki, żeby nie raziło oka

Pasibrzucha pisze:Jak wygrzebywały mi ziemię z draceny, kiedy jeszcze u mnie stała (liści nie ruszały, uprzedzę wszelakie okrzyki zgrozy i przerażenia ), owinęłam donicę przeźroczystą pończoszką, którą obwiązałam wokół pnia, a całość wstawiłam do wiklinowej osłonki, żeby nie raziło oka

... spinając ową pończochę bursztynową broszką. Którą jednakowoż zdążyła mać odpiąć zanim dracenę ukradziono.

No co, zadbałam o estetykę wykończenia pończosznej konstrukcji :lol:

Pomysł z pończochą bardzo dobry :ok:

Podlać mozna, a koteczek nie wygrzebie matki ziemi :mrgreen:

U nas HSB powkładał doniczki w drugie, wysokie, wąskie doniczki i koty po prostu nie dają rady dosięgnąć do ziemi

Coś mi się w musssku poprzestawiało.
Jako zmarzluch i ciepłolubek nigdy nie lubiłam jesieni ani zimy tym bardziej.
Tego roku jednak coś się zmieniło - z tęsknoty za śniegiem wyciągnęłam Męża na weekendowy odpoczynek u stóp gór.
Nieziemskie, bajkowe widoki, cisza, spokój i ładowanie akumulatorów :1luvu:

Kicie bardzo się stęskniły - Buka pierwszy raz od kilku miesięcy spała z nami w łóżku, wtulona w moją szyję. Tycia łaziła za nami krok w krok i wspinając się na tyle łapki po naszych nogach domagała się brania na ręce. :1luvu:

A mój Mąż, kątem oka widząc w miejscu noclegowym mój czarny sweterek zwinięty na łóżku w pierwszym ułamku sekundy był przekonany, że to Buka i już się zdążył ucieszyć, że kicie przyjechały z nami...

Jejku a gdzie tak pięknie i bajkowo jest teraz?

shalom pisze:Jejku a gdzie tak pięknie i bajkowo jest teraz?

wszędzie,bo wszędzie śnieg

kotx2 pisze:
shalom pisze:Jejku a gdzie tak pięknie i bajkowo jest teraz?

wszędzie,bo wszędzie śnieg

Nieprawda. U nas nie.

felin pisze:
kotx2 pisze:
shalom pisze:Jejku a gdzie tak pięknie i bajkowo jest teraz?

wszędzie,bo wszędzie śnieg

Nieprawda. U nas nie.

Nie macie śniegu

Toż to szok

kotx2 pisze:
felin pisze:
kotx2 pisze:
shalom pisze:Jejku a gdzie tak pięknie i bajkowo jest teraz?

wszędzie,bo wszędzie śnieg

Nieprawda. U nas nie.

Nie macie śniegu Toż to szok

Nie macie

Powiem więcej - teraz pada deszcz :twisted:

U nas tak pięknie, psia krew :evil:

Przez noc wyczerpało limit z całej zimy :evil:

Do roboty się już nie da dojechać - wszyscy stoją po rowach :evil:

Pjęknie jest, zaiste pjęknie :evil:

Obiecałam sobie, że tej zimy nie będę się już wkurzała na śnieg ale nie da rady :twisted:

W codziennym życiu śnieg potrafi uprzykrzyć nam życie, ale w górach... jest jak w bajce :1luvu:

Donoszę, że u nas też w końcu śniegu napadalo: jeszcze nie zasypalo calkiem trawy na trawnikach :roll:

Ale jest nadzieja albowiem dalej pada - tak circa z 6 platków na minutę widzę przed szybę

Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

Kto przegląda forum