Jestem bardzo zadowolonym kotem kiedy jest Duża, tylko czemu nie możemy dostawać tyle mokrego co kiedy są tymczasowi Duzi?!
Niesprawiedliwe 
Badylek nieodpowiednio żywiony, zdecydowanie nieodpowiednio!Mroczek utknął w oswajaniu... chyba...
Od kiedy jest feliway w gniazdku zdecydowanie częściej wychodzi, ale nie do mnie, tylko na drugą kanapę i tam śpi.
Chodzi za mną do sypialni. Wczoraj w nocy odkrył ogrzewaną podłogę w łazience (szok, że tak późno, Badyl tam nieustannie śpi;) )
Jednak nie widzę zmian w podchodzeniu do mnie... Do wyciągniętej ręki wychodzi, powącha... i zwiewa spowrotem. Nie chce się bawić kiedy ja ruszam wędką (chyba że jest za łóżkiem i tylko łapą może pacać). Raz dał się pogłaskać bez jedzeniowej zachęty.
Do tymczasowych, dokramiających Dużych w ogóle nie wychodzi. Chowa się, i ani do jedzenia, ani do niczego nawet łebkiem nie ruszy.
Tyle dobrze, że mnie rozpoznaje prawie od razu...
Tak bardzo bym chciała, żeby chociaż zostawał na kanapie lub przy misce, kiedy muszę obok niego przejść!
Jednak, jak czytam o Fasolce to wiem, że z Mroczkiem wcale źle nie jest, jednak nie wiem jak długo jeszcze będę mogła być jego DT, co mnie strasznie martwi. Prawdopodobnie do końca marca spokojnie, ale później... nie wiem...