Emil Fart i Filip Fant w jednym stali domu - już nie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 25, 2004 18:39

tonia pisze:Oczy sa zdecydowanie lepsze, nic sie z nimi nie dzieje, natomiast wyglad ich nie ulegl wiekszej zmianie...

Toniu, nie wiem jak to rozumieć. :?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 18:52

na jednym oku ma przerosnieta rogowke i nic na to sie nie poradzi poza operacja, co jak doszlismy wszyscy do wniosku, nie ma sensu....
a drugie nie jest idealnie przejrzyste, tylko lekko zmetniale :(
Ann i Beata jada podobno komunikacja miejska, a ja mieszkam pod Warszawa.... :(

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 19:17

Smutno mi... nie wiem co napisać :cry:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 19:42

przeciez stan oczek u Fanta byl Ci wiadomy?
teraz ja nie wiem co myslec :(
nie chcesz go? cale ratowanie go pojdzie na marne? :cry: to zdrowy, wesoly kot...nie mial szczescia w zyciu, po prostu...nikt go nie chce, bo ma brzydkie oczy i za soba straszna przeszlosc.....a tak chcialby byc wreszcie kochany......

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 19:47

nie lubie siebie cytowac, ale tu jest moja wypowiedz po pierwszej wizycie Fanta u dr. Elwiry.....


tonia pisze:operacji nie bedzie.... :lol:
Fant widzi na oba oczka, w jednym ma zrosniete spojowki, w drugim glownie przekrwiona rogowke oraz skutki nie doleczenia herpesa....Dostal baterie kropelek :atropine, naclof, braunol, floxal oraz vidisic....w tej wlasnie kolejnosci...byl bardzo dzielny, choc wrocil z nieco przerzedzonym wlosem do domu ... :roll: pani doktor zle zyczy "panstwu", ktorzy go skazali na smierc z powodu uszkodzonych oczek i kataru...wyglada juz znacznie lepiej, dobrze je, futerko mu sie poprawilo....ogolnie jest przemily.... :lol:
teraz pytanie do Ciebie Fraszko....czy chcesz kota z zepsutymi oczami? 8) bo niestety jedno z nich bedzie wygladalo tak jak teraz....czyli nie za pieknie....? :wink: za dwa tygodnie kontrola....
pozdrawiam i ide se poplakac ... :cry:

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 20:01

Toniu, ani przez moment nie pomyślałam tak, jak sugerujesz :!:

Naszła mnie tylko taka refleksja... taka była na początku chęć pomocy biednemu Fancikowi, nawet operacja, która miała mu poprawić komfort życia, a teraz nawet nie ma kto pojechać z nim na badanie, aby lekarz mógł obejrzeć jego oczy i dać zalecenia, jak dalej leczyć... to tyle. :?

Jeśli rzeczywiście nic już dla Fancika w W-wie się nie da zrobić, to wypada szukać transpotu, by jak najszybciej przyjechał do mnie, gdzie bez względu na wygląd (bo ani jego, ani jego oczek nawet na zdjęciu nie było mi dane zobaczyć) będzie na pewno kochany. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 20:13

przykro mi, ze nie zrobilam zdjec, ale moja cyfrowka padla :( a nie mam innego aparatu...myslalam, ze to po prostu bateria, ale okazalo sie ze mojemu dziecku "spadl niechcacy" na beton.... :cry:

Fraszka...nic nie sugeruje :!: szkoda mi po prostu kota, bo wycierpial swoje w zyciu....
na marginesie wspomne jedynie, ze niestety moja "niemoc" pojechania do Garncarza nie jest powodowona niechecia, tylko stanem mojego zdrowia...nie moge dzwigac, przykro mi.... :( ode mnie od domu do stacji WKD jest ponad poltora kilometra....na piechote oczywiscie, bo na moim zadupiu nie ma komunikacji....a ja nigdy nie dorobilam sie samochodu ....i raczej mi to juz nie grozi....mam na utrzymaniu aktualnie ok 40 kotow, roznych podrzucanych przez dobrych ludzie i takich, co "same przypelzly"...zarabiam ok 600 zl miesiecznie....mam zdjety licznik gazowy i skutkiem tego brak ogrzewania....za karme dla kotow wisze juz nawet nie wiem ile....za lekarza tez....wybacz, ale naprawde nie jest moja zla wola nie zabranie kota do Garncarza....nie stac mnie na taksowke....

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 20:21

Toniu, zaopiekowałaś sie biednym Fancikiem i chwała Ci za to :love: :ok:
Nie musisz się też tłumaczyć, wiem, że masz trudną sytuację... tak mnie naszło.
Chyba nie ma się już co rozwodzić, tylko zastanowić się, jak Fancika przetransportować do Bydgoszczy, bo to też może być problematyczne... czy masz jakiś pomysł?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 20:38

nie mam :(
niestety....trzeba szukac.....wrzuc temat moze? ze szukamy transportu....?

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 20:49

Od Ciebie z Komorowa trzeba będzie odebrać?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 21:00

sorry ze sie wtracam... ale tak sobie mysle - moze trzeba zmienic tytul watku? na forum jest wiele osob z samochodami, na pewno ktos pomoze w przewiezieniu Fanta do Garncarza tylko trzeba o to poprosic :D a pewnie nie wszyscy sledza ten watek...
A do Garncarza umawialam sie w piatek i juz w poniedzialek byly wolne terminy, wiec z tym nie powinno byc problemu

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 25, 2004 21:09

zatem, o ile Fraszka wizyte u Garncarza uwaza za konieczna, zalozymy, ze prosimy bardzo :) druga sprawa: nie mam forsy na te wizyte.... :oops: bardzo i przykro.... :cry:

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon paź 25, 2004 21:15

Toniu, wyslę Ci pieniądze, byleby znalazł się ktoś, kto Ci w tej akcji pomoże!
Bardzo proszę, zależy mi na tym, bo to jedyna okazja, aby Fantowi mógł jeszcze pomóc specjalista.
Kto pomoże Fancikowi? :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 25, 2004 21:16

Do Warszawy z Komorowa? Jeżeli po pracy tzn od 17:00 w dół dnia to służe transportem.
Ostatnio edytowano Pon paź 25, 2004 21:20 przez MariaD, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39298
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 25, 2004 21:19

Dzięki Mario za tak szybki odzew. :D
Toniu, umówisz się z Garncarzem i z Marią jakoś?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 208 gości