Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 14:43 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Podrzucam. Mój TŻ nie zgodził się na adoptowanie Szanejki :( - ja bym ją brała natychmiast. Bardzo przykra sytuacja. Trzymam kciuki za domki...
Nutka, Muza, Amber, Evo, Bonnie Blue, Demi, Goran oraz Gama pozdrawiają wszystkich.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=137690 - Bazarek na Kotylion Viva!

mojekoty

 
Posty: 1522
Od: Pon maja 03, 2010 13:57


Post » Śro sty 11, 2012 18:33 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Podrzucę...
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 11, 2012 18:55 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Trzymam kciuki za domy :ok:
niestety chwilowo tylko tyle mogę :( :oops:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sty 11, 2012 19:19 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Trzymamy, a jakże :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 20:15 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Byłam dzisiaj u p. Ani, żeby pomóc przy kotach. Naszykowałam 6 miseczek "mokrego", każda z czym innym. Opałek dał się zobaczyć, ale nie pozwolił się tak spoufalić, żeby mu zdjęcie zrobić. Petunii jeszcze nie widziałam. W miarę możliwości będę tam częściej, żeby kociska nabrały choć trochę zaufania.

lisek

 
Posty: 105
Od: Pon lip 02, 2007 6:51
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 11, 2012 20:22 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

A jak Szanejka? Pojawia się?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 20:32 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

tangerine1 pisze:i bardzo martwie się Szanejką,
myślę, ze miau to jej jedyna szansa na dom,
gdzie jeszcze szukać domu dla kota, który byc może zawsze zostanie ciut dzikawy,
ona nie jest całkiem dzika, pani Ania może ją bez problemu głaskać, opiekunce pani Ani tez pozwoli sie pogłaskać,
ale wobec obcych jest bardzo nieufna, natomiast bardzo dobrze dogaduje sie z kotami.

Takie koty to maja specjalność :roll: Zaczęło się od Różyczki, którą przygarnęłam do towarzystwa dla Peli z całą świadomością tego jaka jest. I wypatrzyłam ja wcale nie miau, tylko na allegro. Choć zdecydowałam się na nią dzięki maiu ;) bo naczytałam się trudnych dokoceniach, a w ogłoszeniu Różyczki było napisane, że bez trudu dogaduje się z innymi kotami.
Także może miau wcale nie jest jedną opcją dla Szajenki.
Teraz mam już cztery koty z tej serii: Różyczka, Misiaczek, Chrupiszon i Łaciat. A był jeszcze Gumiś ['] i Maluszka [']
Gdyby nie to, że mam już za dużo tych nieapocyjnych kotów, a adopcyjne nie znajdują domów tak szybko jakbym sobie życzyła, to chętnie bym pomogła Szajence.

Ja tam nawet wolę takie koty. Wystarczy mi jeden Siupsiupek wchodzący do talerza ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 11, 2012 20:36 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Genowefa, w pełni się z Tobą zgadzam :ok:
Z tym, że moja Magia do tej pory, po czterech latach nadal nie pozwala się wcale dotykać (czasem przejadę w locie dłonią po grzbiecie, ale zwiewa, ma tragiczne doświadczenia) i to już nie jest fajne bo truchleję na myśl o tym, co będzie jak zachoruje :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 20:55 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Anka pisze:Genowefa, w pełni się z Tobą zgadzam :ok:
Z tym, że moja Magia do tej pory, po czterech latach nadal nie pozwala się wcale dotykać (czasem przejadę w locie dłonią po grzbiecie, ale zwiewa, ma tragiczne doświadczenia) i to już nie jest fajne bo truchleję na myśl o tym, co będzie jak zachoruje :roll:

Ja nawet sobie nie wyobrażam tego, żeby Różyczka zachorowała. Różyczka dostaje prawie zawału serca. Nie udało mi się jaj nawet zachipowac w lecznicy odległej o 5 min jazdy samochodem od mojego domu. Siny język, dyszenie i.t.p.
Ale straszmy potencjalnych chętnych ;) Misiaczek, Chupiszon i Łaciat u lekarza zachowują jak zupełnie normalne wystraszone sytuacją koty. Trudność polega "tylko" na złowieniu ich do transportera ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 11, 2012 20:57 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Podniosę
i trzymam :ok: :ok: :ok: za biedaków
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 11, 2012 22:37 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

na razie trwają rozmowy zakulisowe i coś tam się szykuje dla Szanejki 8)

Kuba, Opałek i Petunia nadal bez przydziału :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 11, 2012 22:40 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Mam słabość do czarnych kotów,piękny jest :1luvu:
Gosiara
 

Post » Śro sty 11, 2012 23:50 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Dobrze byłoby, żeby chociaż te 3 koty miały już dom. :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 12, 2012 11:01 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Co słychać u moich koteczek - Felusi i Leosi. :1luvu: :1luvu:
Jak się czują? :?: :?:
Czy wszystko w porządku? :?: :?: :?:
Już trochę się niecierpliwię, ale zgodnie z umową, będę grzecznie czekać. :( :( :(
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 102 gości