Książę dziś uciekł z domu dziadków, oczywiście gdzie?? do mojego ogródka, siedział zaropiały i miauczał wniebogłosy na ławce, dzwonię do babci, bo...nie kupiła mu jedzenia i uciekł, a ja miałam mieć dziś zamówioną paczkę z karmą ale dotrze jutro

no to nic, dalej go pod pachę i do dziadków, oczywiście kompleksowa obsługa czyli kroplówki leki maści itd itp ale też krupnik ryżowy z kurczakiem rozweseliły chłopaka, a ja ze spokojnym sercem poszłam do pracy, w pracy muszę kupić kilka opakowań sianka, i zmienić naszym firmowym, bo ciągle leje i może być w budkach namoknięte, dla firmowych zaniosłam dziś worek wątróbki drobiowej no i powoli zbieramy na chrupki, Księcia jak starczy kasy zawieziemy na badania, i przegląd do wet,
koleżanka prosi o pomoc w tej obroży i łańcuchu, jeśli ktoś ma zbędny np. jeśli ktoś zamawia w swiatkarm.pl tak dają obrożę gratis, jej nie stać ponieważ musi codziennie nakarmić te 3 wielkie psy, które do niedawna były żywymi szkieletorami, i bezdomne koty koło siebie a także 3 swoje więc jej wystarczy, że nie wyrabia na zakrętach...
Dla Tofika mam Seniorkę do towarzystwa, ale na razie nie toleruje chłopaka niestety, no a dla mamy nie mogę wziąć więcej kociastych, bo jest bardzo chora i ledwie wyrabia się z opieką nad tymi które są, w tym tygodnia moja mama zasłabła i przewróciła się pod klatką, nie może się schylać, denerwować, a wiadomo, zwierzaki w miejscu nie siedzą, a mnie niestety całymi dniami i wieczorami nie ma, bo jestem w pracy np dziś do 23 i w domu będę o północy, wypuszczam Seniorkę idę koło śmietnika sypię chrupki i koło 2 w nocy idę spać,....